Tesla Model Y Long Range przeszedł pierwszą, ważną modernizację od swojego debiutu w 2020 roku. Najlepiej sprzedający się samochód świata musiał coś w końcu zrobić, żeby umocnić swoją pozycję na rynku pojazdów elektrycznych, gdzie Chińczycy są coraz mocniejsi. W końcu z wyjątkowymi statystykami sprzedaży 1,2 miliona egzemplarzy w 2023 roku, Model Y stał się globalnym fenomenem motoryzacyjnym.

Druga generacja tego SUV-a otrzymała szereg ulepszeń, od zmodernizowanego wyglądu po poprawiony komfort jazdy. Tesla nie może stać w miejscu, szczególnie, zarówno azjatyccy, jak i europejscy konkurenci poczynili spore postępy. Testowaliśmy flagowy Model Y Long Range z napędem na wszystkie koła i akumulatorem o pojemności 75 kWh.
Modernizacja nie ograniczyła się wyłącznie do kosmetycznych zmian – inżynierowie Tesli popracowali nad kluczowymi elementami konstrukcyjnymi, poprawili aerodynamikę i wprowadzili nowe rozwiązania technologiczne. To ważne zmiany, które mają wpływ na jazdę i dodatkowy komfort użytkowania, co może być kluczem dla Tesli do stworzenia przewagi na dzisiejszym trudnym i skomplikowanym rynku.
Zmiany w stylistyce

Nowa Tesla Model Y Long Range prezentuje się zdecydowanie bardziej elegancko niż jej poprzednik. Pociągnięte przez całą szerokość światła i gładkość przodu dają futurystyczny wygląd. Przedni zderzak otrzymał nowy kształt, a centralna kamera została przeniesiona na środek, aby uzyskać lepsze funkcje autonomicznej jazdy i systemu Summon.

Tylna część samochodu też została zmodyfikowana. Nowy zderzak położony jest wyżej, co sprawia, że jest mniej podatny na uszkodzenia podczas kolizji. Poprzednik był na to dużo bardziej wrażliwy. Zmieniono również kształt tylnej klapy i szyb z tyłu.
Jednym z najciekawszych elementów designerskich jest nowa tylna belka świetlna, która nie jest tak bezpośrednio widoczna, jak w przypadku wielu konkurencyjnych samochodów, ale odbija się od powierzchni z pojazdu, tworząc ciekawy efekt wizualny. Nowe koła i światła dopełniają obrazu, który sprawia, że poprzednia generacja wydaje się dziś przestarzała.
Komfort jazdy i prowadzenie

To warto wiedzieć – w nowej Tesli Model Y Long Range zauważalna jest ogromna poprawa komfortu jazdy. Samochód, który dotychczas był często krytykowany za zawieszenie i hałas przy przejeżdżaniu przez nierówności, teraz prezentuje się zupełnie inaczej.
Cały układ zawieszenia został kompleksowo zmieniony. Inżynierowie zastosowali też nowe szyby i wygłuszenia nadkoli. Końcowy efekt robi wrażenie. W końcu Tesla Model Y Long Range stała się rzeczywiście cichym i komfortowym elektrykiem, który świetnie radzi sobie z torami tramwajowymi, progami zwalniającymi czy po prostu z nierównymi, słabej jakości drogami.
Inżynierowie zdecydowali się również uczynić swojego bestsellerowego elektryka samochodem bardziej spokojnym i rodzinnym. Tesla celowo spowolniła układ kierowniczy, aby samochód stał się bardziej stabilny na początku skręcania w łuku. Pojazd już nie „nurkuje” agresywnie przodem w zakrętach, stał się bardziej przewidywalny i bezpieczny dla całej rodziny.
Osiągi i zasięg

Napędzana na wszystkie koła Tesla Model Y Long Range zapewnia imponującą wydajność przy zachowaniu wysokiej wydajności energetycznej. Napęd na cztery koła zasilania 507 KM mocy i 493 Nm momentu obrotowego, pozwala na przyspieszenie od 0 do 100 km/h w zaledwie 4,8 sekundy. To świetny wynik jak na SUV-a o masie dwóch ton. W kontekście czystych osiągów pozostaje nam poczekać na wersję Performance.
Zasięg to jeden z najważniejszych, jeśli nie najważniejszy wskaźnik dla pojazdów elektrycznych, szczególnie dla tych, którzy wątpią w pojazdy napędzane prądem. Model Y Long Range według normy WLTP może przejechać nawet 586 kilometrów na jednym ładowaniu. To wystarczająco dużo nawet dla tych, którzy sporo podróżują. Maksymalna prędkość wynosi 201 km/h, co jest więcej niż wystarczające na europejskie warunki drogowe.
Charakterystyka jazdy jest typowa dla pojazdów elektrycznych – natychmiastowy „kopniak” przyspieszenia dostępny jest od pierwszej chwili naciśnięcia pedału gazu. Moment obrotowy jest dostępny od zerowych obrotów, co tradycyjnie już powoduje, że zmiana pasa i włączanie się do ruchu są bajecznie proste. System kontroli trakcji skutecznie i nie za wcześnie interweniuje, a przy dużej prędkości Tesla Model Y pozostaje cicha, co jest ważne szczególnie jeśli dużo podróżujecie po autostradach.
Wnętrze, czyli minimalizm w służbie funkcjonalności

