Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Sportowe, szybkie auta z manualem. Nietypowe i bardzo rzadkie.

Wyjątkowe sportowe auta i limuzyny, w których olbrzymie moce przekazywane są za pomocą skrzyni manualnej to prawdziwa rzadkość.
Manualna skrzynia biegów
(fot. Shutterstock)

Dzisiaj manualne skrzynie biegów odchodzą do przeszłości. Bardzo często młodzi kierowcy nie doceniają przyjemności z jazdy samochodem z ręczną przekładnią. Dla nich liczy się “zryw” jaki zapewniają nowe “automaty” w hothatchach. Inni klienci po prostu wybierają wygodę zapewnianą przez automat. Zanim manualne skrzynie biegów całkowicie odejdą w zapomnienie, przyjrzymy się kilku nietypowym, jak na obecne standardy, samochodom. Te auta oprócz posiadania dodatkowego pedału sprzęgła, zapewniały emocje godne każdego motoryzacyjnego purysty.

Lamborghini Murcielago

Lamborghini Murcielago (fot. materiały prasowe / Netcarshow.com)

Czysto włoska motoryzacja połączona z manualną skrzynią biegów jest szczególnym znakiem minionej ery supersamochodów. Lamborghini Murcielago dla wielu pozostanie kwintesencją egzotycznego samochodu, który na tle rywali wyróżniał się m.in. unoszonymi w górę drzwiami. Dzisiaj wielu z nas może szokować, że samochód, który posiadał ponad 6-litrowy silnik V12, mógł zostać wyposażony w manualną skrzynię biegów, ale też nie byle jaką.

Manualna skrzynia w Lamborghini Murcielago (fot. materiały prasowe / Netcarshow.com)

Murcielago, jak przystało na rasowy supersamochód, otrzymał tzw. gated gearbox, co oznacza, że prowadnice biegów są odsłonięte. Dzięki temu, zmianie każdego przełożenia towarzyszy charakterystyczne kliknięcie – jest to czysto mechaniczne doznanie. Sam drążek przekładni jest sporych rozmiarów, co podkreśla unikatowy charakter tego modelu.

Porsche Panamera

Porsche Panamera (fot. materiały prasowe / Netcarshow.com)

Tak, Porsche Panamera z manualną 6-stopniową skrzynią biegów było oficjalnie sprzedawane. Wielu z nas może przecierać oczy ze zdumienia, ale pierwsza generacja luksusowej limuzyny z Zuffenhausen wychodziła, jakby to powiedzieli Amerykanie “w kiju”. Jeśli zdecydowaliśmy się na Panamerę z benzynowym silnikiem V6 lub V8 połączonym z “manualem” godziliśmy się również na napęd na tył. O ile znalezienie Porsche Cayenne z mechaniczną przekładnią jest wykonalne, tak w przypadku Panamery jest to bardzo trudne – to prawdziwy rarytas.

Ferrari 599 GTB i California

Ferrari 599 GTB Fiorano (fot. materiały prasowe / Netcarshow.com)

Mocniejsze Ferrari 599 GTB Fiorano było opcjonalnie łączone z manualną skrzynią biegów. Wtedy mogliśmy lepiej wyczuć 6-litrowe wolnossące V12 o mocy 620 KM. Na całym świecie na taką konfigurację zdecydowało się zaledwie 30 osób.

Ferrari California (fot. materiały prasowe / Netcarshow.com)

Ferrari California było nastawione na codzienne użytkowanie, a dzięki możliwości złożenia dachu, idealnie nadawało się do spokojnych przejażdżek w blasku słońca. Nie oznacza to, że hardtop od Ferrari był powolny. 4,3-litrowe V8 o mocy 460 KM było w stanie rozpędzić ten samochód do “setki” w mniej niż 4 sekundy. Do przeniesienia napędu prawie wszyscy klienci wybierali 7-stopniową dwusprzęgłową skrzynię biegów, lecz aż dwie osoby zdecydowały się na 6-biegowego “manuala”. Co sprawia, że Ferrari California z mechaniczną przekładnią jest dziś absolutnym unikatem.

BMW M5 E60

BMW M5 E60 (fot. materiały prasowe / Netcarshow.com)

Takie czasy już nie powrócą. Nadwozie sedan, rzadziej jako kombi połączone z 5-litrowym silnikiem V10 o mocy 507 KM. To atrybuty, jakie posiadało BMW M5 E60. Samochód doczekał się wielu video, które pokazują jak używane egzemplarze M5, są w stanie “wyssać” z kieszeni właściciela ostatnie pieniądze na serwis. Największym problemem oprócz zaawansowanego silnika V10 jest zautomatyzowana skrzynia biegów SMG o siedmiu przełożeniach. Zdecydowanie lepiej mieli klienci z Ameryki Północnej, którym oferowano również 6-biegowego “manuala”. W takiej konfiguracji na amerykańskie ulice wyjechało ok. 1400 egzemplarzy BMW M5 E60.

Audi S8 D2

Audi S8 z 1999 r. (fot. materiały prasowe / Netcarshow.com)

Kolejna w naszym zestawieniu limuzyna. Tym razem możemy zobaczyć jaki postęp zrobiono w rozwoju automatycznych skrzyń biegów, które są obecnie zdecydowanie szybsze od ręcznych przekładni. Pierwsza generacja Audi S8 o oznaczeniu S8 była dostępna z “automatem” lub “manualem”. Przedliftowa wersja z 32-zaworowym silnikiem 4,2 V8 generowała 340 KM i 410 Nm momentu obrotowego. Moc jak na obecne standardy dobra, ale nie dla wersji sportowej segmentu F. W tym wypadku 5-stopniowy automat mocno obniżał osiągi Audi S8 D2 – pierwsza setka po 6,8 sekundy. Z kolei w wersji z 6-biegowym manualem produkcji Getraga wystarczyło tylko 5,5 sekundy na osiągniecie 100 km/h. Sekunda różnicy jest trudno pomijalna. Mimo to, dla wielu limuzyna tej klasy z mechaniczną przekładnią jest czymś dziwnym, niczym dla Włochów pizza hawajska.

Chevrolet Corvette C7

Chevrolet Corvette C7 (fot. materiały prasowe / Netcarshow.com)

Warta wspomnienia jest Corvette C7, która była jednym z pierwszych samochodów, w których klienci mogli dostać 7-biegową manualną przekładnię. Była ona dostępna we wszystkich wersjach, włączając w to topowy model Chevrolet Corvette ZR1. Dzięki połączeniu 6,2-litrowego V8 z kompresorem udało się uzyskać 755 KM, które jest przenoszone na tylną oś za pomocą m.in. manualnej skrzyni biegów.

Total
0
Shares