Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Test. Nowe BMW 430i. Olbrzymie nerki to nie wszystko

W tym samochodzie najpierw widzimy charakterystyczny przód, który podzielił fanów marki na Starków i Lannisterów. Trudno jednak oceniać obiektywnie całość przez jeden niefortunny detal, a więc my postaramy się nie znęcać nad nim bardziej, niż jest to konieczne. Przed wami test nowego BMW 430i. Co nam się w nim podobało, a co poszło nie tak?

Kontrowersyjny design

nowe BMW serii 4
Nerki to element definiujący nowe BMW serii 4. Zastanawiające jest dlaczego umieszczono w tym miejscu rejestrację. Czyżby ktoś się zawstydził po fakcie? (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Kształty, linia, design. Wszystko to są kwestie dyskusyjne, osobiste, choć są oczywiście produkty, które podobają się szerszemu gronu odbiorców. Nowe BMW serii 4 od pierwszych zdjęć, które pojawiły się w sieci, wywoływało kontrowersje. Nawet ci, którzy logo z błękitnym śmigłem noszą wytatuowane na ramieniu otworzyli szeroko oczy. Nerki w rozmiarze XXL podzieliły świat, a my po pierwszych informacjach myśleliśmy, że to żart i viral. Niestety okazało się, że to prawda i BMW do niezbyt udanych zegarów dołączyło jeszcze kosmiczną stylistykę osłony chłodnicy. Dziwne jest to, że nie pomyślano co z tablicą rejestracyjną, bo skoro decydujemy się na taki odlotowy design, to przecież nie po to, żeby go zasłaniać. BMW definiuje jednak inżynieria, silniki, zawieszenie i szczególne, uwielbiane przez wyznawców marki właściwości jezdne. Właśnie, jak jeździ nowe BMW 430i?

Prawdziwe BMW

nowe BMW 430i
Sposób, w jaki jeździ nowe BMW 430i zasługuje na dużą pochwałę (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Na początek wpływ designu na jazdę. Nie jeździliśmy jeszcze sedanem, czyli serią 3, ale sam fakt, że coupé jest niższe o 60 mm od niego i ma obniżony środek ciężkości o 21 mm, z całą pewnością pozytywnie wpływa na lepszą przyczepność i jeszcze pewniejsze prowadzenie. BMW jeździ jak BMW. Truizm? Niekoniecznie, ponieważ ta niemiecka marka premium potrafi zaszyć w kilku elementach swoich pojazdów coś, co ją charakteryzuje. To mięsistość układu kierowniczego, zwarte i pewne podążanie za ruchami kierownicy oraz zawieszenie, które jest trochę jak kauczuk, jednocześnie zawsze dość twarde i jednocześnie sprężyste. Inżynierowie dodatkowo usztywnili przednie kolumny amortyzatorów i mocowanie tylnej osi, co powinno dawać większą precyzję prowadzenia. Dodatkowo zmieniono geometrię zawieszenia, ustawiając ujemny camber z przodu, dzięki czemu poprawiła się przyczepność na zakręcie. W rzeczywistości jest tak, że nowe BMW 430i jest aż denerwująco stabilne. Bez odłączania systemów zapomnijcie o dzikich poślizgach, nerwowej tylnej osi, czy kierownicy wyrywającej się z rąk jak wybuchający wodą wąż strażacki. Nawet na mokrej nawierzchni, na jakiej przyszło nam jeździć tym samochodem, to coupé sunie jak po szynach. Tylko czy wadą jest, że nawet początkujący kierowca nie będzie miał najmniejszych problemów z opanowaniem tej beemki? Marka ma sportowe koneksje, ale chce docierać szeroko, a nie produkować pojazdy dla wąskiej grupy fanów, a świadczy o tym też silnik.

Klapa bagażnika BMW 430i
Klapa bagażnika stylowo zwieńczona małym, opcjonalnym spojlerem (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

BMW 430i, czyli moc nie jest najważniejsza

2-litrowy silnik benzynowy
Pod maską dobrze znany, doładowany, 2-litrowy silnik benzynowy (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Serce nowego BMW 430i same w sobie jest dość wątłe. To skromne dwa litry pojemności wspomagane dodatkowym podmuchem z turbo. Takie czasy, downsizing i pogoń za spełnianiem norm powoli zabija pojemność. Zaraz, zaraz, ale czy te żale mają uzasadnienie? Czy pierwsze, kultowe i bardzo dziś drogie BMW M3 nie miało przypadkiem czterocylindrowego silnika i nie robiło przeciągu na torach wyścigowych? Czy tzw. M3 dla ubogich, świetnie prowadzące się, lekkie i zwrotne BMW E30 318is nie miało czterech cylindrów, pojemności 1.8 i jedynych 136 KM? Współczesne przykłady to Toyota GT86, czy Mazda MX-5. Radość ma źródło gdzie indziej i nie zawsze setki koni i pojemność wiadra przekładają się na przyjemność z jazdy. Dzięki czterem cylindrom przód jest lżejszy, a auto zwinniejsze i bardziej precyzyjne niż sześciocylindrowce. Moc BMW 430i to 258 KM, co daje bardzo przyzwoite 5,8 sekundy do 100 km/h. Elastyczność silnika jest satysfakcjonująca, auto przyspiesza równo i gładko na każdym biegu, nawet z niskich prędkości, ale nawet bawiąc się łopatkami, jest dość spokojnie, a dźwięk w wyższych partiach obrotów jest nieszczególny. BMW razem z tym autem powinno dawać kupon na customowy wydech u najbliższego tunera.

