Citroën zawsze produkował auta niebanalne, a niektóre modele marki to wręcz pokaz wyższości projektantów nad księgowymi i… czasem też ergonomią. O zawieszeniu hydraulicznym francuskiej marki krążą wręcz legendy. Tutaj co prawda hydrauliki nie ma, ale też zastosowano ciekawe rozwiązanie znacznie podnoszące komfort jazdy.
Francuzi mówią, że to hatchback…
C4 powinien być naszym zdaniem promowany jako crossover czyli auto, którego forma jest pomieszaniem różnych stylów. Citroën pomyślcie nad tym – nie sprzedałby się lepiej? Przecież to połączenie nadwozia klasycznego hatchbacka, kompaktowego SUVa (prześwit 15,6 cm) i jeszcze ta opadająca lekko linia dachu z tyłu w stylu coupé. No crossover jak nic!
Wersja Feel Pack – nie najwyższa, a wystarczająca
Dysponowaliśmy wersją wyposażeniową Feel Pack, zatem nie była to absolutnie najwyższa wersja wyposażenia. Tymczasem auto nie jest ani nudne, ani “biedne”. Ciekawie, niebanalnie zaprojektowane, może się naprawdę podobać. Reflektory to pełne LED-y, w tej odmianie w standardzie otrzymujemy też przeciwmgłowe, które doświetlają zakręty.
Duże felgi w standardzie
Drzwi otwierają się szeroko zapewniając dobry dostęp do wnętrza. Także klapa bagażnika unosi się wysoko, dzięki czemu nawet wysocy nie muszą obawiać się o urazy głowy
Tylny spojler wydaje się tak umieszczony, że przesłania widok do tyłu, owszem, minimalnie, ale ma za to super funkcję, która ujawnia się jazdą w nocy – przesłania jadących z tyłu “oślepiaczy” gdy są bliżej naszego auta.
Citroën C4 1.2 PureTech – napęd
Pod maską trzy cylindry, 130 KM, przyśpieszenie to 9,9 s do 100 km/h. Żaden szał, ale do spokojnej jazdy wystarczy zarówno w mieście jak i poza nim. To nie jest sportowe auto.
Napęd na przód i najsłabszy element tego auta – manualna skrzynia. Machasz nią jak kucharz gotujący grochówkę dla plutonu żołnierzy. Zdecydowanie lepsza byłaby skrzynia o krótszym skoku gałki zmiany biegów. Takiej nie ma, ale jest wersja z automatem.
Jak to jeździ?
Auto zaskakująco komfortowo kompensuje nierówności, bez wahania napiszę, że to jedno z najbardziej komfortowo jeżdżących aut na rynku. Citroen zastosował tu rozwiązanie o nazwie Progressive Hydraulic Cushion. Mniejsza o nazwę – działa świetnie.
Zaskakująca wygoda
Francuzi podeszli do tematu stawiając na komfort. Materiały są ciekawe (łączona tapicerka materiałowa z ekoskórzanymi podparciami pod uda), spasowanie dobre, dwie półeczki na smartfona, trzy gniazda USB (w tym dwa USB-A jedno USB-C), jest ok.
Kokpit i multimedia
Zużycie i akustyka
Zasada jest prosta, nie ciśniesz do podłogi, nie spalisz zbyt dużo, a auto i tak nie będzie ślamazarne. Zresztą sami zobaczcie:
Citroën C4 1.2 PureTech – werdykt i ceny
Model ten to jeden z najbardziej komfortowych (zawieszenie) kompaktów na rynku. Feel Pack jest też w zupełności wystarczającym poziomem wyposażenia. Jedyne co bym zmienił, to dopłaciłbym za automat. Nie jestem kucharzem by w mieście zacięcie mieszać chochlą. Ciekawy wygląd, niebanalne wykończenie, dobre spasowanie, przestrzeń jest, bagażnik jak na kompakt wystarczający. Mocy nie brakuje, a spalanie też was nie zrujnuje. Zdecydowanie warto się do tego modelu przymierzyć. Ile kosztuje?
Model ten w bazowej wersji Live Pack z najsłabszym w gamie silnikiem 1.2 PureTech o mocy 100 KM, łączonym z manualem (6b) startuje w cenniku francuskiej marki od 76 800 zł. Nasza wersja – Feel Pack o mocy 130 KM zaczyna się od 95 600 zł. Nasz egzemplarz miał dodatkowo płatny lakier, opcjonalny wzór obręczy (ale 18-calowe są w standardzie tej odmiany), podgrzewane przednie fotele i kierownicę. I tyle, reszta to standard w tej odmianie, a cena egzemplarza widocznego na zdjęciach to 98 750 zł. Konkurencja? Bazowy VW Golf z 1.5 TSI 130 KM z manualem 6b, gdy spróbujemy go podobnie skonfigurować (18-calowe felgi, opcjonalny lakier, podgrzewane fotele, dołożymy kamerę cofania czy nawigację, które w Citroenie są w standardzie i inne dodatki obecne na pokładzie francuskiego kompakta) wyszedł nam za kwotę 109 450 zł. Toyota Corolla? Dołożyliśmy troche do wersji Comfort i mimo słabszego silnika benzynowego (1.2 Turbo 116 KM z manualem) wyszło nam 104 900 zł. Francuska propozycja jest rozsądnie wyceniona.
Plusy:
- Bardzo dobre, komfortowe zawieszenie (jak na ten segment)
- Trzy cylindry całkiem żwawo poruszają ten pojazd
- Przyzwoicie niskie spalanie przy spokojnej jeździe
- Prawdziwy, podwójny wydech!
- Wnętrze mimo niewyszukanych materiałów jest dobrze spasowane i urządzone ze smakiem
- Foremny i ustawny, choć niezbyt duży bagażnik
- Dość precyzyjnie działający układ kierowniczy
- Prosta obsługa multimediów
- Fizyczny, wygodny w obsłudze panel klimatyzacji dwustrefowej
- Auto jest przyzwoicie wyciszone
- Szufladka nie-tylko-na-tablet + uchwyt (już tylko na tablet)
- Tylny spojler działa jako osłona przed “oślepiaczami”
Minusy:
- Mało precyzyjna skrzynia biegów, nie haczy, ale długie przeskoki pomiędzy przełożeniami
- Android Auto i Apple CarPlay tylko z USB-C (mimo obecności USB-A)
- Mały wyświetlacz przed kierowcą i nieczytelny obrotomierz (w aucie z manualem się przydaje)
- Brak podłokietnika na tylnej kanapie
- Czy potrzeba aż tyle tego piano black?