Dane dotyczące akcji naprawczych pochodzą z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Pisze o nich serwis Bankier.pl. Jak się okazuje pierwsze miejsca na liście należą do tych marek, w których bezawaryjność wierzymy. To Mercedes, Toyota i Hyundai.
Japońskie i koreańskie auta też wróciły do serwisów
Wykryto usterki w aż 26 modelach Mercedesa. Chodziło o wadę polegającą na chwilowym spadku zasilania sieci elektrycznej pojazdu. Do serwisów wezwano 24 970 aut. W 35 332 Hyundaiach Tucsonach mogło dochodzić do zwarć w obwodzie hydrauliczno-elektronicznego modulatora sterowania (HECU). Taka sama wada, w tym samym podzespole dotyczyła też ponad 22 tys. Kii. W ponad 20 tys. Toyotach trzeba było sprawdzić, czy nie pojawił się błąd w aktualizacji oprogramowania modułu wymiany danych DCM. W 13 tys. Renault Masterach mogło dojść do uszkodzenia przewodu zasilającego paliwa w komorze silnika, a w 12 tys. BMW serii 3 do uszkodzenia połączenia wtykowego od wiązki kablowej do regulatora dmuchawy. Te wady mogły skutkować pożarem aut Renault i BMW.
Kampanie przywoławcze do serwisów 2021 roku (wg UOKiK, w okresie styczeń-listopad):
- Mercedes 50 284
- Toyota 42 539
- Hyundai 36 247
- Kia 23 204
- Renault 13 534
- BMW 12 670
- Mitsubishi 10 492
- Audi 6949
- Ford 6453
- Opel 5505
- Mazda 4563
- Volvo 4073
- Nissan 2580
- Volkswagen 2073
- Citroen 1872
- Peugeot 1610
- Suzuki 1201
- Jeep 1190
- Subaru 1043
- Chrysler 878
- Skoda 692
- Isuzu 386
- Land Rover 355
- Fiat 258
- Dacia 196
- DS 110
- Jaguar 94
- Seat 89
- Lexus 75
- Porsche 53
- Polaris 47
- Infiniti 46
- Lamborghini 11