Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Mercedes-Benz S-klasa W140. Legenda wciąż żywa

Limuzyna stulecia? Przedstawiamy Mercedesa S-klasę W140
Mercedes W140 profil

Mercedes typoszeregu W140 to ikona. Ta majestatyczna limuzyna przez wielu uznawana jest za najwspanialszą reprezentację wartości, które reprezentują samochody marki Mercedes-Benz. W140 to komfort, bezpieczeństwo, najlepsza technologia i niemiecka jakość najwyższej próby. Już niedługo, w 2021, „big Benz”  będzie obchodził 30 rocznicę swojego debiutu. Jak jest postrzegany prawie 3 dekady po swojej premierze? W Polsce samochód musi mieć conajmniej 25 lat, żeby kwalifikował się do „żółtych tablic”, a więc W140 to prawdziwy klasyk!

W 1991 Mercedes przedstawił samochód, który miał zastąpić legendę – model W126. Poprzednik został sprzedany w ilości prawie 900 tys. sztuk na całym świecie. Do grona nabywców należał m.in. Michael Jackson i Jan Paweł II. W Arabii Saudyjskiej do dziś istnieje kolekcja takich limuzyn we wszystkich kolorach tęczy należąca do… Tęczowego Szejka. To wysoko postawiona poprzeczka, ale dziś wiemy, że Mercedes W140 odniósł ogromny sukces i moim zdaniem przyćmił poprzednika pod każdym względem.

Mercedes-Benz W140 jako jedyny w historii dużych sedanów miał niesymetrycznie umiejscowione kratki nawiewów. Czy to wada, o której po latach mówił projektant Bruno Sacco? (fot. Mercedes-Benz)

Rewolucyjna Klasa S: W140

W140 jest ikoną. Pieszczotliwie określany jako „bunkier” jest ucieleśnieniem designu z lat 90-tych. W tym okresie pudełkowate kształty samochodów, których początki sięgają lat 70-tych, osiągnęły nieznany dotąd poziom wyrafinowania. Dojrzałe linie nadwozia zostały wykończone subtelnymi krawędziami, a dobór proporcji poszczególnych brył nadwozia tego modelu sprawił, że największy i najbardziej luksusowy Mercedes wyglądał jak gdyby każdy egzemplarz był fabrycznie opancerzony. Za projekt odpowiedzialny był ówczesny szef designu Mercedesa – Bruno Sacco. Legendarny Włoch spytany o to, czy jest jakiś projekt, z którego nie jest do końca zadowolony podobno odparł, że właśnie W140. Dlaczego tak stwierdził? Sacco uzasadnił, że jego zdaniem ten samochód jest o cztery cale zbyt wysoki. Moim zdaniem nie ma innego Mercedesa, który lepiej ucieleśniałby majestat zaklęty w srebrnej gwieździe i starzał się równie dobrze, co W140. 

Ta majestatyczna limuzyna to Mercedes-Benz W140 (fot. Mercedes-Benz)

Co oferuje W140?

Ten Mercedes mial być przede wszystkim jak najwygodniejszy, a hałas opon i wibracje w kabinie pasażerskiej miały zostać maksymalnie zmniejszone. Podwozie oferuje to, co jest było tylko technicznie możliwe. Nowo opracowane przednie zawieszenie z podwójnymi wahaczami poprzecznymi jest zamontowane na ramie pomocniczej (dziś kłopotliwej w serwisowaniu) i oddziela kabinę od wibracji. Po raz pierwszy w serii modeli samochodów osobowych zastosowano podwójne szyby zespolone, aby praktycznie zapobiec kondensacji lub zaparowaniu szyb, a jednocześnie znacząco przyczynić się do zmniejszenia hałasu. Dodatkowe elementy zwiększające komfort to elektrycznie składane lusterka zewnętrzne oraz elektrycznie zamykane drzwi i pokrywa bagażnika. Seria W140 była również dostępna w dwóch wersjach nadwoziowych. Do standardowej S-klasy dołączył wariant z dłuższym rozstawem osi, zgodnie z tradycją zapoczątkowaną przez model 300 SE LWB (seria W 112) w 1963 r.

Zawieszenie stworzone po to, by dać maksymalny komfort (fot. Mercedes-Benz)

W140 w kulturze

O takim Mercedesie marzył cały świat. Przykładów na obecność tego auta w kulturze jest tak dużo, że chyba powinniśmy popełnić z tego osobny materiał. Z punku widzenia historycznego najistotniejsza „rola”, jaką odegrała S-klasa w latach 90-tych jest niestety bardzo smutna. Właśnie takim samochodem jechała Księżna Diana podczas feralnego wypadku w Paryżu, w którym śmierć na miejscu poniósł kierowca oraz jej partner Dodi Al-Fayed, a ona sama odeszła w wyniku powikłań kilka godzin później. 

