Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Test. Jaguar F-Pace P250 AWD. Szykowny brytyjski SUV po zmianach

Jaguar F-Pace (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Kiedy niemieckie marki premium zdążyły już nabrać niezbędnych doświadczeń w produkcji SUV-ów, Jaguar wciąż trzymał się limuzyn i samochodów sportowych. Klienci jednak nieubłaganie odwracali się w stronę nowej mody. Nie było wyjścia, w 2013 roku zaprezentowano we Frankfurcie prototyp C-X17, a w 2016 rozpoczęto regularną produkcję Jaguara F-Pace, który dziś jest najlepiej sprzedającym się modelem marki. W teście poliftowa wersja P250 AWD (2021), która ma kilka asów w rękawie.

Dobre zmiany stylistyczne

Jaguar F-Pace
Jaguar F-Pace mimo niewielkich tylko zmian nadal wygląda świeżo (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Zadziwiające, że wystarczyło kilka naprawdę drobnych zabiegów stylistycznych, żeby F-Pace wciąż dobrze wyglądał. Maska zachodzi teraz aż po grill, który otrzymał nowe zdobienia. Zaprojektowano nowe zderzaki z przodu i z tyłu i powiększono wloty powietrza. LED-owe reflektory są węższe, choć zachowały swój charakterystyczny koci kształt, natomiast tylne światła upodobniły się do tych z I-Pace’a. Głęboki, rubinowy kolor mojego egzemplarza dobrze współgrał z czernią pakietu stylistycznego R-Dynamic. Optycznie auto wygląda teraz na szersze i niższe.

F-Pace w końcu stał się szlachetny

Jaguar F-Pace wnętrze
Jak widać – można zrobić auto bez wszechobecnego piano black, użyte w tej wersji aluminium wygląda dużo lepiej (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Jedną z najbardziej zaskakujących rzeczy w nowym Jaguarze F-Pace jest wnętrze. W poprzednim modelu wyglądało tanio, przede wszystkim z powodu wszechobecnych plastików. Teraz nabrało szlachetności, z którą kojarzy się Jaguar. W moim egzemplarzu była zachowawcza skórzana tapicerka w kolorze czarnym, ale oczywiście możecie zafundować sobie wykwintną, jasną skórę lub ekstrawertyczne, czerwone obicia. Kieszenie w drzwiach mają miękkie wykończenie, a na zagłówkach w końcu można miło oprzeć głowę. Temperaturę reguluje się nadal pokrętłami i nadal, żeby włączyć ogrzewanie foteli (tutaj opcjonalne, elektrycznie regulowane sportowe siedzenia) trzeba je wcisnąć. To szybko wchodzi w krew i ogranicza niebezpieczne poszukiwania podczas jazdy.

Nowy system multimedialny w Jaguarze

nawigacja Jaguar F-Pace
Atrakcyjny wygląd pokładowej nawigacji (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Tym jednak, co przyciąga wzrok najbardziej, jest zupełnie nowy system multimedialny Pivi Pro, który opiera się na nowej elektronicznej architekturze koncernu EVA 2.0, skonstruowanej z użyciem najnowszych generacji wysokowydajnych procesorów Snapdragon oraz szybkiego systemu operacyjnego QNX. Dotykowy ekran stworzono, wzorując się na smartfonach, nawet niezbyt obeznany z najnowszymi technologiami użytkownik będzie się po nim intuicyjne poruszał. JLR twierdzi, że 90% najczęściej używanych funkcji nie będzie wymagało od nas więcej niż dwóch kliknięć z głównego menu. Zastosowano rozwiązania, dzięki którym widoczność systemu jest doskonała nawet w mocnym, kontrastowym świetle, a odciski palców są jakby mniej widoczne niż na ekranach samochodów konkurencji. Obecny jest Apple CarPlay, Android Auto i bezprzewodowe ładowanie telefonu. Wisienka na torcie to bardzo atrakcyjna wizualnie firmowa nawigacja.

Czy F-Pace jest pojemny i funkcjonalny?

tylna kanapa Jaguar F-Pace
Tylna kanapa jest wygodna (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Jeśli na przykład rozpatrujecie Porsche Macan z podstawowym silnikiem (265 KM), to od razu mogę powiedzieć, że Jaguar F-Pace ma nad nim ważną przewagę w postaci pojemności. Na tylnej kanapie będzie bardzo wygodnie dwóm osobom. Jest dobrze wyprofilowana, oparcie ustawiono pod optymalnym kątem, a pasażerowie mają miejsce na stopy, kolana, łokcie i głowę. F-Pace wygrywa również w konkurencjach „przestrzeń na głowę” i „pojemność bagażnika” z SUV-ami coupe, takimi jak BMW X4, czy Mercedes GLC Coupe.

