21 października 2022 roku na wielu obszarach naszego kraju, temperatura o 6:00 rano, tuż przed wschodem słońca zeszła poniżej zera stopni Celsjusza. Jeżeli zamierzasz zmienić opony na zimowe, to już jest ten czas, by dowiedzieć się, które modele są szczególnie warte uwagi konsumentów, którzy stawiają własne bezpieczeństwo nad pozorne oszczędności. Brak przyczepności w kluczowym momencie może być dużo droższy niż “byle-jaka” opona.
Wielokrotnie pytaliśmy ekspertów oponiarskich, jak też przedstawicieli producentów różnych marek opon, zarówno letnich, całorocznych, jak i zimowych: kiedy jest właściwy moment na zmianę opon? Wielu z nich jak mantrę powtarza: gdy temperatura powietrza spadnie poniżej 7°C. Przy czym warto zauważyć, że mowa o średniej dobowej. Fakt, że – tak jak zwróciliśmy Wam uwagę na wstępie – wystąpił lekki przymrozek, nie oznacza, że średnia temperatura dobowa jest niższa. Niemniej nawet mały mróz może być zdradziecki, gdy akurat w chwili jego występowania musimy ruszyć w drogę, a nie jesteśmy do tego przygotowani. Dlatego teraz, im wcześniej założymy zimowe opony, tym lepiej. Wszyscy fachowcy są zgodni, co do jednej, bardzo istotnej kwestii: opona letnia na mrozie stanowi dużo większe zagrożenie, niż opona zimowa przy temperaturach wyższych niż wspomniane 7°C.
Jakie opony zimowe wybrać?
Podobnie, jak to Wam już wyjaśnialiśmy w naszym materiale dotyczącym opon całorocznych, nie da się udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Nie ma jednej, uniwersalnej opony dla każdego. Jakkolwiek wszystkie, nawet najgorsze opony zimowe powinny zapewniać lepszą trakcję na śniegu i lodzie od jakiejkolwiek opony zimowej, to warto zadbać o wybór, który w krytycznej sytuacji na drodze pozwoli nam uzyskać choćby minimalną przewagę. Pozwoli na przykład zatrzymać auto na śniegu o pół metra wcześniej, czy utrzyma samochód na śliskim zakręcie, te drobne niejednokrotnie różnice w wydajności poszczególnych modeli mogą decydować o życiu i śmierci.
Opony zimowe – na co zwrócić uwagę?
Podobnie jak w przypadku opon letnich, czy całorocznych, również w przypadku zimowych, uzyskanie optymalnych parametrów jest kwestią pewnych kompromisów. Logiczne wydają się one w oponach całorocznych, w przypadku których wiadomo, że skoro opona ma sprostach wyzwaniom bardzo zróżnicowanych warunktów pogodowych, nie może być doskonała we wszystkim. Napisaliśmy o tym w naszym wcześniejszym materiale dotyczącym opon całorocznych. Jednak nie każdy zdaje sobie sprawę, że w przypadku opon zimowych również konieczny jest pewien kompromis pomiędzy parametrami, a oczekiwaniami konsumenta. Najoględniej mówiąc: opona fenomenalnie “wgryzająca się” w śnieg i lód, z całą pewnością spowoduje wzrost zużycia paliwa, może też być wykonana z mniej trwałej mieszanki, która zapewnia lepszą trakcję w zimowych warunkach. A przecież to zaledwie garstka parametrów, nie wystarczy, że dana opona będzie zapewniać krótką drogę hamowania na śniegu, jeżeli na lodzie okaże się po prostu słaba, albo nie będzie sobie radzić z aquaplanningiem.
Innej opony może potrzebować właściciel auta wykorzystywanego w mało zurbanizowanych rejonach, gdzie drogi zimą są stosunkowo rzadko odśnieżane, a solarka przejedzie raz na Boże Narodzenie, a zupełnie inny model może być użyteczny dla właściciela miejskiego samochodu, którego jedynym zmartwieniem jest błoto pośniegowe i… olbrzymie ilości soli drogowej, która nie jest obojętna dla trwałości jakiegokolwiek ogumienia (jak i elementów zawieszenia, podwozia, blachy, etc.).
