Zwykle nie piszemy tutaj o wykroczeniach. Nie lubimy celebrować złych zachowań. Tym razem sprawa jednak wymaga uwagi, ponieważ karygodnego przekroczenia prędkości dopuścił się kierowca Volvo. Volvo to firma, która jako pierwsza postanowiła walczyć z piratami drogowymi i wprowadziła ogranicznik prędkości do 180 km/h. Ludzka głupota okazała się potężniejsza od zabezpieczeń…
Volvo XC60
Funkcjonariusze żnińskiej „drogówki”, którzy wchodzą w skład policyjnej grupy SPEED w miniony weekend kontrolowali przy użyciu wideorejestratora prędkość, z jaką poruszały się pojazdy na drogach naszego powiatu. Samochód, który widzimy na nagraniu to Volvo XC60. Od 2020 szwedzki producent sprzedaje ten i inne modele z ogranicznikiem prędkości do 180 km/h. Starsze egzemplarze rozwijają większe prędkości. Prawdopodobnie ten z nagrania nie miał jeszcze ogranicznika, co wpłynęło na “odwagę” kierowcy.
Oto rezultat
W sobotę (20.03.21) około godziny 12:30 w miejscowości Sobiejuchy (gmina Żnin), policjanci zauważyli pojazd osobowy marki Volvo poruszający się z dużą prędkością na odcinku drogi ekspresowej S-5 czasowo oddanej do użytku. Na tym odcinku drogi obowiązuje ograniczenie prędkości do 70 km/h. Niemniej jednak, urządzenie wskazało, że pojazd porusza się z prędkością 174 km/h. 38-letni mieszkaniec Bydgoszczy został zatrzymany do kontroli i ukarany mandatem karnym w maksymalnej wysokości, a także nałożono na niego punkty karne zgodnie z taryfikatorem.
Należy z tym walczyć!
To zdarzenie pokazuje jak ważne jest to, co robi Volvo. Pytanie, czy ogranicznik ustanowiony na 180 km/h to nadal nie jest zbyt szybko. Gdyby auto było zablokowane do 160 km/h, to nie doszłoby do tak karygodnego wykroczenia…