Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Przy paczkomatach InPost staną ładowarki GreenWay

Ładowarki przy paczkomatach? Każda kolejna ładowarka to dobra wiadomość dla zwolenników elektromobilności.
Obok części paczkomatów mają stanąć ładowarki Greenway (fot. Robson90 / Shutterstock)

GreenWay Polska będzie elektryfikować InPost. Firma odpowiedzialna za największą w Polsce sieć stacji ładowania aut elektrycznych będzie instalować nowe stacje ładowania w centrach logistycznych InPost, ponadto ładowarki mają stanąć również przy paczkomatach.

Oczywiście ruch ten należy rozpatrywać w kontekście pragmatyzmu InPost, a nie usług dla ludności. InPost od pewnego czasu elektryfikuje swoją flotę samochodów dostawczych, które dowożą paczki do i z paczkomatów. Nic zatem dziwnego, że oprócz aut elektrycznych potrzebuje również ładowarek do tych aut.

Jak podkreśla prezes GreenWay Polska, Rafał Czyżewski w wypowiedzi dla serwisu WirtualneMedia.pl: Elektryfikacja floty samochodowej to nie tylko kupno samochodów. Wymaga ona także przygotowań na poziomie infrastruktury ładowania. Współpraca z InPost to największy jak do tej pory projekt elektromobilny dla biznesu w Polsce. Cieszymy się, że możemy pomóc naszym partnerom realizować ambitne cele minimalizowania śladu węglowego.

Ładowarka sieci Greenway
GreenWay Polska dysponuje obecnie największą siecią szybkich stacji ładowania aut elektrycznych w Polsce (fot. GreenWay Polska)

Co prawda nie podano ile stacji ładowania zostanie zainstalowanych, ani tym bardziej jakimi mocami będą one dysponować, ale istotny jest sam fakt, że powstaną. Co ważne, stacje umieszczone przy paczkomatach mają pozwolić naładować nie tylko samochód, ale również elektryczną hulajnogę, czy… smartfon. Tak przynajmniej twierdzi Rafał Brzoska, prezes InPostu.

Liczba paczkomatów InPost w Polsce przekroczyła 15 tys. w drugiej połowie października br. Bardzo wątpimy, by punkt ładowania znalazł się przy każdym paczkomacie, to nierealne nie tylko ze względu na koszty tak gigantycznej operacji, ale również z powodów czysto energetycznych. Ładowarka wymaga odpowiedniego przyłącza, a nie w każdym miejscu jest to możliwe, czy opłacalne. Niemniej sam fakt, że liczba dostępnych publicznie ładowarek się zwiększy, to zawsze dobra wiadomość w perspektywie coraz popularniejszej elektromobilności, od której – prędzej czy później – nie będzie odwrotu. Będzie to również ułatwienie dla kierowców InPostu korzystających z firmowych aut elektrycznych, będa mogli podładować swój pojazd nie tylko w centrach logistycznych, ale też przy wybranych paczkomatach.

Total
0
Shares