Niemniej da się zebrać pewne uniwersalne zasady dotyczące opon zimowych. Opony zimowe powinny zapewnić nam znacznie lepszą trakcję w warunkach zimowych niezależnie od tego, czy mowa o mrozie, śniegu, lodzie czy błocie pośniegowym. Lepszą od jakiejkolwiek opony letniej oczywiście. Z drugiej jednak strony, gdy zdarzy się fala ciepła i kilkanaście stopni, a my na zimówkach, wówczas lepiej nie szaleć, bo zimówki w wyższych temperaturach dramatycznie szybko się zużywają. Na suchym asfalcie gdy nie ma mrozu, zimowa opona niekoniecznie zapewni nam krótszą drogę hamowania, pamiętajmy też, przy dużych różnicach temperatur, by kontrolować ciśnienie. Jeżeli opony zimowe założyliśmy przy +10 stopniach, a ściśnie 20-stopniowy mróz, powietrza w kołach będzie z całą pewnością za mało. Jeżeli latem korzystaliście z opon o bardzo niskim profilu, zimą bezpieczniej jest korzystać z nieco wyższego profilu, może się to wiązać z koniecznością zmiany felgi na mniejszą. Wyższy profil opony zapewnia nieco gorszą trakcję na suchym asfalcie, ale w zimowych warunkach pomaga, bo opona jest bardziej odporna np. na aquaplanning. Opony zimowe mogą powodować, że auto nieco gorzej się prowadzi, ale znowu, lepiej że się prowadzi, niż jakby – w przypadku pozostawienia opon letnich – sztywno zjechało do przydrożnego rowu.
Opony zimowe – jak wybieraliśmy?
Zastosowaliśmy tę samą metodę, co w przypadku opon wielosezonowych. Szczegółowo analizowaliśmy wyniki testów różnych rozmiarów opon przeprowadzone przez rzetelne organizacje wykorzystujące w testach wiedzę naukową, a nie “widzimisię” testera. Staraliśmy się też opierać nasz wybór na testach przeprowadzonych możliwie niedawno (w 2022 roku, m.in. dwa testy różnych rozmiarów opon zimowych przeprowadził niemiecki ADAC) oraz materiałach badających różne rozmiary opon (to ma znaczenie!). OK, przechodzimy do naszego Top 10 opon zimowych: oto polecane modele na zbliżający się sezon zimy 2022 – 2023. Pamiętajcie, że nie stosujemy gradacji, lista nie jest uporządkowana “od najlepszej opony”, bo taka nie istnieje. Po prostu wszystkie z wymienionych okazały się w wielu testach godne uwagi.
Opony zimowe – Goodyear UltraGrip 9+
Opona ta otrzymała najwyższe noty w testach ADAC za wyniki na mokrej nawierzchni. Choć nie otrzymała najwyższej oceny ogólnej. My jednak uznaliśmy, że warto od niej zacząć właśnie ze względu na fakt, że ostatnie zimy w Polsce są przede wszystkim mokre, a nie mroźne i śnieżne. W związku z tym opona, która uzyskuje bardzo dobre wyniki na mokrej nawierzchni i jednocześnie wciąż dobrze wypada na śniegu, lodzie, czy suchym asfalcie, zdecydowanie zasługuje na zainteresowanie. Jedna z nielicznych opon, która uzyskała bardzo dobre wyniki w teście aquaplanningu wzdłużnego, jak i poprzecznego. Ponadto opona ta dobrze wypadła w testach jej wpływu na zużycie paliwa, a także była nieco cichsza niż np. produkt Continentala czy Dunlopa.
Semperit Speed Grip 5
Kolejna, bardzo zrównoważona opona zimowa, utrzymująca pożądane parametry praktycznie na każdej powierzchni, którą możemy spotkać w warunkach zimowych. Zdaniem niemieckich ekspertów na każdej powierzchni uzyskała ocenę dobrą, przy czym najwyższe noty uzyskała na śniegu. Bardzo dobrze radzi sobie też z aquaplanningiem, tak wzdłużnym, jak i poprzecznym. Nie jest też głośna i ma mały wpływ na zwiększone zużycie paliwa.
Opony zimowe – Michelin Alpin 6
Można powiedzieć, że Michelin przygotowało oponę, której nazwa zobowiązuje. Opona ta charakteryzuje się dobrymi własnościami w każdych warunkach, jakie możemy napotkać zimą, ale jej wyróżnikiem są wysokie noty uzyskane w testach na lodzie. Cóż, w Alpach go nie brakuje. Opona zaskakująco dobrze, jak na stricte zimowe ogumienie poradziła sobie w testach na nawierzchni suchej. Pomiar głośności tej opony został przez niemieckich ekspertów oceniony jako “zadowalający”, podobnie jak w przypadku innych wymienionych tu opon.