Mercedes-Benz 600 SEL to pierwszy seryjnie produkowany Mercedes z silnikiem V12 (fot. Mercedes-Benz)

Zdobądź bogactwo lub umrzyj próbując

Moje ulubione zadanie, do którego wykorzystano W140 na srebrnym ekranie, to rola w hollywoodzkiej produkcji Get Rich or Die Tryin’. To pełnometrażowy fabularny film z 2005 roku, w którym znany na całym świecie raper 50 Cent wciela się w autobiograficzną rolę. A gdzie w tym wszystkim Mercedes-Benz? Po prostu zobaczcie to nagranie: 

W140 z dwunastocylindrowym silnikiem, czyli 600 SE i 600 SEL

W 1991 roku najważniejszą nowością był dwunastocylindrowy silnik ( W BMW serii 7 E32 dostępny od 1986). Ta zupełnie nowa 6-litrowa konstrukcja V12 o oznaczeniu M120 była pierwszym dwunastocylindrowym silnikiem seryjnym w samochodzie osobowym Mercedes-Benz. Motor generował moc 300 kW (408 KM) i moment obrotowy 580 Nm. Był to wówczas najmocniejszy samochód osobowy marki. Silnik V12 szczycił się technologią czterozaworową i regulowanymi wałkami rozrządu dla zaworów ssących. Mimo, że sparowany z tym silnikiem automat miał jedynie 4 biegi, to i tak wystarczało aby ten kolos przyśpieszał od 0 do 100 km/h w czasie poniżej 7 sekund. To z tej konstrukcji wywodzi się silnik V12 w Pagani Zonda. Ponadto 12-cylindrowe używane w samochodach Mercedes-Benz słyną z niesamowitej kultury pracy oraz brzmienia. Zobaczcie jak pracuje W140 z silnikiem V12 ze specjalnym układem wydechowym:

Pozostałe wersje silnikowe

Obok flagowca w ofercie znalazły się również dwie wersje z silnikami V8 o pojemności 4,2 litra (286 KM) i 5,0 litrów (320 KM), a także sześciocylindrowy wariant 3,2 litra (231 KM). Od października 1992 roku 300 SE 2.8 (193 KM) i 300 SD Turbodiesel (150 KM) uzupełniły gamę silnikową dwoma bardziej przystępnymi i wydajnymi wariantami. 300 SD (od 1993 roku znany jako S 350 Turbodiesel) jest napędzany sześciocylindrowym silnikiem o pojemności 3,5 litra z turbosprężarką. To pierwszy model Diesla Klasy S dostępny nie tylko w USA, ale także w Europie. W W140 zarządzanie silnikiem i układem napędowym było zupełnie nowym rozwiązaniem, z innowacją polegającą na tym, że wszystkie moduły sterujące komunikowały się ze sobą poprzez magistralę CAN (Controller Area Network). 

Mercedes-Benz S 500 lang (fot. Mercedes-Benz)

Facelifting

W marcu 1994 roku Mercedes-Benz zaprezentował lifting Klasy S na Salonie Samochodowym w Genewie. Zmiany objęły elektroniczny program stabilizacji (ESP®), który stał się standardowym wyposażeniem modeli V12 i opcjonalnym dla modeli V8 (system był również dostępny dla wersji 6-cylindrowych). Wraz z elektronicznym programem stabilizacji toru jazdy na całym świecie zadebiutowała kolejna innowacja w zakresie bezpieczeństwa czynnego: system wspomagania hamulców (BAS), będący standardem we wszystkich modelach serii R129 i W140 od grudnia 1996 r. System wspomagania hamowania (BAS) jest w stanie wykryć manewry hamowania awaryjnego i, jeśli to konieczne, maksymalnie wzmocnić siłę hamowania w krótkim czasie. Dodatkowym bonusem jest system pasów bezpieczeństwa z automatyczną regulacją wysokości, boczne poduszki kierowcy i pasażera z przodu (od 1996 r.) oraz ksenonowe reflektory z automatyczną regulacją (od 1996 r.). Do wyposażenia z zakresu komfortu dołączył system nawigacji Auto Pilot System APS, układ wspomagania parkowania PARKTRONIC (wcześniejsze wersje mają elektrycznie wysuwane anteny widziane w lusterkach), system sterowania głosowego LINGUATRONIC (od 1996) oraz system wzywania pomocy TELE-AID (od 1997).

Mercedes-Benz S 600 w wersji po faceliftingu (fot. Mercedes-Benz)

Koniec produkcji i aspekt ekologiczny

Do końca produkcji w fabryce w Sindelfingen wyprodukowano łącznie 406 717 sedanów typoszeregu W140, z czego 28 101 egzemplarzy wyposażonych w silnik wysokoprężny. W tej liczbie znajdują się również wersje opancerzone z dodatkową ochroną i sedany typu Pullman, które były produkowane po zakończeniu produkcji na dużą skalę do połowy 2000 roku. Model W140 na stałe wpisał się do historii motoryzacji. Dziennikarze krytykowali jego zewnętrzne wymiary ale z czasem te zarzuty odeszły w niepamięć – wiele dzisiejszych pojazdów nie jest mniejszych ani lżejszych. Seria modeli W140 jest też pionierem przyjaznej dla środowiska produkcji, ponieważ wszystkie plastikowe elementy nadają się do recyklingu, czym udowadnia, że nawet trzy dekady od premiery nadal jest „na czasie”. Był to również pierwszy samochód bez CFC (chlorofluorowęglowodoru). To przyniosło Klasie S nagrodę „Stratospheric Ozone Protection Award” od Amerykańskiej Agencji Ochrony Środowiska oraz tytuł „The World Car 1992”.

Total
4
Shares