Wnętrze nowej Tesli Model Y Long Range to przykład filozofii skrajnego minimalizmu, która jest znakiem rozpoznawczym marki. Głównym elementem deski rozdzielczej jest 15-calowy ekran dotykowy, który kontroluje w sumie wszystko. Tesla dostała nowe oświetlenie ambientowe, które spodoba się szczególnie kobietom, umilając wieczorne podróże. Deska rozdzielcza została wykonana z materiałów o różnych fakturach i sprawia teraz wrażenie bardziej premium niż w poprzedniku. Jedna z ważniejszych rzeczy tutaj to tradycyjna dźwigienka kierunkowskazów!
Fotele przednie są standardowo elektryczne, podgrzewane i chłodzone, co zapewnia dobry komfort podczas podróży niezależnie od pogody. Również tylna kanapa jest podgrzewana! Między przednimi fotelami umieszczono 8-calowy tablet, który może być dostępny jako kontroler klimatyzacji lub konsola do gier – coś, co szczególnie spodoba się rodzinom z dziećmi. Szklany dach chroni przed promieniami UV i słońcem lepiej niż w poprzedniku, ale jeśli usiądziecie pod ładowarką w samo południe, to i tak nie będzie idealnie.
System informacyjno-rozrywkowy oferuje bardzo szybkie połączenie Wi-Fi i łączenie z telefonem. Opcjonalny system audio premium składa się z 16 głośników i subwoofera, dobrze brzmi tutaj zarówno Ozzy Osbourne, jak i muzyka elektroniczna. Sterowanie głosowe działa prawidłowo, ale podczas testu i tak woleliśmy korzystać z dotykowego ekranu.
Praktyczność

Tesla Model Y Long Range została stworzona z myślą o praktyczności i to było jednym z kluczowych czynników jej komercyjnego sukcesu. Automatyczny mechanizm pozwala na składanie tylnych siedzeń bezpośrednio z poziomu bagażnika, co ułatwia wkładanie większych przedmiotów.
Bagażnik to prawdziwy atut tego elektrycznego SUV-a. Przy 5 pasażerach mamy do dyspozycji 854 litrów przestrzeni bagażowej, a po złożeniu tylnej kanapy aż 2138 litrów. To więcej niż wiele dostępnych kombi i SUV-ów z silnikami spalinowymi. Co ciekawe, we Francji Tesla oferuje ten samochód jako pojazd dostawczy.
Nie należy zapominać, że jest też przedni bagażnik o skromnej pojemności 117 litrów – czyli wielkości średniej walizki. Ten dodatkowy schowek jest przeznaczony przede wszystkim do przechowywania kabli, ale w razie potrzeby można tam też coś zapakować. Tesla posiada nawet otwór spustowy w przednim bagażniku, co ułatwia jego czyszczenie po przewiezieniu mokrych lub brudnych rzeczy.
Werdykt

Tesla Model Y Long Range w drugim wydaniu to przemyślana ewolucja, w której zlikwidowano wiele wad poprzednika. Znacząco poprawiony komfort jazdy, zwiększona sztywność konstrukcji, lepsze wygłuszenie i bardziej wyrafinowane zachowanie na drodze, sprawiają, że jest samochodem, który może swobodnie konkurować z innymi elektrycznymi SUV-ami na rynku. Zmiany są subtelne, ale skuteczne, a praktyczność pozostaje na bardzo wysokim poziomie.
Największym wyzwaniem dla Tesli będzie utrzymanie przewagi, szczególnie biorąc pod uwagę zmasowany atak chińskich producentów. Model już nie zaskakuje tak jak wcześniej, stając się bardziej konwencjonalnym pojazdem, tyle, że wyższej jakości.
Jednak sieć Supercharger może przeważyć szalę. Tutaj jakość wykonania i doświadczenie użytkownika są na najwyższym poziomie. Najtańsza Tesla Model Y kosztuje od 204 990 zł, a Tesla Model Y Long Range z napędem na 4 koła startuje od 229 990 zł. Dużo, czy mało?