Škoda Enyaq, pierwszy w pełni elektryczny SUV czeskiej marki, przeszedł gruntowną modernizację. Zmiany objęły nie tylko aspekty techniczne, ale także stylistyczne i funkcjonalne. Producent wsłuchał się w głosy klientów i wprowadził szereg ulepszeń, które mają na celu umocnienie pozycji Enyaqa na rynku samochodów elektrycznych. Jak wyszło? Sprawdziliśmy!
Testowaliśmy prestiżową linię wyposażenia Laurin & Klement (L&K). To ukłon w stronę klientów poszukujących luksusowego elektryka. Wersja L&K wyróżnia się bogatym wyposażeniem standardowym oraz ekskluzywnym wykończeniem zarówno na zewnątrz, jak i wewnątrz pojazdu. Całość jest dobrze spasowana i w testowanym egzemplarzu nie słychać było żadnych skrzypień nawet na nierównych drogach Podlasia. Estetyczna jasna skóra wygląda świetnie w nowym aucie, ale jeśli ma to być rodzinne auto, którym będziecie wozić dzieci, to proponujemy jednak ciemniejsze kolory wykończenia wnętrza.
Więcej mocy, większy zasięg – nowe serce Enyaqa
Škoda wprowadziła do swojego elektryka nowe, wydajniejsze i mocniejsze warianty modeli 85 i 85x, które zastępują poprzednie wersje 80 i 80x. Enyaq 85 może pochwalić się teraz mocą aż 285 KM, co oznacza wzrost o imponujące 82 KM w porównaniu z poprzednikiem. Napęd wędruje na tylne koła, ale auto nie wykazuje nawet najmniejszej nerwowości.
Co ważne, wzrost mocy nie odbył się kosztem zasięgu. Wręcz przeciwnie – zoptymalizowany akumulator z jeszcze bardziej zaawansowanym zarządzaniem temperaturą pozwala teraz przejechać ponad 560 kilometrów w przypadku SUV-a Enyaq 85 i ponad 570 kilometrów w wersji Coupé. To znaczący postęp, który z pewnością ucieszy potencjalnych nabywców.
Ładowanie szybsze, ale nie w każdej wersji
Jednym z największych wyzwań dla samochodów elektrycznych jest czas ładowania. Wariant Škoda Enyaq 85 z napędem na tylne koła, którym podróżowaliśmy, nadal można ładować z maksymalną mocą 135 kW. Wersje z napędem na cztery koła mają dużo lepiej – Enyaq 85x i Enyaq RS – oferują teraz jeszcze lepszą wydajność i szybkość ładowania prądem stałym na stacjach szybkiego ładowania o mocy do 175 kW.
Nasza Škoda Enyaq 85 miała na wyposażeniu kabel do ładowania ze zwykłego gniazdka, ale niestety w miejscu, w którym się zatrzymaliśmy, połączenie nie chciało działać, mimo iż instalacja spełniała oczekiwania auta. Na szczęście przy głównym hotelu Białowieży stoi ładowarka, która zadziałała, choć tylko z mocą 22 kW. Nie stanowiło to większego problemu, bo samochodu na miejscu nie używaliśmy zbyt mocno i mogliśmy go zostawić na kilka godzin, żeby uzupełnić energię. Tym razem się udało.
Także zimą powinno być lepiej – nowa funkcja wstępnego kondycjonowania akumulatora pozwala na jego podgrzanie przed ładowaniem prądem stałym w niskich temperaturach otoczenia. Dzięki temu można zoptymalizować prędkość ładowania nawet o 22 procent. To rozwiązanie szczególnie docenią kierowcy eksploatujący swoje Enyaqi w chłodniejszym klimacie. Tym razem jednak na szczęście towarzyszyły nam iście letnie temperatury.
Nowe oprogramowanie
Škoda nie ograniczyła się jedynie do ulepszeń mechanicznych. Nowe oprogramowanie pojazdu wprowadza szereg udogodnień, które mają na celu poprawę komfortu użytkowania i bezpieczeństwa. System infotainment otrzymał bardziej intuicyjną strukturę menu, pozwalającą kierowcom na zdefiniowanie skrótów do najczęściej używanych ustawień pojazdu i aplikacji. Rzeczywiście teraz poruszanie się po multimediach jest zdecydowanie prostsze.
System nawigacji został wyposażony w nową grafikę i większy obszar mapy, co ułatwia orientację w terenie. Wprowadzono również funkcję Walk Away Locking systemu dostępu bezkluczykowego Kessy, która automatycznie blokuje pojazd, gdy kierowca odejdzie od samochodu z kluczykiem. Koniec z rozpamiętywaniem czy zamknęliśmy auto!
Luksus w wersji elektrycznej – Enyaq L&K
Linia wyposażenia Laurin & Klement to odpowiedź Škody na oczekiwania najbardziej wymagających klientów i rzeczywiście było bardziej premium. Dostajemy bogate wyposażenie standardowe i ekskluzywne wykończenie. Na zewnątrz zwracają uwagę detale w kolorze Platinum Grey na zderzakach, dyfuzorze i obudowach lusterek zewnętrznych.
W standardzie tej wersji otrzymujemy też świetne reflektory LED Matrix, chromowaną osłonę chłodnicy z kryształową powierzchnią (dyskusyjna) oraz ogromne 20-calowe alufelgi. We wnętrzu czeka na nas pakiet L&K Design Selection dostępny w kolorze czarnym lub koniakowym, z wysokiej jakości skórzaną tapicerką, w tym wypadku jasną.
Przednie fotele w wersji L&K są nie tylko podgrzewane i wentylowane, ale mają też funkcję masażu. Jej działanie nie powala jednak na kolana. Dobry jest za to wyświetlacz Head-up z funkcją rozszerzonej rzeczywistości oraz system audio Canton, który całkiem ładnie oddawał klasycznego rocka ze Spotify.
Podsumowanie – zmiany w Enyaqu to krok w dobrą stronę
Škoda Enyaq 85 posłużyła nam podczas kilkudniowego wypadu z Warszawy do Białowieży i podczas tego wyjazdu spisała się nieźle. Po drodze było cicho, a we wnętrzu w komforcie podróżowały trzy osoby. Z rowerami na dachu średnie zużycie energii zatrzymało się na 17,7 kWh na każde 100 kilometrów.
Modernizacja Škody Enyaq to nie tylko kosmetyczne zmiany stylistyczne. Czesi postawili na kompleksowe ulepszenia, obejmujące zarówno aspekty techniczne, jak i funkcjonalne. Zwiększona moc, wydłużony zasięg i szybsze ładowanie mogą być odpowiedzią na zarzuty w stronę elektryków. Także nowe oprogramowanie i system infotainment są dużym plusem, bo poprzednie multimedia potrafiły się regularnie zawieszać.
Cena za nową Škodę Enyaq 85 ? Od 237 100 zł. Wersja Laurin & Klement od 270 850 zł.