Większość firm ogłosiło już powolną śmierć manualnych skrzyni biegów. Volkswagena nie kupicie więcej z takim przełożeniem od 2030 roku, a Mercedes zrezygnuje z produkcji “manuala” już w 2023. Do przeciwnych wniosków doszło BMW M, które uznało, że manualne skrzynie biegów trzeba zostawić.
Szef BMW M: “wolne, ale fani je uwielbiają”
“Z technicznego punktu widzenia nie ma powodu, aby oszczędzać manualną skrzynię. Jest cięższa, wolniejsza i zużywa się gorzej niż alternatywa. Ale klienci i fani naprawdę uwielbiają tę konstrukcję. oswoić bestię – i o to właśnie chodzi. Chcemy ją zachować” – powiedział dla Autocaru Frank van Meel, CEO BMW M.
Co ciekawe, na decyzję miał bezpośredni wpływ ilość zamówień na nadchodzące BMW M2. Jak się okazuje, ponad 50% zamówionych modeli wyjedzie z fabryki z manualną skrzynią biegów. Firma jest zdeterminowana, by zachować konstrukcję tak długo, jak tylko jest to możliwe, niezależnie od wad względem szybszych automatów.
„W przypadku M2 co drugi samochód jest kupowany z manualem. Ludzie chcą poradzić sobie z samochodem. Jeśli mają sposób na pokazanie, że potrafią to zrobić i chcą tego, to ręczna skrzynia biegów jest tego częścią” – dodał van Meel.
Nowa generacja BMW M2 będzie miała swoją premierę jeszcze w tym roku. Sześciobiegowa, manualna skrzynia będzie dostępna w standardzie. Alternatywną opcją, jest wybór ośmiobiegowego, szybkiego automatu.