Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Czy Christian von Koenigsegg to jeden z największych konstruktorów?

Koenigsegg
Christian von Koenigsegg (fot. Koenigsegg)

W Polsce po 5 latach działalności upada 70% małych i średnich firm (źródło), niezależnie od branży. Gdybyśmy chcieli uzyskać analogiczną statystykę dla wszystkich przedsiębiorstw świata, które planowały produkcję super samochodów, to wynik byłby dużo bardziej zatrważający…

Branża motoryzacyjna to trudny rynek nawet dla dużych graczy, a próba wejścia na niego „z zewnątrz” jest prawie niemożliwa do wykonania. Prawie, ponieważ istnieją takie wyjątki jak Christian von Koenigsegg. Jak to możliwe, że Szwed szturmem wbił się na sam szczyt motoryzacyjnego Olimpu i zdobył dla siebie niszę mega-carów? Niszę, którą sam stworzył. 

Pierwszy prototyp (fot. Koenigsegg)

Koenigsegg początek

Zdolny Christian rozpoczął projektowanie pierwszego supersamochodu w wieku 22 lat. Nie wiem co Wy robiliście mając 22 lata , ale ja miałem w głowie przysłowiowe “fju bździu”. Christian był bardzo zdeterminowanym i głodnym sukcesu młodym człowiekiem. Jako nastolatek starał się skapitalizować projekt odtwarzacza muzycznego z chipem oraz technologię ułatwiającą kładzenie podłóg. Niestety jego pomysły nie zostały ciepło przyjęte przez inwestorów, ale młody konstruktor nie poddawał się. Można powiedzieć, że postawił przed sobą jeszcze trudniejsze zadanie – zbudować własny super samochód. Firma Koenigsegg rozpoczęła pracę nad pierwszym bolidem w 1994.

CC w Cannes (fot. Koenigsegg)

Pierwszy Koenigsegg

W 1996 pionierski Koenigsegg CC po raz pierwszy wyjechał na ulice. Samochód został ciepło przyjęty przez skandynawskie środowisko motor sportowe, które było pod wrażeniem jego możliwości. Christian wiedział, że aby odnieść sukces nie wystarczy dobry produkt, ale trzeba również pokazać projekt potencjalnym kupcom. W tym celu zabrał czarnego roadstera na festiwal filmowy w Cannes w 1997. Udało się! Media dostrzegły Szweda i jego wyjątkowe dzieło – firma mogła rozpocząć rozmowy z potencjalnymi klientami. W kolejnym roku Koenigsegg wraz z małym zespołem inżynierów przeniósł się do nowej siedziby w Margretetorp. Zabytkowy budynek był domem dla marki aż do feralnego pożaru w 2003. 

Pierwsza siedziba (fot. Koenigsegg)

Siedziba w Margretetorp

Margretetorp to miejsce, z którego wyjechał pierwszy prototyp auta produkcyjnego. Koenigsegg CC8S, bo o nim mowa, został zaprezentowany szerokiej publiczności w 2000 podczas targów motoryzacyjnych w Paryżu. W samochodzie znajdowała się wczesna wersja 655-konnego silnika V8. OStatecznie CC8S trafił do produkcji w 2002. Kolejna prezentacja auta odbyła się podczas targów w Genewie i była punktem zwrotnym dla niesłabnącego komercyjnego sukcesu firmy. Koenigsegg finalnie sprzedał 6 egzemplarzy CC8S, z czego dwa były bolidami z kierownicą po prawej stronie. 

Pożar siedziby w 2003 (fot. Koenigsegg)

Pożar i przeprowadzka do Ängelholm

Ciepłe przyjęcie pierwszego auta w 2002 dało wiele nadziei szwedzkiej firmie. Niestety skrzydła wizjonera zostały podcięte pożarem siedziby Margretetorp w 2003. Wiele firm próbujących stworzyć supersamochód upada pod ciężarem „zwykłych” problemów związanych z takim przedsięwzięciem. Koenigsegg musiał zmierzyć się dodatkowo ze stratą siedziby. Na szczęście udało się uratować część pojazdów oraz wyposażenia hal. W następstwie tych wydarzeń firma szukała nowego miejsca. Wybór ostatecznie padł lotnisko w Ängelholm. Obiekt o powierzchni 4000 mkw. był niegdyś siedzibą Szwadronu Myśliwców nr 1 Szwedzkich Sił Powietrznych, zanim eskadra została wycofana ze służby. Insygnia eskadry, latający duch, zdobią teraz komorę silnika wszystkich samochodów Koenigsegg zbudowanych tutaj jako hołd.

Pas startowy w Ängelholm (fot. Koenigsegg)

Pas startowy Koenigsegg

Wraz z zabudowaniami firma korzysta z pasa startowego o długości 1,7 km, który okazał się idealny do testowania samochodów. Ponieważ pas ma 50 metrów szerokości, można go łatwo przekształcić w „tor wyścigowy”. Wielu klientów korzysta też z możliwości lądowania prywatnym odrzutowcem tuż przed drzwiami fabryki. Przed głównym wejściem znajduje się również lądowisko dla helikopterów.

