Pierwszy system iDrive w BMW debiutujący 20 lat temu nie był szczególnie udanym projektem. Owszem, nie sposób było odmówić mu wówczas nowoczesności, był jednak tyleż innowacyjny, co kuriozalny w obsłudze. BMW wówczas chwaliło się obrotowym pokrętłem (przeklinanym później przez większość, która miała wątpliwą przyjemność używać pierwszego iDrive’a) i cyfrowym wyświetlaczem. To już przeszłość. Teraz mamy zupełnie nowy iDrive. Rozwiązanie, które BMW zachwala słowami “wszechstronne, inteligentne, wielozmysłowe doświadczenie dostosowane do użytkownika“. Marketingowa nowomowa? Oczywiście, ale wykonaliśmy to karkołomne zadanie i przetłumaczyliśmy “komunikację prasową” BMW na język polski. Oto czym się wyróżnia najnowszy iDrive.
Co nowego – wersja krótka
Najnowsza generacja pokładowego systemu BMW iDrive to:
- nowy system operacyjny BMW 8
- nowa generacja wyświetlaczy na pokładzie samochodu
- nowe elementy sterujące
- wydajne, szerokopasmowe systemy łączności
- wydajne komponenty obliczeniowe
Zatem najnowszy BMW iDrive to nie tylko zmiana software – to modyfikacja całego ekosystemu – zastosowanie wydajniejszego sprzętu, szybszej i stabilniejszej łączności – siłą rzeczy zmienił się też software, ale pamiętajmy – to tylko wierzchnia warstwa. Tak jak nowoczesnych, bogatych wizualnie gier komputerowych nie uruchomimy na 10-letnim komputerze, tak zaplanowana nowa funkcjonalność, oprogramowanie i ogólne możliwości iDrive’a wymagały sprzętowych udoskonaleń. BMW zadeklarowało, że nowy iDrive będzie wprowadzany stopniowo w całej gamie produktowej bawarskiej marki, a jeszcze w tym roku pojawi się w elektrycznym BMW iX, a następnie w – również elektrycznym – BMW i4. System ma być ponadto stale modernizowany i rozwijany, a aktualizacje oprogramowania będą bezprzewodowo przesyłane do wszystkich aut w niego wyposażonych. Przejdźmy teraz do nieco dłuższego rozwinięcia czym tak naprawdę nowy iDrive jest i jakich zmian mogą oczekiwać przyszli nabywcy aut BMW.
Nowy iDrive – interfejs
Nowy system operacyjny, który trafi do aut BMW został zaprojektowany z naciskiem na interakcję opartą na dialogu z maszyną prowadzonym naturalnym językiem oraz obsługę dotykową poprzez nowy, charakterystyczny, zakrzywiony wyświetlacz na pokładzie samochodu. O ile obsługa dotykowa nie jest jakimś szczególnym novum, o tyle rozpoznawanie języka naturalnego to święty Grall komunikacji na linii człowiek – maszyna. Nic dziwnego. Ludzka mowa jest dla nas najbardziej naturalnym sposobem wymiany informacji, posługujemy się nią od setek tysięcy lat, znacznie wcześniej zanim wynaleźliśmy pismo. Ten, kto pierwszy opanuje do perfekcji ten sposób komunikacji człowieka z maszyną, ten wygra technologiczny wyścig o likwidację bariery wejścia człowieka do świata maszyn. Czy BMW uda się ta sztuka? Za wcześnie, by o tym mówić. Sam fakt obecności interfejsu głosowego i rozpoznawania mowy naturalnej to coś, czym chwaliło się wiele firm – nie tylko w branży motoryzacyjnej. Mimo to z człowiek z maszyną wciąż do końca się nie może dogadać.
Nowa koncepcja obsługi systemu iDrive przewiduje likwidację klasycznych przycisków, przełączników i kontrolek prawie o połowę. To zła wiadomość dla tych użytkowników, którzy cenią sobie możliwość aktywacji wybranych funkcji klasycznym przyciskiem, a nie za pomocą głosu czy ekranów dotykowych. BMW wraca też do charakterystycznej dla tej marki idei kokpitu zwróconego ku kierowcy. W nowym zakrzywionym wyświetlaczu BMW obszary ekranu 12,3-calowego wyświetlacza informacyjnego i 14,9-calowej wirtualnej tablicy rozdzielczej (oba ekrany charakteryzują się wysoką rozdzielczością rzędu 200 ppi) łączą się w jedną całość. Jednocześnie BMW wciąż pozostawia znany z wcześniejszych wersji pokładowego systemu inforozrywki kontroler iDrive. Ten centralny element sterujący na konsoli środkowej zyskał w nowym BMW iX eleganckie wykończenie.
