Odważny koncept Nissana może być wizualnie zbyt śmiały nawet dla najbardziej awangardowych zwolenników aut koncepcyjnych. Takich jak chociażby śmiałe projekty Franco Sbarro. Jednak praca zaprojektowana przez absolwenta kalifornijskiej uczelni ArtCenter College of Design, Jaebuma “JB” Choi, znacznie wykracza poza to, co zwykło się określać mianem “auto koncepcyjne”.
Autonomia nie wyklucza sportowych pojazdów
Jaebum “JB” Choi, stażysta w Nissan Design America (NDA) wziął na warsztat Nissana GT-R. Jednak zapomnijcie o wszystkim, z czym dotychczas GT-R wam się kojarzył. Przyszłościowy koncept zakłada, że w 2050 transport drogowy nie tylko będzie w pełni autonomiczny, ale też że interakcja pomiędzy kierowcą a samochodem wejdzie na zupełnie nowy poziom. Nie będzie kierownicy, nie będzie żadnych manipulatorów, auto odczyta polecenia człowieka bezpośrednio z jego umysłu. Zostaliście uprzedzeni.
Nissan GT-R (X) 2050 – wizja zespolenia człowieka i maszyny
Opracowany przez Jaebuma Choia projekt spodobał się szefom amerykańskiego oddziału Nissana. I to na tyle, że zapadła decyzja o zbudowaniu modelu w skali 1:1. Jak widzicie na zdjęciach, auto nie jest duże. To w istocie jednoosobowy bolid – wizja auta, które fizycznie interpretuje emocje kierowcy dzięki interfejsowi BMI – Brain – Machine Interface (interfejs mózg-maszyna). Oczywiście model jest czysto wizualny. Technologie, które stoją za wizją “JB” jeszcze nie istnieją, ale to przecież przyszłość, rok 2050. I Nissan GT-R (X) 2050.
Ukończony model ma 305 cm długości i zaledwie 61 cm wysokości. W hiperpłaskim bolidzie kierowca nie siedzi. Człowiek spoczywa poziomo w pozycji na brzuchu. A jego kończyny ma wyprostowane tak, by ręce i nogi tworzyły kształt litery X. Kierowca, który ma być niemal fizycznie i umysłowo zespolony z autem nosi kombinezon i kask. Kask jest połączony z wspomnianym interfejsem neuronowym pomiędzy umysłem, a maszyną.
Tu nie wsiadasz, to się “zakłada” na siebie
Zdaniem twórcy tego wyróżniającego się projektu, połączenie ludzkiego mózgu z komputerem, zapewni lepszą wydajność niż “zwykłe” autonomiczne pojazdy. W rzeczywistości auto jest nie tyle samochodem w dzisiejszym rozumieniu. Nawet nie pojazdem autonomicznym, które dziś nieśmiało są gdzieniegdzie testowane przez technologicznych liderów. Nissan GT-R (X) 2050 to tak naprawdę jeżdżący, autonomiczny egzoszkielet. Transportowa, ultratechnologiczna powłoka na ludzkie ciało.
Nie ulega wątpliwości, że Choi wyszedł całkowicie poza schemat samochodu jako pojazdu. Wyobraził sobie osobisty środek transportu, o ekstremalnych parametrach jako coś… co się nosi jak ubranie. I właśnie to nieszablonowe podejście zostało dostrzeżone przez ekspertów z NDA. Jak podkreśla wiceprezes NDA, David Woodhouse: „JB zasadniczo wyobraził sobie nowy środek transportu, którego ludzie mogliby doświadczać jak odzienia, zamiast tradycyjnego pojazdu. Jest to rodzaj myślenia przełamującego, który zawsze był promowany w NDA. Mamy zaszczyt pomóc urzeczywistnić wizję JB ”. Cóż, my możemy to skomentować wyłącznie w jeden sposób:
A jeżeli chcielibyście jednak bardziej “przyziemnego” Nissana GT-R, to niedawno Krzysztof Kazmierczak podpowiedział jakie są sposoby na urzeczywistnienie tego marzenia. A więcej o przedstawionym śmiałym projekcie znajdziecie na witrynie newsroomu Nissan Design America.