Najpierw, w 2013 roku było BMW iRemote, potem Bawarczycy proponowali kolejną aplikację o nazwie BMW Connected. Teraz przedstawiciele marki ogłosili, że na 30 rynkach Europy, a także w Chinach i Korei (oczywiście nie Północnej) dostępna jest zupełnie nowa aplikacja mobilna o nazwie My BMW. Co nowego?
“Nowa generacja aplikacji to kolejny krok w kształtowaniu cyfrowych doświadczeń klienta związanych z naszymi pojazdami, zaspokajający rosnące zapotrzebowanie klientów na usługi i funkcje cyfrowe” — mówił Peter Henrich, starszy wiceprezes BMW Group Connected Company Customer. — “Dzięki aplikacji My BMW i aplikacji MINI bezproblemowo integrujemy nasze pojazdy z cyfrowym środowiskiem naszych klientów. Aplikacje oferują wiele treści przydatnych zarówno w codziennym użytkowaniu samochodu, jak i w indywidualnej interakcji z nami, jako marką, którą stale rozbudowujemy”.
No świetnie, tylko właściwie co z tego wynika dla użytkownika? Niewątpliwie jest nowa aplikacja, nowy interfejs, a funkcjonalność? Jak przeczytaliśmy w informacji prasowej nadesłanej przez polski oddział BMW, dostępna na Androida i Apple iOS aplikacja My BMW umożliwia m.in. zdalną obsługę różnych funkcji takich jak: otwieranie i zamykanie pojazdu, lokalizacja auta, obserwacja otoczenia pojazdu (zdalnie na smartfonie mamy podgląd kamer 360 st. z samochodu – oczywiście zależy to od wyposażenia modelu, z którym aplikacja się łączy). Świetnie, tyle że… to wszystko widzieliśmy już w przypadku dotychczasowej aplikacji BMW Connected.
Niemniej diabeł tkwi w szczegółach, a te szczegóły mają znaczenie. Aplikacja My BMW jest bardziej otwarta na rozwiązania innych firm. Na przykład przesłanie punktu nawigacyjnego do systemu pokładowego pojazdu jest możliwe nie tylko bezpośrednio z My BMW. Aplikacja ta akceptuje również skonfigurowane przez użytkownika miejsca docelowe w innych używanych przez niego aplikacjach. W takim przypadku My BMW staje się jedynie programem pośredniczącym w transmisji danych nawigacyjnych do auta.
Aplikacja ułatwi również aktualizację oprogramowania samochodu. BMW wyposażone w najnowszy system operacyjny 7. generacji może być aktualizowane zdalnie. Aplikacja My BMW ułatwi ten proces o tyle, że pakiety aktualizacyjne oprogramowania do samochodu będzie można pobrać bezpośrednio w aplikacji w domu, a nie tylko w aucie.
Kolejna ciekawa rzecz, to znacznie szerszy zakres kontroli zdalnej pojazdu za pomocą tzw. wirtualnego kluczyka w smartfonie. Owszem, wchodzenie do auta za pomocą smartfonu znamy już z wcześniejszych technologicznych rozwiązań BMW, ale teraz funkcja BMW Digital Key pozwala używać w aucie (odpowiednio skonfigurowanym oczywiście – rozwiązanie dotyczy jedynie wybranych modeli BMW) do pięciu różnych wirtualnych kluczy w smartfonie. Co ciekawe klucze te mogą mieć różnie skonfigurowany poziom dostępu do funkcji samego pojazdu. Właściciel odpowiednio wyposażonego BMW może przesłać wirtualny klucz osobie, której użycza auto, ale może np. ograniczyć prędkość maksymalną pojazdu.
My BMW wprowadza też rozwiązania znane w zasadzie ze świata gamingu, zbieranie punktów i wyzwania (challenges). Na przykład użytkownicy hybryd plug-in mogą być nagrodzeni za efektywną jazdę elektryczną punktami, które następnie wymienią na czas bezpłatnego ładowania. Niestety, w Polsce to nie działa. Póki co takie rozwiązanie za pomocą aplikacji BMW bawarska marka wprowadziła w Belgii, Niemczech, Francji, Austrii, Holandii i Szwajcarii.
Nowoczesne modele BMW to auta w znacznym stopniu ucyfrowione z szerokim zakresem personalizowanych ustawień pod konkretnego kierowcę. Chcąc wywołać własne ustawienia w pojeździe nie trzeba już będzie się logować tradycyjnie (użytkownik/hasło) lecz wystarczy za pośrednictwem rzeczonej aplikacji odczytać kod QR. Aplikacja ułatwi też wezwanie pomocy drogowej, po wyrażeniu zgody przez właściciela program My BMW udostępni lokalizację auta i dane diagnostyczne, by ekipa, która przyjedzie po pojazd od razu wiedziała czego się spodziewać.