Na prezentacji prasowej Grupy Renault przedstawiciele koncernu poinformowali o utworzeniu nowej jednostki biznesowej łączącej marki Dacia i Łada. Oznacza to, że w ofercie Dacii pojawią się nowe auta, czego wyrazem jest pokazany na prezentacji model koncepcyjny Dacia Bigster Concept. Oprócz tego na rynku pojawi się też nowa Łada Niva. Oba pojazdy współdzielą ten sam technologiczny koszyk Grupy Renault i oba są zbudowane na tej samej modułowej platformie konstrukcyjnej CMF-B.
Żeby było jasne – nowa jednostka biznesowa nie oznacza połączenia obu marek w jedną. Co wyraźnie podkreślił Denis Le Vot, CEO marek Dacia i Łada, ruch ten pozwoli zachować odrębność spółek i marek, przy jednoczesnej synergii i unifikacji technologicznej. Obie marki będą mogły korzystać ze wspólnych komponentów w Grupie Renault.
Łada Niva na płycie CMF-B
Na wspomnianej prezentacji ogłoszono rozpoczęcie prac nad przyszłą generacją kultowego modelu rosyjskiej marki. Niva to pojazd momentami siermiężny, ale możliwości terenowych mu odmówić nie można. Patrząc na koncepcyjną grafikę przyszłej wizji Łady Niva można odnieść wrażenie, że kolejna generacja stanie się nieco bardziej atrakcyjna wizualnie i ucywilizowana. Auto ma być produkowane w dwóch długościach nadwozia: kompaktowej i średniej (obie na tej samej platformie CMF-B). Oczywiście obowiązkowy napęd 4×4, duży prześwit, krótkie “terenowe” przełożenia pozostaną, to w końcu charakterystyczne cechy tego modelu.
Dacia Bigster Concept
Nieco więcej zdjęć pokazano koncepcyjnego modelu Dacia Bigster Concept. Auto ma być przestronnym SUV-em o długości 4,6 metra, a przepisem Dacii na sukces rynkowy ma być oferowanie SUV-a segmentu C w cenie samochodu z niższego segmentu. To dość skuteczny zabieg – do tej pory się sprawdzał. Sandero jest najpopularniejszym autem w Europie, a Duster to najchętniej kupowany SUV na Starym Kontynencie.
Dzięki zastosowaniu platformy Aliansu przyszły flagowy model Dacii będzie napędzany silnikami na paliwa alternatywne lub hybrydowymi. W konstrukcji szeroko zastosowano tworzywa pozyskane z recyklingu. Chromy? Zdobienia? Po co – i tak w prawdziwym terenie się pobrudzą. Pragmatycznego podejścia trudno Dacii odmówić.