Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Ile kosztuje wypadek w F1? Valtteri Bottas kontra George Russell na torze Imola

F1 to najdroższy sport motorowy. Najnowocześniejsza technologia, niebotyczne osiągi, kosmiczne materiały i systemy bezpieczeństwa. W przypadku kraksy ma to swoje przykre, finansowe skutki. Mercedes podał właśnie ile będzie kosztował wypadek podczas ostatniego Grand Prix Emilia Romagna na torze Imola.

Bolidy zetknęły się z prędkością ponad 300 km/h, zjechały z toru w bariery, zasypując tor żwirem. Pojawiła się czerwona flaga. Na szczęście kierowcom nic się nie stało. To dobra wiadomość. Zła jest taka, że Mercedes-AMG F1 ogłosił, że z samochodu da się uratować tylko podwozie i silnik, a reszta nadaje się kolokwialnie rzecz mówiąc na złom. Naprawa bolidu Bottasa ma kosztować milion funtów, co może być problemem w związku z limitem kosztów (rozwój, budowa bolidu i wyścigi) wyznaczonym przez F1 od 2021 roku, celem wyrównania szans. Wynosi on 104 miliony funtów (145 milionów dolarów) i dotyczy przede wszystkim największych – Mercedesa, Ferrari, Red Bulla, McLarena i Renault. Inni i tak wydawali dotąd mniej.

Motorsport.com zacytował szefa Inżynierów Mercedesa Andrew Shovlina:

Jeśli masz serię tego rodzaju dużych wypadków, które wyrządzają znaczne szkody, a to było dla nas złe, ponieważ mieliśmy również przednie skrzydło z Lewisem, to z pewnością przekroczy to naszą alokację na to, co mamy dostępne do wydania na części.

W idealnym świecie doprowadzasz je do życia, nie łamiesz ich, cokolwiek zepsujesz, miejmy nadzieję, że to koniec życia lub coś, co wkrótce stanie się przestarzałe. Ale w tym przypadku na pewno tak nie jest.

Więc jest to naprawdę czynnik wpływający na ograniczenie kosztów, a pieniądze muszą skądś pochodzić. Ostatecznie, jeśli stanie się to dużym problemem, może zacząć uderzać w budżet na rozwój. Musimy więc uważać na to, by posuwać się naprzód

Na koniec Mercedes dodaje :

“Tak jak lubimy nasze samochody, tak Valterriego lubimy bardziej”

Total
0
Shares