BMW M4 CSL jest limitowane do 1000 egzemplarzy, ale co zrobić, jeśli chcecie mieć jeszcze rzadsze auto? Niemiecki Manhart pokazał MH4 GTR II. To druga przymiarka do CSL-a po M4 z generacji F82. Teraz przyszedł czas na najnowszą odsłonę, czyli auto oparte na typoszeregu G82.
Kiedy 550 KM to za mało
„Zwykłe” BMW M4 Competition ma 510 KM, CSL 550 KM, a w MH4 GTR II drzemią aż 702 KM i 880 Nm. Tak potężne wartości uzyskano przez ingerencję w komputer sterujący, bo rzędowy, trzylitrowy sześciocylindrowiec biturbo (S58) ma tutaj duże rezerwy. Dołożono zupełnie nowy układ wydechowy ze stali nierdzewnej z czterema 110-milimetrowymi wydechami. Manhart proponuje wyrzucenie katalizatorów w ogóle lub zastąpienie ich opcjonalnymi, sportowymi katalizatorami.
Regulowany zawias i nowe koła
Nie skończyło się na tzw. bebechach, bo MH4 GTR II ma również inne udoskonalenia. Manhart dołożył regulowane zawieszenie H&R, nowe kute 20-calowe felgi Forged+ 1 firmy Yido Performance z oponami 275/30 z przodu i 295/30 z tyłu. Co ważne dla perfekcjonistów – felgi są idealnie wyrównane z błotnikami. Kolor felg można dobrać indywidualnie, ale Manhart pokazuje je w czarnym macie z akcentami w kolorze strażackiej czerwieni.
Karbon, rollbar i wyścigowe pasy
Z zewnątrz auto jest niemal w całości „oblane” włóknem węglowym – niemiecki tuner dodał swój body kit. Zamawiający otrzymuje też kask do jazdy sportowej zrobiony z… włókna węglowego.
Wnętrze BMW M4 Competition wygląda świetnie, ale przecież zawsze można coś udoskonalić. Poza takimi oczywistymi drobiazgami jak dywaniki z logo Manhart zamontowano dedykowany rollbar w kolorze czerwonym oraz 4-punktowe, wyścigowe pasy Schroth. Kto chętny na taką przeróbkę?