Takiej informacji dostarczają dane opublikowane przez JATO Dynamics. Na szczycie listy 50. najpopularniejszych modeli nowych aut zarejestrowanych w Europie we wrześniu br. jest właśnie Tesla Model 3 z liczbą 24 591 rejestracji w Europie. Auto amerykańskiego producenta wyłącznie elektrycznych pojazdów znacznie zdystansowało drugie na liście Renault Clio z liczbą 18 264 rejestracji. Ciekawostek w liczbach jest znacznie więcej!
Świetny wynik, ale pomógł kryzys z półprzewodnikami
Tym samym Tesla Model 3 jest pierwszym w historii autem elektrycznym, które stał się najpopularniejszym autem w ogóle. Nigdy wcześniej w historii notowań prowadzonych przez JATO Dynamics nie było takiej sytuacji. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że przyszłość jest elektryczna?
![](https://automotyw.com/wp-content/uploads/2021/10/European-car-registrations-September-horizontal-1-1024x442-1.jpg)
Być może wyniku tego nie udałoby się osiągnąć, gdyby nie spadek ogólnej liczby rejestracji wszystkich aut we wrześniu. Ich liczba spadła o 25 proc (w stosunku do września ubiegłego roku). do 964 800 egzemplarzy nowo zarejestrowanych pojazdów. Felipe Munoz, analityk w JATO Dynamics, skomentował: Dealerzy nadal borykają się z problemami z dostępnością nowych aut z powodu braku chipów. W rezultacie wielu klientów, nie chcąc czekać dłużej niż rok na nowy samochód, zwróciło się na rynek samochodów używanych“.
O ile początek 2021 zapowiadał lepszy rok niż 2020, bo zdaniem analityka JATO, branża dobrze poradziła sobie z pandemią, to kryzys z chipami zniwelował te plany. Jeszcze do końca pierwszego półrocza br. ogólna liczba rejestracji nowych aut w Europie (JATO uwzględnia 26 europejskich rynków) była o 26 proc. wyższa, niż w analogicznym okresie ubiegłego, 2020 roku. Jednak od początku roku do września ta przewaga zmalała do 7 proc. na korzyść roku 2021, a sam wrzesień okazał się znacznie słabszy od września ubiegłego roku.
Agonia diesli w Europie
![](https://automotyw.com/wp-content/uploads/2021/10/European-car-registrations-by-fueltype-1024x455-1.jpg)
Producenci, którzy w swoim portfolio dysponują ofertą aut elektrycznych i zelektryfikowanych w mniejszym stopniu odczuli wpływ obecnego kryzysu, głównie dlatego, że europejscy konsumenci korzystają z różnych dotacji i zachęt poszczególnych państw na zakup auta elektrycznego lub zelektryfikowanego. Zupełnie inaczej ma się rzecz z silnikami wysokoprężnymi, które nie tylko dobija restrykcyjna dla nich polityka emisyjna, co także kryzys z chipami. W okresie niedoborów w łańcuchu dostaw półprzewodników, producenci w pierwszej kolejności zaspokajają potrzeby produkcyjne w modelach zeroemisyjnych i zelektryfikowanych (brak kar za emisje). We wrześniu pojazdy niskoemisyjne (elektryki i PHEV) odnotowały miesięczny wzrost aż o 44 proc. do 221 500 zarejestrowanych egzemplarzy. Na drugim biegunie są pikujące diesle, których liczba rejestracji z miesiąca na miesiąc spadła we wrześniu aż o połowę (51 proc.) do 167 tys. egzemplarzy. Agonię diesli w Europie potwierdzają również niedawno publikowane przez nas dane ACEA, link poniżej:
Hybrydy plug-in i elektryki górą w Europie
Bardzo interesujący i pokazujący dynamikę trendu elektromobilności jest jeszcze jeden wskaźnik: liczba rejestracji aut z wtyczką (PHEV i BEV) na liczbę rejestracji aut z pozostałymi napędami. Jeszcze przed pandemią na jeden pojazd z wtyczką klienci rejestrowali 10,3 nowych aut z silnikiem diesla. Dziś ten wskaźnik spadł do 1,3.
Boom na EV – korzysta Tesla
Z naszej polskiej perspektywy, gdy liczba aut BEV w naszym kraju jest żałośnie mała (mniejsza niż samych Tesli Model 3 zarejestrowanych tylko we wrześniu w Europie), może to się wydawać abstrakcyjne, ale liczby z rynku nie kłamią. Udział Modelu 3 wzrósł tym samym do 2,6 proc na ogólnym rynku aut w Europie. To nie tylko pierwszy raz, kiedy pierwsze miejsce w Europie zajmuje auto elektryczne, ale też pierwszy raz w historii na czele jest pojazd produkowany poza Europą.
Dobre wyniki Tesli wybiły ją też na czołowego dostawcę aut BEV w Europie z 24 proc. udziałem na rynku. Na drugim miejscu jest Grupa Volkswagen AG z 22 proc. udziałem, Stellantis – 13 proc. oraz Hyundai Motor Group (Hyundai i KIA) z 11 proc. Tesla zarejestrowała też więcej aut niż tak mocno okrzepłe w naszej świadomości marki jak Fiat, Nissan, czy Seat.
SUV-y wciąż na czele
Aż 46,5 proc. samochodów osobowych zarejestrowanych w Europie we wrześniu 2021 stanowiły SUV-y – to najwyższy w historii udział rynkowy tego segmentu pojazdów. Pomimo kryzysu, segment ten zyskuje dzięki pojawieniu się w nim gamy modeli właśnie ze zelektryfikowanym i elektrycznym napędem. Pojawiły się przecież warianty PHEV popularnych modeli, np. Ford Kuga PHEV jest obecnie najpopularniejszą hybrydą plug-in Europy, czy auta wyłącznie elektryczne z lubianym przez klientów nadwoziem SUV, jak np. Tesla Model Y. W tym segmencie prowadzą: Grupa Volkswagen AG, Stellantis oraz Hyundai Motor Group.
Dobrze rokujące nowości i ranking popularności
![](https://automotyw.com/wp-content/uploads/2021/10/Top-10-Bestselling-cars-in-Europe-September-1024x336-1.jpg)
Dane JATO pokazały też, jakie auta zyskały w oczach konsumentów. Hyundai Tucson wzrósł o 40 proc. (wolumen sprzedaży), BMW serii 3 także odnotowało wzrost o 24 proc. mimo, że jest to w zasadzie bezpośredni konkurent Tesli Model 3. Z wyników powinien cieszyć się również Opel, którego model Mokka wzbił się na 22. pozycję w rankingu z liczbą 9700 rejestracji. Z nowych aut nienotowanych wcześniej bardzo dobry wynik odnotował Renault Arkana, który z liczbą prawie 7 tys. rejestracji stając się z miejsca trzecim najpopularniejszym autem francuskiej marki. Pochód elektromobilności pokazuje też dobry wynik Škody Enyaq, która stała się drugim, najlepiej sprzedającym się autem czeskiej marki z grupy VW AG i piątym elektrykiem Europy wyprzedzającym VW ID.4.