Przeciętny napęd

P250
250-konny silnik dobrze spełnia swoją rolę, choć nie jest wybitny w żadnej kategorii (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

W wersji P250 AWD otrzymujemy znany już czterocylindrowy, doładowany silnik 2.0 o mocy 250 KM (przy 5 500 obrotów na minutę) i 365 Nm (od 1300 do 4500 obrotów na minutę). Połączono go z 8-biegową skrzynią automatyczną. Cały zestaw pracuje cicho i gładko podczas spokojnej jazdy, dobrze wykorzystując szeroki zakres dostępności maksymalnego momentu obrotowego. Nie ma tyle zapału do przyspieszania, co 2.0 TSI z koncernu VW. Osiągnięcie 100 km/h zajmuje tutaj 7,3 sekundy, a prędkość maksymalna to bardzo przeciętne 217 km/h. Dla porównania 265-konny Macan osiąga „setkę” w 6,4 sek., a jego prędkość maksymalna to 232 km/h. Silnik Jaguara nie przepada za wysokimi obrotami, najlepiej czuje się w średnim, najczęściej używanym zakresie. Wtedy jest cichy i elastyczny. Trzeba pamiętać, że dzisiejsze SUV-y tej wielkości są ciężkie. Jaguar F-Type w tej wersji waży ponad 1800 kg. W mieście spala około 12-13 litrów/100 km, średnie spalanie z całego testu (około 400 kilometrów w różnych warunkach, w temperaturach poniżej 0 stopni Celsjusza) to 10,4 litra benzyny na każde 100 kilometrów.

Zawieszenie nastawione na komfort

Jaguar F-Pace prześwit
Jaguar F-Pace ma 21-centymetrowy prześwit (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Napęd na cztery koła, zawieszenie z podwójnymi wahaczami z przodu i wielowahacz z tyłu, do tego adaptacyjne amortyzatory i wektorowanie momentu obrotowego. Jaguar F-Pace sprawia wrażenie lekko ociężałego i rzeczywiście nie jest tak szybki w reakcjach układu kierowniczego, jak Porsche Macan, czy BMW X4, ale jednocześnie jest samochodem wygodnym i komfortowym, prowadzącym się tak, jak na prawdziwą klasę premium przystało, mającym w sobie więcej spokoju niż niemieccy konkurenci. To prawdziwy SUV, który ma napęd na wszystkie koła i 21-centymetrowy prześwit, co jak widać po zdjęciach, pozwala na bezpieczne wjechanie nawet na bardzo nierówne drogi. Na pokładzie pełen zestaw asystentów, choć oczywiście za niektóre opcje trzeba dopłacić.

Ile kosztuje Jaguar F-Pace?

Ile kosztuje Jaguar F-Pace
Wysoka cena na starcie (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

W tym segmencie cena nie jest tak znacząca, jak przy SUV-ach niższych klas, ale klienci umieją liczyć. Cena podstawowa wersji P250 AWD to 321 500 zł. Konkurenci, przynajmniej na starcie (co często działa choćby psychologicznie), obchodzą się z portfelem klienta nieco łagodniej. BMW X3 xDrive30i (245 KM) zaczyna się od 244 000 zł ze sportowym automatem, hybrydowy Mercedes GLC 300 e (320 KM) od 249 500 zł, a Audi Q5 Sportback 45 TFSI (265 KM) od 249 700 zł. Nawet prestiżowe Porsche Macan z tym samym, co Audi silnikiem jest sporo tańsze, bo kosztuje od 273 000 zł. Wydaje mi się, że Jaguar nie ma aż tylu argumentów, żeby wyjaśnić tak dużą różnicę w cenie już na początku.

Werdykt

Jaguar F-Pace ma kilka wad, ale też sporo zalet (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Nowy Jaguar F-Pace poza kilka wadami (ale które auto ich nie ma) zrobił na mnie pozytywne wrażenie. Dopracowane detale stylistyczne, poprawione wnętrze, nowy, bardzo dobry, intuicyjny system informacyjno-rozrywkowy, czytelny head-up display i spokojne prowadzenie. Nie porywa dynamiką, ale w zamian oferuje ponadprzeciętny komfort i relaksującą jazdę. Używając kocich porównań F-Pace to bardziej Main Coon niż Jaguar, ale właśnie dlatego wielu sympatykom SUV-ów powinien wpaść w oko. W końcu i tak kupujemy emocjami.

Plusy:

  • atrakcyjna stylistyka
  • nowy, intuicyjny i jednocześnie atrakcyjny wizualnie system multimedialny
  • komfort jazdy
  • bogate wyposażenie seryjne wersji R-Dynamic

Minusy:

  • Przeciętne osiągi jak na auto tej klasy
  • Zbyt wysokie zużycie paliwa
  • Wysoka cena podstawowej wersji
Total
3
Shares