Fani alternatywnych źródeł energii – będziecie zachwyceni. Lightyear 0, po prawie 6 latach ciągłego testowania, w końcu wchodzi do produkcji. To samochód, który na dużej powierzchni swojego nadwozia ma wbudowane panele słoneczne, pozwalające mu pokonać całkiem pokaźny dystans bez używania konwencjonalnej ładowarki. Zobaczcie sami:
Zobacz też: O prototypie pisaliśmy już rok temu:
Lightyear 0, czyli “pierwszy na świecie gotowy do produkcji samochód na słońce”
Lightyear 0 może być niemal bezkonkurencyjny. Wszystko za sprawą specjalnych i opatentowanych paneli słonecznych umieszczonych na górnej części pojazdu. Łączna powierzchnia solarów wynosi 5 metrów kwadratowych, a to pozwala przejechać nawet do 70 kilometrów dziennie (w słonecznych krajach, takich jak Hiszpania, czy Portugalia) bez podłączania auta do prądu. Firma więc bardzo trafnie uderza do osób dojeżdżających do 35 kilometrów w jedną stronę – możecie jeździć za darmo, nawet przez 7 miesięcy w roku. W klimacie holenderskim (rodzimym dla modelu) przez krótsze lato, czas ten kurczy się niestety do 2-3 miesięcy.
Całkowita pojemność akumulatora wynosi 60 kWh, co pozwoli na przejechanie około 625 kilometrów (WLTP). Ładowanie z DC oznacza, że baterii przybędzie nawet około 520 kilometrów w godzinę, publiczne ładowarki to około 200 kilometrów w godzinę, a domowe – 32 kilometry w godzinę. Panele słoneczne z kolei w tym czasie pomogą odzyskać około 10 kilometrów zasięgu.
Zużycie energii ma być rekordowo niskie. Dzięki bardzo korzystnemu współczynnikowi oporu powietrza (Cd=0,19) i stosunkowo niewielkiej masie pojazdu (1500 kg), auto będzie zużywało 10,5 kWh/100 kilometrów. Co ciekawe, zmierzono też dokładny zasięg przy stałej prędkości 110 km/h i wyniósł on 560 kilometrów.
Produkcja już w tym roku. Plany na następne modele
Pierwszy Lightyear 0 ma zjechać z taśmy już jesienią tego roku, a do klienta trafi w listopadzie. Niestety, za model trzeba będzie zapłacić 250 tysięcy Euro i zostanie wyprodukowany tylko w 946 egzemplarzach. Takie liczby wiążą się jednak tylko ze stopniowym wprowadzaniem zupełnie nowych technologii na rynek, a marka już teraz planuje dalszy rozwój i wypuszczenie drugiego, o wiele tańszego modelu na przełomie lat 2024/2025. Za Lightyeara 2 trzeba będzie zapłacić już ponad 5 razy mniej, czyli 30 tysięcy Euro i jeśli wszystko będzie tak, jak opowiadają inżynierowie marki, to może być prawdziwy hit.