Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Japonia Włodarza i S-Chassis. Wszystkie wersje Nissana Silvii #2

Nissan Silvia Specr Aero (fot. materiały prasowe)

W pierwszej części wpisu o różnych modelach S-Chassis opisałem najstarsze generacje modeli. Dzisiaj w drugiej części przyszedł czas na te nowsze i dużo bardziej znane. Niestety to już koniec tej historii i niewiele wskazuje na to, aby miała mieć ona kontynuację.

S-Chassis, a więc sportowe modele Nissana na płycie S, to jedna z najbardziej kultowych serii tego producenta. Zwłaszcza „nowsze” wersje, przyczyniły się do popularyzacji modelu. S13 stało się kultowe przede wszystkim dzięki driftingowi – kiedyś ten model można było tanio kupić, a dostępność gratów do tuningu, sprawiała, że łatwo dało się go zbudować zarówno w mniej profesjonalnych specyfikacjach, jak i tych bardzo topowych. Dzisiaj ceny nie są już takie atrakcyjne i szansa na zobaczenie S-Chassis w zawodach driftingowych maleje, ale legenda pozostała i wciąż podwyższa ceny używanych Nissanów serii S.

S13 – Silvia

Nissan Silvia  Almighty (fot. materiały prasowe)
Nissan Silvia Almighty- klinowata sylwetka wpada w oko (fot. materiały prasowe)

Często zastanawiam się, co decyduje o takiej a nie innej konfiguracji japońskich modeli na innych rynkach. Japończycy mają to do siebie, że potrafią pięknie motać z nadwoziami, silnikami i wersjami w zależności na rynku, na który oferują dany model. S13 jest tego świetnym przykładem. Ten model jako Silvia oferowany był tym razem tylko w Japonii, między 1988 a 1994 rokiem.

Nissan Silvia Convertible – fabryczny kabrio był dostępny tylko w Japonii.(fot. materiały prasowe)

Nadwozie Silvii S13 to dwudrzwiowe coupe z klasycznym przodem. Co ciekawe model nie był już oferowany w Kraju Kwitnącej Wiśni jako Gazelle (w salonach je oferujących, zastąpiono je wersją z pop-upami). Nowością modelu było tylne zawieszenie Multi-link i przede wszystkim silniki serii SR. W Silvii S13 po raz pierwszy pojawiły się bowiem motory SR20DE i SR20DET (obok znanych z poprzedniczki CA18DE i CA18DET). Silvia doczekała się także odmiany cabrio, tylko i wyłącznie na rynek wewnętrzny (w USA też produkowano wersję otwartą, ale chałupniczo i z innym przodem).

S13 – wszystkie odmiany SX

Nissan 240SX z 1990 roku – nadwozie typowego fastbacka poszło na cały świat (fot. materiały prasowe)

O ile to nadwozie zarezerwowane Silvii zostało tylko dla Japonii, to drugie najpopularniejsze wprowadzono na cały świat. Mowa tu o fastbacku z przodem z podnoszonymi lampami. W Japonii ten model nosił nazwę 180SX. Mimo nazwy sugerującej pojemność silników samochód miał także wersje z motorem 2.0, w tym również Turbo. To ostatnie nosiło oznaczenie RPS13, które czasem błędnie przypisywane jest Silvii S13, a prawda jest taka, że noszą je samochody z SR20DET-em, niezależnie od wersji nadwoziowej.

Nissan Silvia QS (fot. materiały prasowe)


Fastback pojawił się także na rynku europejskim i był tu bardzo popularny. Nissan nazwał go dla odmiany 200SX, ale co ciekawe w Europie oferował go tylko z silnikiem serii CA o pojemności 1.8! Niezły japoński bałagan. Na tym jednak nie koniec – w USA S13 nosiło nazwę 240 SX (miało wolnossący silnik KA24D i DE). W ofercie były tylko auta z pop-upami, ale z dwoma rodzajami tyłów. Klasyczny liftback nie budził zdziwienia, ale Amerykanie dostali też wersję coupe. Mieli więc bardzo nietypowe auto z przodem ze 180SX/200SX i tyłem z japońskiej Silvii. Ta wersja kilka lat później otrzymała nazwę Onevia.
Japończycy z firmy Kids Heart namieszali jednak jeszcze bardziej, tworząc wersję SIl80, zwaną Sileighty, co jak się pewnie domyślacie, jest połączeniem nazwy Silvia i 180 – powstało 400 sztuk. Auto z przodem z Silvii miało tył liftbacka. Nissan nigdy nie oferował tej wersji oficjalnie, ale pojawienie się jej w jednym z docinków Inicial D, przypieczętowało popularność tej odmiany. Kiedyś był to też tani sposób na reanimowanie przodu w 180SX, bo fronty Silvii były w Japonii tańsze, niż te z pop-upami.