Osobisty asystent
Interfejs głosowy był obecny już wcześniej na pokładzie aut bawarskiej marki, tyle, że nie ma to dla polskiego użytkownika specjalnego znaczenia – powód? BMW nie rozumie polskiego. Nowy “inteligentny” asystent nowego iDrive’a będzie można wywoływać dowolnie wybranym imieniem (żadnego “Hola hola”, “hej BMW” czy “ok Google” – jeżeli tylko kierowca będzie mieć fantazję, może to być słowo “Marian”). BMW chwali się też tym, że nowy “gadający” Asystent BMW rozumie nie tylko proste polecenia, ale i kontekst, czyli uwzględniając np. aktualną sytuację w pojeździe i jego bezpośrednim otoczeniu. Niemniej dla polskiego użytkownika brak obsługi naszego języka sprawia, że interfejs głosowy jest zredukowany do postaci co najwyżej ciekawostki technicznej.
Wyższy poziom personalizacji
W nowym BMW iDrive wiele ustawień pojazdu, interfejsu, zakres przechowywanych i przetwarzanych danych, kolory oświetlenia, motywy graficzne interfejsu, ustawienia fotela, funkcji komfortu, klimatyzacji itp. będą powiązane z kontem BMW ID kierowcy. Tylko osoba dysponująca odpowiednim tokenem (np. wirtualnym kluczem w smartfonie, czy oryginalnym kluczykiem i dodatkowo osobistym kodem PIN) będzie mogła wywołać poszczególne działania i funkcje pojazdu, czy uzyskać dostęp do zapisany w pamięci pojazdu danych.
Warto zaznaczyć, że wszystkie pojazdy z nowym iDrive będą korzystać z bezprzewodowej łączności UWB (Ultra Wide Band) ultraszerokopasmowej. W praktyce oznacza to m.in. precyzyjne ustalenie lokalizacji pomiędzy pojazdem, a kluczykiem. Kradzież tzw. “na walizkę” (przejęcie sygnału kontrolnego z kluczyka przez osobę trzecią) będzie w takim przypadku fizycznie niemożliwa. Pasmo UWB pozwala lokalizować obiekty z dokładnością do kilku centymetrów, co zdaniem przedstawicieli BMW ma “uaktywniać audiowizualną symfonię emocji wywoływanych przez zbliżającego się kierowcę” – no coż… Wiecie, o co chodzi – podchodzicie do auta, samochód zapala światła, podświetla klamki, zapala oświetlenie wnętrza, otwiera drzwi itp.
Nawigacja z chmury
W nowym systemie cyfrowym BMW nawigacja, usługi parkowania czy ładowania zintegrowane są w ramach funkcjonującego w chmurze systemu BMW Maps. Marka chwali się możliwością “uczenia się” nawyków użytkownika. W praktyce oznacza to, że auto będzie rozpoznawać właściciela (dzięki BMW ID), a następnie proponować samodzielnie najczęściej uczęszczane trasy. Korzystając z auta w codziennych dojazdach do pracy raczej nie ustawiamy nawigacji – tutaj też nie to jest celem, jednak auto “wie” gdzie chcesz jechać i ostrzeże kierowcę o korkach, objazdach, czy innych nietypowych sytuacjach na codziennej trasie.
Zdalne aktualizacje
Funkcje automatycznej bezprzewodowej aktualizacji systemu pokładowego pojawiły się już w BMW OS 7 z 2018 roku. Również najnowszy iDrive będzie produktem, który będzie stale rozwijany, przy czym BMW deklaruje możliwość aktualizacji nie tylko wybranych funkcji systemu, ale całego kodu (duże aktualizacje), co ma pozwolić na wprowadzanie do samochodów zupełnie nowych funkcji, dziś niedostępnych, takich jak np. bogatszy zakres wsparcia kierowcy, częściowo autonomiczna jazda itp. Na koniec jeszcze jedna informacja, Android Auto i Apple CarPlay w nowym iDrive mają być obsługiwane już w standardzie, nie trzeba będzie dopłacać za taką funkcjonalność.