CCR (fot. Koenigsegg)

Ewolucja bolidów Koenigsegg


W nowej siedzibie firma dalej rozwijała swój projekt. Ewolucja pierwszego CC8S została nazwana CCR. Samochód otrzymał modyfikacje, które m.in. podniosły moc silnika do 806 KM. Powstało 14 takich aut. CCR otrzymał dwa rekordy Księgi Rekordów Guinessa. W 2004 silnik CCR został okrzyknięty najmocniejszym silnikiem w fabrycznie produkowanym samochodzie.

Nardo

W 2005 CCR stał się najszybszym seryjnym samochodem świata osiągając średnią prędkość 387.86 km/h na włoskim torze Nardo. Tym samym Koenigsegg pokonał rekord Mclarena F1 wynoszący 386.4 km/h. Choć progres z pozoru wydaje się niewielki, to należy pamiętać, że Nardo jest torem w kształcie okręgu, co ma negatywny wpływ na osiąganie prędkości maksymalnych. Rekord Mclarena został osiągnięty w niemieckim Ehra-Lessien. Dokładnie tam, gdzie później swoje rekordy osiągały bolidy Bugatti. 

Koenigsegg w Top Gear

Kolejna ewolucja modelu – CCX – pojawiła się nawet w kultowym programie Top Gear. To tam na ekranie miał miejsce owiany złą sławą wypadek. Stig nie opanował pojazdu na jednym z zakrętów i auto skończyło w trawie. Te wydarzenia osiągnęły światowy rozgłos i marka stała się znana praktycznie na całym globie. 

Wyścigowy CCGT (fot. Koenigsegg)

Nieudana próba walki w Le Mans

Podczas Salonu Samochodowego w Genewie w 2007 roku zadebiutował samochód wyścigowy Koenigsegg CCGT. CCGT został opracowany jako projekt poboczny, którego ambicją było ściganie się w klasie GT1 w Le Mans. CCGT ważył niecałe 1000 kg i był wyposażony w wolnossący silnik V8 o mocy 600 KM. Niestety wyścigowe ambicje Koenigsegga zostały zniweczone, gdy FIA zmieniła przepisy dla klasy GT1, wymagając zbudowania większej ilości egzemplarzy produkcyjnych, czego firma nie była w stanie spełnić. 

CCX, podobnie jak większość modeli ma również zdejmowany dach (fot. Koenigsegg)

Rekord na koniec dekady

W końcówce pierwszej dekady nowego millenium firma postanowiła udowodnić moc oraz właściwości jezdne modelu CCX poddając go próbie 0-300-0 km/h. To test przyśpieszenia oraz hamowania. Samochód dokonał tego wyczynu w zaledwie 29,2 sekundy. CCX przyspieszył również od 0-200 km/h w 9,3 sekundy. Z perspektywy czasu wynik ten jest istotny, ponieważ w kolejnych latach firma wielokrotnie go pobiła w wielkim stylu. 

Agera R (fot. Koenigsegg)

Koenigsegg Agera

W kolejne dziesięciolecie Koenigsegg wchodzi modelem Agera. Agera po szwedzku oznacza „podjąć działanie”. W tym samochodzie firma odeszła od układu podwójnego doładowania za pomocą kompresorów na rzecz dwóch turbosprężarek. Pozwoliło to Agerze osiągnąć moc 960 KM i moment obrotowy ponad 1100 Nm. Rozwinięciem tego modelu była Agera R, która generowała moc 1140 KM. Tym bolidem Koenigsegg pokazał, jak daleko firma posunęła się w ciągu trzech krótkich lat. R’ka pokonała próbę „0-300-0” w czasie wynoszącym zaledwie 21,19 sekund, czym poprawiła poprzedni rekord o ponad 8 sekund!

Koenigsegg
One:1 (fot. JALOPNIK)

Wyścig mocy i model One:1

Mogłoby się zdawać, że budowanie tak potężnych samochodów zaspokoi apetyt Christiana w wyścigu mocy, ale on dopiero się rozgrzewał! W 2014 szwedzki producent zaprezentował model One:1. Jego nazwa oznacza, że na każdy koń mechaniczny przydał tylko jeden kilogram masy pojazdu. Nazwa odnosiła się też do mocy jednego megawatu – taką siłę generowało V8 One:1. 

Koenigsegg Regera
Regera (fot. Koenigsegg)

Technologiczny majstersztyk

Koenigsegg nigdy nie ukrywał swojej fascynacji do kreowania nowych technologii. Dlatego w 2015 postanowił, że musi skierować firmę na nowe „elektryczne” tory. Pierwszą hybrydą marki był model Regera. Bolid wprowadza wiele unikatowych rozwiązań. najważniejszą innowacją jest Direct Drive. To technologia, która pozwala na wyeliminowanie skrzyni biegów o wielu przełożeniach. W międzyczasie firma z Ängelholm opracowała nowy rodzaj silnika spalinowego z technologią Freevalve, który nie ma wałków rozrządu. Zawory tego silnika są sterowane indywidualnie, co pozwala na osiągnięcie niespotykanych dotąd poziomów wydajności. Wszystkie te innowacje spotkały się w najnowszym produkcie Christiana von Koenigsegga- 4-osobowym mega samochodzie Gemera…

Koenigsegg Gemera
Gemera (fot. Koenigsegg)

Tytułowe pytanie

Wróćmy na chwilę do tytułowego pytania. Czy Christian von Koenigsegg to jeden z największych konstruktorów? Moim zdaniem jego nazwisko powinno być wymieniane wśród największych wizjonerów jak Musk czy Jobs.

Total
3
Shares