Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Ile kosztuje gra w golfa? Sprawdzamy z Bentleyem

fot. Bentley materiały prasowe

Choć nigdy wcześniej w golfa nie grałem, to intuicyjnie czuję, że między tą dyscypliną a samochodami istnieje wirtualny łącznik i to nie tylko dlatego, że na pole golfowe czymś trzeba dojechać. Chcąc zgłębić temat, wybrałem się do Wrocław Golf Club, żeby pod okiem profesjonalistów pobrać odpowiednie nauki. Wydarzeniu towarzyszył motoryzacyjny akcent, jakim były jazdy testowe samochodami marki Bentley. Zacznijmy jednak od samego golfa. Co trzeba wiedzieć na początek? W co się wyposażyć? Czy golf to sport dla bogatych?

Zielona Karta

Zielona Karta golf
Bez Zielonej Karty nie będziecie mogli sami wejść na pole golfowe (fot. shutterstock)

Na początek potrzebujecie zdobyć wiedzę o zasadach gry, sprzęcie i etykiecie. Konieczny jest kurs z certyfikowanym instruktorem, którego efektem będzie Zielona Karta wydawana przez Polski Związek Golfa. Kurs trwa zazwyczaj około 8-10 godzin, a jego koszt wynosi od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Kwota zależy od miejsca, osoby prowadzącej oraz tego, czy zdecydujesz się na kurs indywidualny, czy grupowy.

W co się ubrać na pole golfowe?

strój do golfa
Strój do gry w golfa nie musi być przesadnie drogi (fot. shutterstock)

Przy sprzęcie i akcesoriach do golfa można popłynąć, a wydatki zależą od zasobności naszej kieszeni i fantazji. Ubiór? Na początek (pod warunkiem, że rozpoczynasz latem) wystarczy ci czapka z daszkiem, koszulka polo i rękawiczka. Do tego buty ze specjalną podeszwą, które umożliwią pewną postawę na polu, nawet jeśli trawa będzie śliska po deszczu. Te elementy nie powinny kosztować w sumie więcej niż 1000 złotych, ale jeśli wybierzemy luksusowe, utytułowane marki, to kwota będzie odpowiednio wyższa.

Sprzęt

Możesz mieć swój sprzęt, ale zawsze jest też możliwość wypożyczenia (fot. shutterstock)

Pora na sprzęt. Na starcie potrzebujesz kilku podstawowych kijów razem z torbą, w której się zmieszczą. Rozstrzał jest olbrzymi, ale powinniście zmieścić się w 1000 zł. Na tym etapie nie przesadźcie z wydatkami, ponieważ w trakcie nabywania doświadczenia wasze preferencje mogą się zmieniać. Zawsze też możecie sprzęt wypożyczyć na polu golfowym.

Warto wykupić kartę członkowską

Koszt karty członkowskiej opłaca się jeśli chcecie często bywać na polu golfowym (fot. Bentley materiały prasowe)

Zostaje wstęp na pole lub karta członkowska. Wstęp kosztuje od kilkudziesięciu do kilkuset złotych, w zależności od miejsca, pory i dnia tygodnia, gdzie weekendy będą oczywiście droższe. Polecam jednak wykupić roczne członkostwo, które da wam pełną swobodę, czyli będziecie mogli bywać wtedy, kiedy macie czas i ochotę. Taka przyjemność kosztuje od około 1500 zł do nawet 10000 zł rocznie.

Czym pojechać na pole golfowe?

Flying Spur
Limuzyna, coupe, a może SUV? (fot. Bentley materiały prasowe)

A teraz trochę motoryzacji. Szybki przegląd aut, które parkują pod najbardziej znanymi polami golfowymi, może wprawić w kompleksy. Audi, BMW i Mercedes to dość zwyczajny widok. Często zdarza się spotkać rzadkie, luksusowe i sportowe auta. Bentley ze swoją ponad 100-letnią historią i wrodzoną sportową elegancją pasuje tutaj idealnie. Co wybrać – hybrydowego SUV-a, czyli Bentaygę, hybrydową limuzynę Flying Spur, czy najbardziej sportowego Continentala? Każdy z nich oferuje niemal niezliczone możliwości indywidualizacji, począwszy od kilkudziesięciu kolorów lakieru, przez rodzaje skór, przeszyć i materiałów, z których wykonane są detale. Konfiguracja Bentleya potrafi wciągnąć bardziej niż ostatni sezon Stranger Things.

Jeśli Bentley to tylko Continental GT Speed W12

Bentley Continental GT Speed
Bentley Continental GT Speed. Jedyne takie 12 cylindrów (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Bentayga będzie idealna, jeśli na pole wybierasz się z rodziną lub przyjaciółmi. Wszystkim pasażerom będzie niezwykle komfortowo, a bagażnik bez narzekania pomieści cały potrzebny sprzęt. Flying Spur przy tej okazji, choć piękny, szczególnie w sportowej brytyjskiej zieleni i z koniakowym wnętrzem, wydaje się odrobinę zbyt sztywny i oficjalny. Mój prywatny typ to Bentley Continental, najlepiej w odmianie GT Speed z 12-cylindrowym silnikiem, którego dni w motoryzacji są policzone. To zarazem brutalny i delikatny olbrzym, którego silnik jest jak pięść boksera wagi ciężkiej ubrana w delikatną, skórzaną rękawiczkę. Potrafi zmysłowo mruczeć, czekając na każdy sygnał prawej stopy kierowcy, żeby wystrzelić do przodu niczym armatnia kula. Ma przy tym doskonałe maniery i jest uroczo nonszalancki. Jak dla mnie doskonała mieszanka. Na pole golfowe i w każdej innej sytuację.

To jak z tym golfem?

Nauka gry w golfa to dla mnie ciekawe doświadczenie. Ten niby niewinny, leniwy sport wbrew pozorom wymaga stalowych nerwów, strategicznego myślenia i potrafi porządnie zmęczyć, nie jest też tak drogi, jak się o nim potocznie myśli. To bardzo przyjemny sposób na spędzanie wolnego czasu i możliwość spotkania ciekawych ludzi. Jeśli jeszcze pojedziecie tam Bentleyem…

Total
0
Shares