O modelu INEOS Grandier mówiliśmy już w listopadzie. Krótka notka: jest to pojazd powstały głównie z kaprysu brytyjskiego miliardera, który nie pogodził się z zakończeniem produkcji Defendera. Land Rover nie sprzedał mu jednak planów, więc kupił od Mercedesa fabrykę, opłacił inżynierów z Magna Steyr i stworzył sobie własnego. Samochód wizualnie jest bardzo podobny co protoplasta, ale zupełnie inny mechanicznie. Teraz wszedł w fazę ekstremalnych testów w różnych warunkach.
Testy wszystko sprawdzające
Firma wysłała aż 130 prototypów w różne zakątki świata. Samochody zrobią niespełna 2 miliony kilometrów po drogach i wymagających bezdrożach w Maroko i na Bliskim Wschodzie. Poza zwykłymi testami, samochód został wysłany na poligon dla terenówek korporacji Magna Steyr: góry Schöckl w Austrii. To tam są najbardziej wymagające drogi i aby wysłać jakikolwiek projekt na dalsze badania, musi on zostać zaaprobowany na tym właśnie odcinku. CEO marki, Sir Jim Ratcliffe jest zadowolony z rezultatu.
– Poczyniliśmy ogromne postępy w porównaniu do wczesnych wersji Grenadiera, którymi jeździłem rok temu. Góra nie pokonała Grandiera, a sam Sir Jim zdawał sobie sprawę z ważności testu. Schöckl stanowi prawdziwe wyzwanie dla każdego pojazdu z napędem na cztery koła. To był prawdziwy test dla naszych prototypów i z dumą mogę powiedzieć, że wypadły one bardzo dobrze.
Poza testami w Austrii, marka wykorzystała szwedzkie mrozy do kalibracji silnika w zimowych warunkach.
INEOS Grandier: rezerwacje i terminy produkcji
Jak zapowiada dyrektor generalny odłamu INEOS Automotive Dirk Heilmann, “osiągnięcie tego ważnego kamienia milowego to ogromny krok naprzód w kierunku całkowitej realizacji projektu“. W związku z pomyślnie przebiegającymi testami, Heilmann przewiduje też, że “Aktualne, wyjątkowo
satysfakcjonujące wyniki wskazują, że jesteśmy na dobrej drodze do realizacji naszego planu i rozpoczęcia produkcji najpóźniej w lipcu przyszłego roku“. Następnym etapem po powrocie 130 prototypów będzie produkcja kilku egzemplarzy przedprodukcyjnych w Hambach i dopinanie wszystkiego na ostatni guzik. Samochód już można konfigurować. Przewidywana jest wersja dwu- i pięciomiejscowa, a w planach – pickup.