S14 – dużo mniej kombinowania

Nissan 200SX (fot. materiały prasowe)
Nissan 200SX – generacji S14 – tu Japończycy się uspokoili (fot. materiały prasowe)

W porównaniu z tym, co działo się w S13, w kolejnej generacji S-Chassis praktycznie nie ma o czym opowiadać. Producent zdecydował się bowiem tylko na jedną wersję nadwoziową – dwudrzwiowe coupe z klasycznym przodem. Odpuszczono sobie wersję liftback, odpuszczono pop-upy. W Japonii model ten utrzymał nazwę Silvia (1993-1998), a pod jego maską pozostawiono SR20DE i doładowane SR20DET. W Europie pozostawiono nazwę 200SX i dano wreszcie silnik 2.0 turbo. W Polsce model oferowano dłużej niż w Japonii, aż do 2000 roku.

 Nissan 240SX (fot. materiały prasowe)
Nissan 240SX, czyli wersja amerykańska. (fot. materiały prasowe)


W USA pozostawiono nazwę 240SX, a pod maską niezbyt lubianego wolnossaka KA24E i KA24DE. Co ciekawe auto nie doczekało się nawet wersji kabrio, tak jakby Japończycy odpuścili sobie temat sportowego coupe. Wszystkie te działania miały niestety przełożenie na wyniki sprzedaży i dalsze decyzje co do modelu. Kolejna generacja nie trafiła już na nasz rynek i nie była nawet dostępna w USA. Do tego okazała się ostatnią.

S15 – zmarnowany potencjał

Nissan Silvia Varietta (fot. materiały prasowe)
Nissan Silvia Varietta – oficjalnie istniały tylko wersje z kierownicą po prawej stronie. (fot. materiały prasowe)

S15 (1999-2002) to piękny przykład, jak w dobrym stylu można wygasić produkcję popularnego modelu. Ostatnie S-chassis było bowiem oferowane jedynie z kierownicą z prawej strony (wszystko co ma LHD jest mniej lub bardziej profesjonalną konwersją) i tylko na bardzo ograniczonych rynkach.

Nissan Silvia Varietta to dziś niezwykle rzadkie auto. (fot. materiały prasowe)

W Japonii wóz nosił zwyczajową nazwę Silvia i miał pod maską SR20DE lub SR20DET. Była wersja coupe, a także niezwykle rzadkie cabrio Varietta (stworzone przez tunera Autech), z elektrycznie składanym sztywnym dachem (ale to margines i tak niewielkiej produkcji). S15 oferowano także jako 200SX (tylko SR turbo), ale pojawiło się ono w niewielkiej liczbie egzemplarzy jedynie na rynkach: Australii i Nowej Zelandii.

Zajrzyjcie też: klasyczne JDM-y, których nie spotkasz w Polsce

Podsumowanie – S-Chassis wróci?

Tak kończy się historia S-chassis. Niestety współcześni drifterzy muszą szukać innych samochodów, a miłośnikom fabrycznie nowej japońszczyzny ze znaczkiem Nissana, pozostaje zakup Z (niestety niedostępnej już w Europie) lub dużo droższego R35. Raz na kilka lat pojawiają się informacje, że S ma powrócić, ale szanse są na to raczej niewielkie, chociażby dlatego, że tego modelu nie ma już na rynku od 20 lat.

Doskonałym uzupełnieniem niniejszego materiału będzie inny tekst Adama: wszystkie wersje Nissana Silvii

Total
19
Shares