Niezwykle emocjonująca końcówka sezonu. Lewis Hamilton prowadził przez większą część wyścigu o Grand Prix Abu Dhabi i o mistrzostwo świata Formuły 1, jednak neutralizacja, samochód bezpieczeństwa i fenomenalne ostatnie okrążenie Maxa Verstappena dało mu pierwsze mistrzostwo świata w karierze. Jednak gdyby nie błąd… Latifiego, Holender nie dogoniłby Hamiltona. Cóż, szczęście w sporcie też jest potrzebne.
Z pierwszego pola startowego dziś startował Max Verstappen, ale Lewis Hamilton już przed pierwszym zakrętem, który na torze Yas Marina Circuit znajduje się zaledwie nieco ponad 100 metrów od pierwszego pola startowego, objął prowadzenie. Przez moment Max Verstappen już na 2. okrążeniu wyprzedził Hamiltona, wyrzucając do na sekundę z toru, ale Hamilton ściął zakręt i wrócił na 1 miejsce. Sędziowie uznali, że ingerencja w tym przypadku nie jest potrzebna.
Już na 10 okrążeniu Max Verstappen, który ruszył na miękkiej mieszance zaczął zgłaszać problemy z ogumieniem. Na 14 okrążeniu Verstappen zmienił opony na najtwardszą mieszankę, na której miał dojechać do końca wyścigu. Holender wyjechał z boksów za jadącym na 4 miejscu Lando Norrisem, który okrążenie wcześniej zgłaszał problemy ze skrzynią biegów.
Okrążenie później Hamilton jadący na mieszance pośredniej zdecydował się również na zmianę na najtwardszy zestaw. Na 16. okrążeniu liderem był Perez z Red Bulla, za nim Hamilton, trzecie miejsce zajmował Carlos Sainz i za nim Verstappen.
Doskonałą robotę wykonał Sergio Perez, który skutecznie przytrzymał za sobą Hamiltona. Zrobił to na tyle skutecznie, że jadący na 3. pozycji wówczas Verstappen skrócił dystans do Hamiltona z 10 sekund do zaledwie 2.
Szkoda, że już na 28 okrążeniu swój wyścig zakończył Kimi Raikkonen, dla którego był to ostatni, 349. wyścig F1 w karierze. Kłopoty z układem hamulcowym, a wcześniej lekki kontakt z bandą. Dla Alfy Romeo wyścig nie był udany, bo na 36 okrążeniu na poboczu zatrzymał się Antonio Giovinazzi, który również jechał swój ostatni wyścig w zespole Alfy Romeo i – jak na razie – ostatni w F1. Problemem okazała się skrzynia biegów.
Na półmetku wyścigu jego liderem z przewagą 3,6 sekundy był Lewis Hamilton. Jechał fenomenalnie wykręcając na 30. kółku kolejne najszybsze okrążenie wyścigu i zwiększając przewagę nad Verstappenem do ponad 4 sekund. Ciekawie zaczęło się robić pomiędzy 36 a 40 okrążeniem, najpierw w wyniku zjazdu Giovinazziego na pobocze uruchomiono wirtualną neutralizację, którą Verstappen wykorzystał na zmianę opon na świeże i rozpoczął pościg za Hamiltonem wykręcając najszybsze kółka wyścigu. Pytanie w tym momencie było: czy uda mu się dogonić Lewisa Hamiltona?
Na 53 okrążeniu Latifi (Williams) wbił się w bandę, kierowcy nic się nie stało, ale na torze pojawił się samochód bezpieczeństwa, a to oznacza, że ponad 10 sekundowa przewaga Hamiltona musiała wzrosnąć. Max Verstappen podjął ryzyko i jeszcze raz zmienił opony na najbardziej miekką mieszankę. Na trzy okrążenia przed metą, samochód bezpieczeństwa wciąż był na torze, ale ostatnie okrążenie wyścig ruszył! Max Verstappen wyprzedził na ostatnim okrążeniu Lewisa Hamiltona i został mistrzem świata! Zwycięzcę wyłoniło ostatnie okrążenie ostatniego wyścigu. Takie wyścigi kochamy!
Co zmieni się w Formule 1 2022!