Podwójny wydech BMW 430i
Podwójny wydech świetnie wygląda, brzmi jednak bardzo przeciętnie (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Niczego mu nie brakuje

kamery z przodu auta
W testowanym egzemplarzu były kamery zarówno z przodu, jak i z tyłu. Obraz z nich jest bardzo dobry (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Coupé to nie jest samochód stworzony do bycia praktycznym, ale za pewne cechy właściciel się nie obrazi. Przednie sportowe fotele są świetne, zarazem komfortowe i dobrze trzymające. Tylne siedzenia nadają się przede wszystkim dla dzieci w fotelikach. Po odsunięciu foteli maksymalnie do tyłu miejsca na nogi pasażerów nie przewidziano. Bagażnik jest wystarczający nawet na dłuższe wojaże. Nowe BMW 430i ma lub raczej powinniśmy powiedzieć – może mieć – na pokładzie potrzebne nowoczesnemu kierowcy instrumenty. Duży ekran systemu iDrive, który jest tak łatwy w obsłudze, że poradzi sobie z nim nawet osoba korzystająca do dziś z Nokii 3210. Head-up display tradycyjnie dla BMW ma rewelacyjną jakość, to samo tyczy się obrazu z przedniej i z tylnej kamery, który jest ostry, wyraźny i nie traci szczegółów nawet w ciemnym garażu. Adaptacyjny tempomat, ostrzeganie o pojazdach w martwym polu, kontrola nad jazdą swoim pasem, przypomnienie o ograniczeniach prędkości – wszystko działa tak, jak powinno.

Obszyta skórą tylna kanapa
Obszyta skórą tylna kanapa wygląda świetnie, tylko co zrobić z nogami? (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Ile kosztuje nowe BMW 430i?

wnętrze nowego BMW 430i
Tak wygląda wnętrze nowego BMW 430i, ale tylko kiedy zdecydujemy się dołożyć do standardu kilkadziesiąt tysięcy złotych (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Jeśli nie masz nic przeciwko charakterystycznemu stylowi 4-ki, na nowe BMW 430i musisz przygotować co najmniej 213 810 zł (wersja ze sportową skrzynią i łopatkami przy kierownicy) lub 1937,56 zł brutto co miesiąc, jeśli będzie to leasing. W praktyce, co zawsze powtarzamy, kwota ta będzie dużo wyższa, bo przecież ciekawszy lakier (od 4 290 zł do 9 020 zł), ładniejsze felgi (w serii są maleńkie jak na dzisiejsze standardy klasy średniej 17-tki, 18-calowe kosztują co najmniej 5 590 zł, a 19-calowe co najmniej 9 600 zł), czy różne elementy wnętrza, skórzana tapicerska, systemy itp. Wynik 300 000 zł za ułożone pod siebie auto nie jest niczym dziwnym. Cóż, magia klasy premium. Akceptujesz albo udajesz się do salonu Fiata.

klasa premium
W klasie premium za wiele rzeczy trzeba dopłacić. Niestety (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Werdykt

BMW serii 4
Przód jest kontrowersyjny, ale tylna część nadwozia nowego BMW serii 4 jest bardzo udana (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Wad nowego BMW 430i trzeba szukać trochę na siłę. Do potężnych nerek trzeba się przyzwyczaić, ale spotkałem mnóstwo ludzi, którym one się podobają. Silnik jest gładki i wystarczająco mocny, choć brak mu pazura, co dla wielu użytkowników nie będzie problemem, bo przecież to nie połatane E36, żeby nim latać bokiem po każdym rondzie i zrywać dziurawy asfalt pod osiedlowym spożywczakiem. Kierowca i pasażer mają komfortowe warunki do podróżowania, a jeśli ktoś szuka większej przestrzeni, to nie kupuje coupé . O cenie również trudno dyskutować, bo konkurencja z wielkiej trójki, czyli Audi i Mercedes żądają podobnych kwot. Krótko mówiąc, to świetne auto, jeśli szukasz czegoś premium, 2-drzwiowego i przyjemnie jeżdżącego. Pamiętaj, tylko żeby nie oglądać się za siebie po zaparkowaniu, a wszystko będzie dobrze.

Total
0
Shares