Dziś w godzinach porannych miała miejsce konferencja prasowa online, która była oficjalną prezentacją topowego, elektrycznego SUV-a w gamie koreańskiej marki. Niestety, ze względu na embargo musieliśmy czekać do 23:00 z publikacją informacji, ale oto jest. Nowa Kia EV9, potężny, elektryczny SUV z trybem konferencyjnym (!), obracanymi fotelami i trzecim rzędem nie tylko dla najmłodszych. Co jeszcze potrafi ten samochód?
Kia EV9 – dzieło Karima Habiba
Wizualnie Kia EV9 jest samochodem nieszablonowym, ekstrawaganckim wręcz. Niemniej projektanci z południowokoreańskiej marki, z Karimem Habibem na czele, nie od dziś są znani z dość wyrazistego podejścia do stylistyki aut swojej marki. Kia EV9 to duży, nawet siedmiomiejscowy, elektryczny SUV. Obecność elektrycznej platformy konstrukcyjnej oznacza również, że wnętrze tego pojazdu jest bardziej przestronne niż w przypadku modelu o podobnych gabarytach, ale ze spalinowym napędem.
Z przodu auta uwagę przykuwają pikselowe reflektory wraz z diodami przeświecającymi się przez przedni pas pojazdu, które mogą prezentować różnego typu wzory. Niecodzienne podejście, ale nie sposób przejść obok niego obojętnie. Mimo dość kanciastych kształtów, na premierowej prezentacji Karim Habib, szef designu Kia, przekonywał, że Kia EV9 to owoc długich testów nadwozia w tunelu aerodynamicznym. Zatem choć optycznie wóz nie wydaje się opływowy, w rzeczywistości jego kształt nie zakłóca efektywności elektrycznego napędu, choć uczciwie rzecz ujmując bezwzględnych wartości współczynnika Cx dla tego modelu przedstawiciele południowokoreańskiej marki nie podali.
Kia EV9 – jaki napęd i jaki zasięg?
Podczas globalnej premiery ujawniono wybrane szczegóły dotyczące dwóch wariantów napędu: 2WD i AWD. Obie wersje są wyposażone w pokaźny zestaw akumulatorów trakcyjnych o pojemności 99,8 kWh. Deklarowany przez producenta zasięg (szacowany zgodnie z procedurą WLTP) dla wersji 2WD ma wynosić 541 km.
Ponieważ Kia EV9 korzysta z 800-woltowej architektury elektrycznej (jak każde auto Grupy Hyundai, zbudowane na platformie E-GMP), oznacza to, że południowokoreański SUV będzie w stanie szybko się ładować. Maksymalnych mocy nie podano wprost (przypuszczamy, że będzie to 350 kW), producent zadeklarował jedynie, że kwadrans ładowania zwiększy zasięg o 239 km (w przypadku wersji 2WD).
A jak z mocą elektrycznego napędu? Tutaj Kia pochwaliła się tylko mocą wariantu dwusilnikowego (AWD). W tym napędzie dwa silniki elektryczne mają generować łącznie 283 kW mocy (380 KM) i 600 Nm momentu obrotowego. Auto może holować przyczepę o dmc do 2,5 tony.
Wnętrze Kia EV9 – hołd naturze
Wybór materiałów zdobiących wnętrze nowego modelu determinowany był założenie, by auto kojarzone było z naturą i ekologią. W rezultacie we wnętrzu mimo zastosowania bardzo zróżnicowanych wzorów i faktur, nie znajdziemy naturalnych skór, za to mnóstwo elementów wykonanych z produktów poddanych wcześniej recyklingowi. Podczas premierowej prezentacji Marilia Biill, szefowa działu odpowiedzialnego za projekt wnętrza opisywanego modelu nazwała to podejście połączeniem z pięknem natury. Jakkolwiek by to się nie nazywało, patrząc na zdjęcia i obserwując przekaz wideo podczas dzisiejszej konferencji, zgodzimy się, że wnętrze nowej Kii EV9 nie wygląda źle, nawet jeżeli nie ma w nim naturalnej skóry, za to mnóstwo tworzyw z powtórnie przetworzonych butelek PET, czy naturalnych włókien roślinnych i materiałów wykonanych z kukurydzy czy trzciny cukrowej. W zasadzie wykorzystanie materiałów powtórnie przetworzonych we wnętrzu tego wozu to nie tylko recykling, co upcykling, bo w istocie to co kiedyś było butelką PET teraz jest znacznie bardziej wartościowym materiałem zdobiącym wnętrze komfortowego, dużego SUV-a.
