Legendarny Lexus ES zaskakuje swoją zupełnie nową odsłoną. W październiku 2025 r. tę ultranowoczesną limuzynę biznesową ósmej generacji będzie można zobaczyć na pokazach przedpremierowych w salonach Lexusa. Dlaczego warto,
a nawet trzeba to zrobić?
1. Legenda w nowej odsłonie

Osoby, dla których auta są czymś więcej niż tylko środkiem transportu, docenią, że Lexus ES cieszy się statusem ikony. Zadebiutował wraz z powstaniem marki w 1989 r. i do dziś pozostaje kluczowy w gamie modelowej japońskiego producenta. W Polsce Lexus ES stał się dostępny w 2018 r. wraz z siódmą generacją. Nowa, ósma generacja to hołd złożony legendzie, ale z uwzględnieniem dzisiejszych (a pewnie i przyszłych) trendów oraz potrzeb.
2. Debiut rewolucyjnych napędów

Nowa odsłona flagowej limuzyny Lexusa daje wybór między napędem hybrydowym i – po raz pierwszy w historii modelu – napędem czysto elektrycznym. W obu przypadkach moc może być przenoszona na przednią oś lub (to kolejna nowość) na cztery koła. Najnowsza, szósta generacja hybrydy jest szybsza i wydajniejsza od poprzedniej. „Elektryki” będą dostępne w dwóch wariantach: 350e o mniejszej mocy, ale większym zasięgu, oraz potężnej wersji 500e z napędem na cztery koła DIRECT4, o mocy 343 KM pozwalającej przyspieszyć do 100 km/h w 5,7 s.
3. Niesamowite pierwsze wrażenie

Nowy ES zachowuje charakter eleganckiej limuzyny biznesowej, ale stał się bardziej futurystyczny, dynamiczny, wręcz nieco usportowiony. Wiele osób przywiązanych do stylistyki poprzedniej generacji przyjęło jego aerodynamiczną i wyrafinowaną sylwetkę z zaskoczeniem. Ale to nie lifting, a rewolucja. W tym właśnie tkwi siła nowego projektu: świeżość, odwaga i harmonia nowoczesnego designu inspirowanego zachwycającym modelem koncepcyjnym LF-ZC.
4. Spektakularny w każdym detalu

Jak nowy nowy język stylistyczny Clean × Tech przekłada się na konkretne aspekty designu Lexusa ES? Charakterystyczne dla marki światła do jazdy dziennej w kształcie litery L i wydzielona sekcja świateł głównych zostały subtelnie wkomponowane w maskę. Przez cały bok auta przechodzi wyrazista listwa boczna, swego rodzaju znak rozpoznawczy tego modelu. Z tyłu opadająca linia nadaje sylwetce nowoczesny wygląd, a LED-owy pasek z napisem Lexus emanuje pewnością siebie, przecinając pełną szerokość nadwozia.
5. Nowy wymiar limuzyny biznesowej

Skoro już o rozmiarach mowa, nowy Lexus ES został znacząco zwiększony przy zachowaniu smukłych proporcji. W porównaniu do poprzednika rozstaw osi jest szerszy o 8 cm, a na długości pojazd zyskał ponad 16 cm. Dzięki temu wśród aut tego segmentu zapewnia najwięcej miejsca dla pasażerów tylnej kanapy. Nie ma też sobie równych, jeśli chodzi o komfort wsiadania i wysiadania, do czego przyczynia się wysokość większa o 11 cm. Na uwagę zasługuje bagażnik rozbudowany do 500 l. Za sprawą doskonale przemyślanej konstrukcji mieści się w nim nawet sześć walizek i dwie torby.
6. Wyższy poziom komfortu

Przestronna kabina zapewnia jeszcze większy niż dotychczas komfort nie tylko ze względu na gabaryty. Projektanci Lexusa dopracowali układ jezdny oraz udoskonalili wyciszenie, wzmacniając uszczelnienia drzwi i stosując szyby akustyczne. Na przyjemność podróżowania wpływa także zmiana konstrukcji przednich foteli. Zapewniają teraz lepsze oparcie i podtrzymują łopatki, co zmniejsza napięcie podczas prowadzenia.
7. Inspirujący minimalizm

Wnętrze przeszło prawdziwą rewolucję. Zgodnie z koncepcją Clean × Tech jest teraz zaskakująco minimalistyczne, choć najwyższa jakość materiałów i perfekcja w każdym detalu na pierwszy rzut oka zdradzają, że to Lexus. Przykładem redukcji wszystkiego, co zbyteczne, są debiutujące w nowym Lexusie ES przyciski Hidden Switches. Kiedy z nich nie korzystamy, całkowicie wtapiają się w otoczenie. Kojarzą się z panelami dotykowymi, ale są fizycznie wyczuwalne i zapewniają łatwy dostęp do często używanych funkcji.
8. Nowe technologie cyfrowe

O tym, że nowy ES to limuzyna przyszłości, przekonują także ekrany: największy w klasie centralny o przekątnej 14 cali oraz 12,3-calowy wirtualny kokpit. Oba oferują imponujące możliwości w zakresie personalizacji. W aucie zadebiutował zupełnie nowy system operacyjny Lexus Arene. Zainstalowano w nim domyślnie wiele aplikacji (w tym streamingowych), a nawigacja zawiera punkty POI z Google Maps. Nie zabrakło udogodnień dla właścicieli napędów elektrycznych.
9. Nowe technologie cyfrowe

Lexus słynie z najdoskonalszych systemów bezpieczeństwa dostępnych w standardzie. Nowy ES wraz z debiutem Lexus Safety System + 4 wznosi je na jeszcze wyższy poziom. O funkcjach wspierających kierowcę i zapobiegających kolizjom można by napisać serię artykułów, więc w skrócie: istotnie rozszerzono katalog potencjalnych zagrożeń, na które reagują układy (np. oprócz pieszych i rowerzystów wykrywają użytkowników hulajnóg). Udoskonalony tempomat uwzględnia dane z nawigacji – auto może samo zwolnić, gdy dojeżdżamy do ronda czy bramek na autostradzie.
10. Bogate wyposażenie w standardzie

Kolejną przewagą nowego Lexusa ES jest najbogatsze w segmencie wyposażenie standardowe. Oprócz wspomnianego pełnego pakietu bezpieczeństwa LSS + 4 obejmuje ono m.in. duże koła 19” (dostępne są także majestatyczne 21-calowe), dach panoramiczny, wentylację i ogrzewanie przednich siedzeń, pamięć fotela kierowcy czy wielokolorowe oświetlenie ambientowe. Wersja podstawowa to także opisany już cyfrowy kokpit i ekran centralny z wbudowaną nawigacją, inteligentny kluczyk, a także dostęp do funkcjonalności Lexus Link+, wideorejestratora, asystenta głosowego i wielu usług zdalnych, np. immobilizera czy sterowania ogrzewaniem.
Niewątpliwie nowy Lexus ES to samochód, który robi wrażenie i budzi emocje. Warto go obejrzeć na październikowych pokazach nie tylko po to, aby zyskać o nim własną opinię. W ramach specjalnej oferty limuzynę będzie można zamówić w atrakcyjnej cenie już od około 260 tys. zł. Na pierwsze samochody z napędem elektrycznym trzeba będzie poczekać do maja, a hybrydy staną się dostępne od sierpnia przyszłego roku.