Wakacje za nami, nie dla każdego to był czas pełen miłych wspomnień. Policyjna mapa wypadków drogowych ze skutkiem śmiertelnym 31 sierpnia była przytłaczająco zapełniona czarnymi kropkami. Każda z nich oznacza ludzką tragedię. Niestety, w tym roku było gorzej niż w roku ubiegłym.
Spójrzmy najpierw na policyjną mapę wypadków drogowych z ostatniego dnia ubiegłych wakacji:
Jak widać w ubiegłym roku aż 437 osób nie doczekało końca wakacji i zginęło w wyniku zdarzeń drogowych. Smutne jest to, że w tym roku było gorzej:
W tym roku liczba ofiar śmiertelnych na drogach Polski w sezonie wakacyjnym była o 8 większa. Tylko w ciągu ostatniej wakacyjnej doby śmierć poniosło 5 osób. Niestety wciąż widzimy błędy innych, a nie dostrzegamy własnych. Tymczasem statystyki są nieubłagane. Wielu kierowców np. oskarża o powodowanie wypadków pieszych, tymczasem w 2020 roku (ten się jeszcze nie skończył), odsetek wypadków z winy kierowców to aż 89,2 proc.
Główne przyczyny wypadków są niezmienne od lat: nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu, niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieustąpienie pierwszeństwa pieszemu na przejściu, niezachowanie bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami, nieprawidłowe wyprzedzanie… wszystko to nie są czynności, których prawidłowe wykonanie wymaga 5 fakultetów, umysłu Einsteina i zręczności magika…
Wakacje 2021 się skończyły, dla 445 osób był to ostatni sezon. Zanim przejdziesz do porządku dziennego, zadaj sobie pytanie: kiedy trafi na Ciebie? Co możesz zrobić, by zminimalizować to ryzyko? Szerokiej i bezpiecznej drogi.