Kia EV9 – niecodzienna funkcjonalność i 14-głośnikowe audio
Doskonale wiemy, czym jest tzw. tryb konferencyjny, czyli możliwość ustawienia foteli pasażerów naprzeciw siebie. Coś, co można spotkać w dużych pasażerskich vanach, było dotychczas rzeczą raczej niespotykaną w SUV-ie. Model EV9 ma to zmienić. Otóż w tym samochodzie fotele w drugim rzędzie można obrócić o 180 stopni tak, by osoby w drugim i trzecim rzędzie siedziały twarzami do siebie. Nie jestem pewien, czy właśnie ta funkcja przekona potencjalnych klientów do wyboru właśnie tego modelu, niemniej jej obecność jest z pewnością wartą wzmianki ciekawostką. Za to podróże nowym modelem ma uprzyjemnić zapowiedziany przez producenta 14-głośnikowy system audio marki Meridian, a także funkcja masaży w fotelach. Nie tylko tych przednich. Podobnie jak Kia EV6, również EV9 może pełnić rolę olbrzymiego powerbanka. System V2L obecny w tym aucie w standardzie pozwala zasilać zewnętrze urządzenia elektryczne mocą do 3,68 kW.
Kia EV9 i platforma E-GMP – bliżej autonomicznej jazdy
Nowa Kia EV9 to auto zbudowane na przeznaczonej do samochodów elektrycznych platformie Grupy Hyundai: E-GMP. To wyznacza technologiczny potencjał tego wozu. Podczas premiery przedstawiciele producenta przekonywali dziennikarzy, że model Kia EV9 jest znacznie bliższy autonomicznej jazdy niż jakikolwiek inny model marki. Jest to też drugie seryjnie produkowane auto świata (po Volvo EX90), które seryjnie będzie wyposażone w Lidar. W zasadzie nadwozie Kia EV9 ma być wyposażone w dwa tego typu sensory. Kia zapowiedziała, że na wybranych rynkach świata (nie w Polsce, bo u nas na to nie zezwalają wciąż przepisy) Kia EV9 będzie mogła oferować kierowcy system Highway Driving Pilot, który w istocie ma być rzeczywistą implementacją jazdy autonomicznej poziomu 3. Oznacza to, że kierowca będzie mógł puścić całkowicie kierownicę i zdać się na sterowanie przez samochód (ale wciąż powinien obserwować drogę). W Polsce takie “prowadzenie” jest wciąż niedozwolone i technologiczny potencjał wozu nie ma tu nic do rzeczy.
Kia EV9 oprócz dwóch Lidarów jest wyposażona w 15 innych zestawów różnych sensorów, które mają umożliwić algorytmom pojazdu orientację w otoczeniu. Poziom autonomii ma być na tyle wysoki, że Kia EV9 ma być pierwszym autem, w którym możliwe będzie oglądanie filmów przez kierowcę podczas jazdy. Nawet Tesla tego nie potrafi. Oczywiście technologia to jedno, w Polsce to nie zadziała, bo – zgadliście – przepisy. Kia EV9 ma nie tylko utrzymywać bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu czy reagować na ruch z każdej strony, ale samochód ma też samodzielnie wyprzedzać inne pojazdy jeżeli ich prędkość jest znacząco niższa od zadanej przez kierowcę i warunki drogowe pozwalają na wykonanie takiego manewru.
Kia EV9 – samochód jak aplikacja
O możliwości kupowania funkcji pojazdu po nabyciu samego pojazdu już słyszeliśmy dość dawno. EV9 ma to wnieść na nowy poziom. Nabywca tego wozu będzie mógł np. już po zakupie samochodu, za pośrednictwem aplikacji mobilnej i pobieranej do pamięci auta aktualizacji (odpłatnej) zwiększyć możliwości pojazdu (np. dodatkowa moc, dodatkowy zasięg, czy nowe wzory na świetlnym pasie przednim). Ma to być równie proste co aktualizacja aplikacji w telefonie. Ile będzie kosztować EV9? To pozostaje na razie tajemnicą.