Budzi respekt. Onieśmiela mocą, jakością wykonania oraz wyposażeniem. Bez znaczenia, czy mówimy o wersji coupé, czy cabriolet. Dla zwykłego zjadacza chleba cena tego auta jest astronomiczna. Turbo S kosztuje ponad 2 razy więcej niż 911 w podstawowej wersji. Model 911 Turbo S Coupé w Polsce kosztuje od 1 077 000 zł. Z kolei 911 Turbo S Cabriolet to wydatek od 1 143 000 zł. Testowy egzemplarz wyceniono na 1 270 000 zł. Niemiecka firma obiecała, że nowy model Turbo i Turbo S (tak samo zresztą, jak i w nowa 911 w ogóle) będą miały większe możliwości sportowe, ale też jednocześnie będą bardziej użyteczne na co dzień.
Pierwsze wrażenie
Po zajęciu miejsca za kierownicą Porsche 911 Turbo S przeżywa się pierwszy szok. To auto, z którym bardzo łatwo się zaprzyjaźnić. Poza brzmieniem, cywilne i zwyczajne. Zresztą to brzmienie można regulować. Na konsoli środkowej znajduje się przycisk wyobrażający dwie rury wydechowe. Naciśnięcie go w trybie Normal powoduje głośniejsze brzmienie. W trybach Sport i wyższych aktywacja następuje samoistnie.
Lista standardowego wyposażenia obejmuje pełne wykończenie skórą i elementy ozdobne z włókna węglowego. Środkowy ekran PCM ma teraz przekątną 10,9 cala i nowy układ obsługi. Na pokładzie seryjnie jest też montowana sportowa kierownica GT, pakiet Sport Chrono z nowo zintegrowaną aplikacją Porsche Track Precision oraz nagłośnienie przestrzenne Bose.
Dwie twarze Porsche 911 Turbo S Cabriolet
Porsche 911 Turbo S Cabriolet w trybie komfortowym (Normal), a Porsche 911 Turbo S Cabriolet w trybie ekstremalnym (Sport Plus) nie mają ze sobą nic wspólnego. Zupełnie jak Dr Jekyll i Mr Hyde.
Ten samochód jest sportowcem na torze, ale nie podczas codziennego pokonywania odległości. Jeździliśmy nim połatanymi torowiskami w Łodzi i nowymi, gładkimi drogami w Warszawie. Przez 5 długich dni pokonywaliśmy autostrady, w tym nowe. Porsche 911 Turbo S jest paliwożerne, kiedy wykorzystujesz maksymalnie jego możliwości i uruchamiasz zbyt często procedurę startową (Launch Control). Wówczas spalanie bez problemu osiąga 20 litrów na 100 km. Potrafi być też zaskakująco oszczędne, zużywając 9-10 litrów przy normalnej jeździe.
Jak potrafi się zmienić Porsche 911 Turbo S Cabriolet?
Wystarczy, że kierowca przekręci niewielkie pokrętło po prawej stronie kierownicy. Wówczas na wyświetlaczu pojawiają się opcje: tryby Sport lub Sport Plus.
W rzeczywistości kręcenie pokrętłem aktywuje dopracowywane przez lata systemy Porsche Active Suspension Management (PASM), Porsche Stability Management (PSM) oraz Porsche Traction Management (PTM). Wtedy idealny wóz do wożenia się bulwarami, promenadami i reprezentacyjnymi ulicami metropolii zaczyna działać inaczej.
Staje się agresywny, bezpośredni, zachęcający do testowania limitów swoich umiejętności, precyzyjny i godzien zaufania. Poza trybami Sport i Sport Plus w modelu, podobnie jak w „zwykłej” 911 i różnych jej wersjach, funkcjonuje zresztą nowy tryb Wet. System wyczuwa deszcz i sam tak dostosowuje konfigurację zawieszenia, gazu i układów stabilizujących, by można było jechać bezpieczniej. Lub bezpieczniej i szybciej, nawet na mokrym.
Piorunujące osiągi Porsche
Kiedy jedzie się bardzo ostro (możliwości auta mieliśmy też okazję przetestować na torze Silesia Ring w Kamieniu Śląskim) ujawniają się nieprawdopodobne pokłady mocy i przyczepności. Za moc odpowiada nowy 3,8-litrowy silnik typu bokser z dwiema turbosprężarkami VTG, który generuje moc 650 KM, o 70 KM wyższą niż jego poprzednik. Jego maksymalny moment obrotowy wynosi teraz 800 Nm (wzrost o 50 Nm).
Przenoszeniem mocy na koła Porsche 911 Turbo S zajmuje się 8-biegowa przekładnia Porsche Doppelkupplung (PDK), która autu pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w 2,7 sekundy (to 0,2 sekundy szybciej niż poprzednik). Prędkość maksymalna wynosi 330 km/h, niestety nie mieliśmy okazji jej sprawdzić.
Co ciekawe, skok, jakiego nowa generacja modelu dokonała pod względem osiągów, bardziej można zauważyć na podstawie danych dotyczących sprintu od 0 do 200 km/h. Nowe Porsche 911 Turbo S (model oznaczony jako 992) jest szybsze od poprzednika o… sekundę. Rozpędza się do 200 km/h w niecałe 9 sekund. To przepaść.
Zmiany zewnętrzne Porsche 911 Turbo S Cabriolet
Nieznaczenie wzrosły wymiary zewnętrzne 911 Turbo S. Nadwozie samochodu nad przednią osią jest o 45 mm szersze (mierzy 1840 mm), a całkowita szerokość nad tylną osią wynosi 1900 mm (wzrost o 20 mm). Zmodyfikowano rozstaw kół, udoskonalono aerodynamikę oraz dodano nowe mieszane ogumienie. Z przodu rozstaw kół wzrósł o 42 mm, a z tyłu – o 10 mm.
Adaptacyjna aerodynamika w naszej wersji zawierała ruchome i sterowane klapy powietrza chłodzącego z przodu. Z kolei większe tylne skrzydło zaprojektowano, by uzyskać większą siłę docisku. Po raz pierwszy 911 Turbo S przenosi siłę napędową na drogę za pomocą opon w dwóch różnych rozmiarach: z przodu ma 20-calowe ogumienie (255/35), a z tyłu – 21-calowe (315/30).
Rzeczy, które ostatnio tworzy Porsche są imponujące. Każda wersja nowej 911, elektryczny Taycan, nowa Panamera. Wszystkie te produkty są pokazem niezwykłego kunsztu, szerokich horyzontów i niemal nieograniczonych możliwości. Niemiecka firma ma dobrą passę. Oparła się nawet pandemii, która wstrzymała produkcję, ale nie zatrzymała zamówień. Jeśli niemiecka firma ma tworzyć takie auta jak Porsche 911 Turbo S Cabriolet, niech ta passa trwa.