Continental WinterContact TS 870
Eksperci niemieckiego ADAC uznali tę oponę za najlepszy produkt i to w tegorocznych testach dwóch różnych rozmiarów. Trzeba przyznać, że to imponujący wynik. Jednak, co warto podkreślić, opona Continentala nie jest wybitna w jakimkolwiek zakresie, a wysoka punktacja w testach to zasługa jej wszechstronności. Po prostu to opona dobra dla każdego zainteresowanego oponami zimowymi. W pewnych aspektach może być gorsza od produktów konkurencji, ale nie ma poważnych słabych punktów. Opona ta wypadła dobrze w zachowaniu na drodze suchej, mokrej, na śniegu i na lodzie. Bardzo dobrze wypadła w teście aquaplanningu wzdłużnego, nieco gorzej z akustyką, po prostu tę oponę słychać, stąd wynik “zadowalający” w pomiarze hałasu, a nie “dobry”.
Opony zimowe – BF Goodrich G-Force Winter 2
Opona typowo zimowa z dobrymi parametrami trakcyjnymi na śniegu i lodzie, nieco gorzej radzi sobie z nawierzchnią zupełnie suchą, bądź mokrą przy temperaturach dodatnich. Pod względem głośności nie wyróżnia się na tle innych wymienionych w niniejszym zestawieniu modeli. Jest dość trwała i ma niewielki wpływ na zużycie paliwa.
Dunlop Winter Sport 5
Kolejny wysoko oceniony w testach ADAC model opony oferujący bardzo zrównoważone wyniki w każdej kategorii testowej. Opona dobrze spisała się na nawierzchni suchej, mokrej, czy na lodzie, ale zdecydowanie dobrze jej poszło w testach przebiegających na ośnieżonej drodze. W testach hamowania na śniegu uzyskała wynik bardzo dobry. Podobnie jak model Continentala, tę oponę może być nieco słychać, ale to już “urok” większości opon zimowych.
Opony zimowe – Goodyear UltraGrip Performance +
Drugi model marki Goodyear w naszym Top 10. Kolejna opona wyróżniająca się bardzo równą charakterystyką pracy na różnych nawierzchniach, ale też ma swój atut: zapewnia bardzo dobrą trakcję na śniegu. W jednym z tegorocznych testów ADAC właśnie ten model otrzymał najwyższą ocenę cząstkową za testy prowadzone na ośnieżonej nawierzchni. Na pozostałych typach nawierzchni UltraGrip Performance jest co najmniej dobry, jedynie nieco gorzej wypada w aquaplanningu wzdłużnym. Jest trwała i nieznacznie wpływa na zużycie paliwa.
Yokohama BlueEarth Winter V906
Kolejna polecana przez ekspertów opona. Nie wygrała żadnego z analizowanych przez nas testów, ale uzyskała przyzwoite noty. Tym, co ją wyróżnia jest trakcja i precyzyjne prowadzenie na suchej nawierzchni, co jest dość nietypowe jak na oponę zimową. Na mokrej drodze oraz zaśnieżonej opona ta uzyskała minimalnie niższą ocenę, niż wyżej wymienione modele, ale wciąż jest wysoko notowana. Do tego niski wpływ na zużycie paliwa oraz niezła trwałość.
Opony zimowe – Bridgestone Blizzak LM005
To opona dla tych, którzy… nie lubią śniegu. Jeżeli nie zamierzacie podróżować w góry, czy inne, zazwyczaj mocno zaśnieżone rejony, a preferujecie, by opona zapewniała wam trakcję na suchym niemal dorównującą oponie letniej, to propozycja marki Bridgestone jest dla was. Opona ta uzyskała niemal bardzo dobre wyniki testów prowadzonych na nawierzchni suchej, dobrze radziła sobie również na nawierzchni mokrej, szczególnie bardzo dobrze oceniono hamowanie na mokrym. Jak wspomniałem, najsłabszym jej punktem jest trakcja na śniegu, ale nie zrozumcie tego źle. W naszym Top 10 “najsłabiej” to wciąż dobrze. Blizzak LM005 są też minimalnie głośniejsze od pozostałych wymienionych tu modeli.
Vredestein Wintrac
Na koniec znowu opona dla “mieszczuchów”, czyli kierowców, którzy zimą spodziewają się nawierzchni suchej (bo odśnieżonej) lub mokrej (bo jeszcze błoto pośniegowe nie zdążyło spłynąć). Podobnie jak wcześniej opisana opona Bridgestone również i ta wykazuje drobne słabości na śniegu. Na lodzie jest dobrze. Eksperci niemieckiego automobilklubu dobrze również ocenili wpływ opony na zużycie paliwa jak i samą trwałość produktu.
Zajrzyjcie też do naszych innych materiałów o oponach: