Kombi z dieslem? Brzmi jak wymarzona konfiguracja głowy rodziny sprzed dekady. Niemniej to prawda. W ofercie marki Fiat pod koniec 2022 roku wciąż jest dostępne kompaktowe kombi z dieslem na pokładzie. Na dodatek wersja Cross, czyli o crossoverowym sznycie (lekko podniesione nadwozie, zabudowane nadkola, zderzaki i progi). Passe? O nie, to auto ma zaskakująco wiele zalet.
Zaskakująco wiele zalet? Owszem, niektórym osobom taki osąd może wydawać się dziwny, ale już wyjaśniam w czym rzecz. Auto nie ma rewolucyjnych technologii, nie oszałamia wzornictwem, ale jest funkcjonalne (na cięższe czasy praktyczność w cenie), potrafi być bardzo oszczędne (paliwa o połowę raczej nie potanieją), prowadzi się przewidywalnie, choć jest dość miękkie (ale w rodzinnym kombi to raczej zaleta), a przy tym jest jednym z najtańszych kompaktowych kombi obecnie na rynku. Choć, niestety, nie oznacza to, że jest bezwzględnie tani.
Buda niemłoda, ale podatna na modernizacje
Obiektywnie patrząc Tipo nowością nie jest. Najnowsza generacja tego modelu zadebiutowała na rynku tak naprawdę w 2015 roku, zatem 7, ba, prawie 8 lat temu. Szmat czasu. Jednak choć wizualnie auto przeszło raczej subtelną ewolucję, której etapami był najpierw facelifting modelu w 2020 roku (najbardziej rzuca się w oczy nowe logo marki na przednim grillu), a następnie debiut podniesionej i “uterenowionej” (cudzysłów nieprzypadkowy) wersji Cross w 2022, to zadbano również o zmiany technologiczne we wnętrzu. Wiek tej konstrukcji projektanci Fiata starali się zamaskować wieloma detalami: agresywniej naszkicowany pas przedni, udające metal wstawki na zderzakach i progach, klamki wyglądające jak ze szlifowanego aluminium, srebrne relingi, LED-owe światła. Ogólne wrażenie pozostaje jednak dobre, bo i pierwotnie bryła Tipo z 2015 roku została na tyle zachowawczo zaprojektowana, że samochód ten, szczególnie ze wstawkami Cross, przyzwoicie znosi próbę czasu.
Tipo Cross kombi, nieco mniejszy, na pewno tańszy
Tipo Cross choć podąża za crossoverowymi trendami, pozostaje jednak przede wszystkim klasycznym, kompaktowym kombi. Auto starszej szkoły projektowania, kiedy hatchback i kombi miały ten sam rozstaw osi. W testowanym Tipo Crossie kombi wynosił on 2638 mm, to tyle samo co w wersji Tipo Crossa z nadwoziem hatchback. Rozstaw osi jest tu nieznacznie mniejszy niż np. w Toyocie Corolli TS Kombi (2700 mm), czy VW Golfie Variancie (2669 mm), a całe auto jest mniejsze niż np. Hyundai i30 w nadwoziu kombi, Opel Astra kombi, czy Suzuki Swace z tym nadwoziem. Różnice są jednak niewielkie i pewnie dla niejednego nabywcy poszukującego funkcjonalnego kombiaka większe znaczenie będzie mieć to, że Fiat Tipo SW Cross będzie w tym gronie najprawdopodobniej autem najtańszym. Piszę “najprawdopodobniej” bo wiele zależy od konkretnej konfiguracji. Możliwości przewozowe Tipo SW Cross są przyzwoite, bagażnik ma pojemność 550 litrów, co nie jest rekordową wartością w tym segmencie kombiaków, ale jest foremny i ustawny. W drugim rzędzie bez większych problemów zmieszczą się dorośli, ja sam (177 cm wzrostu) miałem miejsce przed kolanami, pod przednim fotelem mieściły się stopy, a nad głową pozostawało jeszcze troszkę wolnej przestrzeni.
Fiat Tipo SW Cross z dieslem – ryzyko? Niekoniecznie
Diesle przechodzą do historii. Ile razy to już słyszeliśmy? Z jednej strony to fakt, udział samochodów na europejskim rynku z silnikami wysokoprężnymi systematycznie maleje, ale nie ma się co obawiać, że oto nagle diesel z 2022 roku, spełniający aktualne normy emisji, stanie się za dwa lata autem “zabronionym”, bo np. w Twoim mieście radni postanowią zrobić strefę czystego transportu. Auta spalinowe będą z nami jeszcze długo i prędzej Tipo zdąży się zestarzeć, niż stanie się autem, z którego nie będziesz mógł korzystać.
A przechodząc do meritum. Pod maską testowanego egzemplarza pracował nowoczesny, turbodoładowany silnik wysokoprężny 1.6 MultiJet. Jednostka jest w stanie zmusić do biegu 130 koni mechanicznych, a maksymalny moment obrotowy 320 Nm dostępny jest już od 1500 obr./min. Moc przenoszona jest tu na przednią oś, za pośrednictwem nieszczególnie precyzyjnej, ale też nie haczącej, manualnej, sześciobiegowej przekładny. Przyśpieszenia nie powalają, bo setkę pojazd osiągnie w niemal 11 sekund (zależnie od tego, jak sprawnie zmieniasz biegi), ale też od takiego samochodu nikt nie oczekuje osiągów hothatcha, natomiast oszczędnego spalania – już tak.
Fiat Tipo Cross SW – ile pali?
Pokonałem tym samochodem niemal 800 km. Nie musiałem dolewać paliwa. Zbiornik ma 50 litrów. Oszczędny kierowca jest w stanie tym samochodem zejść poniżej 5 l/100 km, co w praktyce oznacza zasięg sięgający 1000 km na jednym, nieszczególnie dużym zbiorniku. Moja średnia z całego dystansu to 5,4 l/100 km, ale gdybym starał się jeździć oszczędniej i nie musiał sprawdzać np. spalania autostradowego, czy dynamiki, zużycie na pewno byłoby niższe.
Najgorszy scenariusz to wykorzystywanie tego auta do krótkich, typowo miejskich tras. Przy dystansie rzędu kilku kilometrów, szczególnie zimą, gdy startujemy na zimnym silniku spalanie niskie nie będzie i przekroczy raczej 8 l/100 km. Poza tym dla diesla krótkie dystanse bez należytego rozgrzania jednostki nie są dobrym prognostykiem jeżeli chodzi o żywotność napędu. Jednak jeżeli znacznie częściej pokonujecie dłuższe trasy, to ten samochód potrafi mile zaskoczyć. Jazda wyłącznie po drogach krajowych i przez niewielkie miejscowości pozwoliła na kilkudziesięciokilometrowym dystansie zejść ze średnią nawet do 4 l/100 km. I to przy kilkustopniowym mrozie. Równa jazda z prędkością 140 km/h po autostradzie, to wciąż niewiele ponad 6 l/100 km, ale w tym przypadku jest inny problem: w kabinie robi się przy autostradowych prędkościach po prostu głośno. Wolniejsza jazda to dobry wybór i dla uszu (hałas) i dla portfela (mniejsze zużycie).
Fiat Tipo SW Cross – i miękko i twardziej
Obite materiałową tapicerką fotele nie są przesadnie miękkie, można by się pokusić o stwierdzenie, że są dość twarde, ale w dłuższych podróżach to zaleta. W testowanym egzemplarzu fotele były też podgrzewane. Nie zabrakło regulowanego (wzdłużnie) podłokietnika z przodu, jest też regulacja odcinka lędźwiowego. Dobra wiadomość jest taka, że dłuższa trasa tym autem nie męczy, o ile nie będziecie jechać zbyt szybko (nie najlepsze wyciszenie przy autostradowych prędkościach). To tyle jeżeli chodzi o twardości. Gdzie jest miękko? Chodzi o charakterystykę zawieszenia. Tipo SW Cross jest dość miękko zestrojony, a 17-calowe felgi (większych wybrać nie można) z oponami o dość wysokim profilu (215/55/R17) tylko potęgują wrażenie komfortowego pokonywania typowych, drogowych nierówności. Komfort ten nie ma jednak wiele wspólnego z “amerykańską” kanapowatością. Owszem, przy silniejszym hamowaniu Tipo kombi trochę płuży, przy gwałtowniejszym skręcie lekko się przechyla, ale nic co powodowałoby niepokój kierowcy o brak stabilności. Oczywiście mowa o normalnej, a nie sportowej jeździe. Sportowa jazda Tipo? Żarty na bok, to nie jest samochód do takiej jazdy.
Fiat Tipo SW Cross – technika na pokładzie
W wersji Cross Fiat doposażył swój kompakt technologicznie. Szału nie ma, ale tragedii też nie. W konsoli centralnej dotykowy ekran z systemem UConnect działa poprawnie. W testowanym egzemplarzu oprócz gniazd USB z przodu i z tyłu (po jednym) była też indukcyjna ładowarka. System multimedialny nie jest owszem demonem prędkości, ale w trakcie testów nie zawieszał się, choć niekiedy po uruchomieniu auta trzeba było chwilkę poczekać, zanim pojawił się interfejs. Było to nieco uciążliwe, ale to objaw występujący tylko przy uruchomieniu auta, w trakcie jazdy system działa poprawnie. Bez większych problemów UConnect Fiata współpracował z Android Auto, choć tylko po kabelku (z Apple CarPlay podobno współpracuje bezprzewodowo). Kierowca ma przed sobą również kolejny ekran, na którym można wyświetlać różne treści (np. średnie spalanie, wskazówki nawigacyjne, odtwarzaną muzykę, radio, itp.), ale obok tego ekranu jest quasi-cyfrowy wskaźnik paliwa oraz mało precyzyjny obrotomierz. Takie hybrydowe rozwiązanie w zakresie tablicy rozdzielczej.
Jeżeli chodzi o asystę kierowcy to mogłem liczyć m.in. na asystenta świateł drogowych, automatyczne światła (czujnik zmierzchu), asystenta pasa ruchu (działa powyżej 60 km/h, nie prowadzi aktywnie po torze, ale ogranicza przypadkowy zjazd z pasa ruchu), rozpoznawanie znaków drogowych (czasem się myli i nie uwzględnia tego, że skrzyżowania znoszą ostatni zakaz przekraczania określonej prędkości), jest też adaptacyjny tempomat z kilkustopniową regulacją utrzymywanej odległości od pojazdów poprzedzających.
Fiat Tipo SW Cross – werdykt i ceny
Fiat Tipo jest samochodem prostym. Przejrzysta ergonomia, prosta obsługa (sporo klasycznych przycisków i pokręteł), elastyczny i oszczędny napęd, czytelny ekran multimedialny, dość wygodne fotele (z przodu), funkcjonalny, ustawny bagażnik (choć z dość wysokim progiem załadunku). To wszystko sprawia, że nie mając przesadnie wygórowanych oczekiwań podróżowało mi się tym autem wygodnie i bezstresowo, a niewielka częstotliwość odwiedzin na stacjach paliw przy spokojnej jeździe stanowią jego dodatkowy atut.
Ceny? Aktualnie Fiat Tipo startuje w cenniku włoskiej marki od 85 900 zł, ale tyle zapłacimy za bazową odmianę (nie Cross) i w krótszej wersji hatchback. Najtańsze kombi startuje od 89 800 zł, ale najlepiej wyglądająca odmiana Cross w nadwoziu kombi to już 99 200 zł. Obecność silnika wysokoprężnego podnosi kwotę do 110 500 zł. Nasz egzemplarz miał jeszcze opcjonalny, pomarańczowy lakier Paprika (2400 zł) i kilka dodatków podnoszących cenę do ok. 120 tys. zł.