To, że w pełni autonomiczna jazda jest możliwa wiadomo już od kilku lat. Problemem jest jednak dostarczenie samochodowi odpowiedniej mocy obliczeniowej. Decyzje podejmowane w trakcie autonomicznej jazdy muszą być podejmowane w czasie rzeczywistym, bo od tego zależy – mówiąc wprost – życie pasażerów. Volvo ogłosiło rozszerzenie współpracy z potentatem w produkcji wysokowydajnych układów obliczeniowych i graficznych – firmą NVIDIA. Chodzi technologię NVIDIA Drive Orin.
NVIDIA Drive Orin to układ klasy system-on-a-chip (SoC). Czyli – w uproszczeniu – w pełni programowalny komputer zbudowany w formie pojedynczego, złożonego układu. To podstawowa cecha rozwiązań klasy system-on-a-chip (SoC). Podstawowym zadaniem platformy NVIDIA Drive Orin jest wsparcie, w postaci mocy obliczeniowej dla algorytmów sztucznej inteligencji odpowiedzialnych za autonomiczne procesy decyzyjne, które siłą rzeczy muszą pojawić się na jakimkolwiek poziomie autonomicznej jazdy (więcej o tych poziomach autonomii znajdziecie w innym naszym materiale). Jaka jest ta moc obliczeniowa? Olbrzymia – aż 254 TFLOPS, czyli 254 biliony operacji zmiennoprzecinkowych na sekundę. Ponieważ zwykle operujemy niutonometrami i koniami mechanicznymi, to dla porównania: najmocniejsza obecnie na rynku karta graficzna do komputera to wyposażony w 24 GB własnej bardzo szybkiej pamięci model GeForce RTS 3090, produkcji NVIDII właśnie. Karta ta dysponuje mocą 35,58 TFLOPS. Jak zatem widać moc obliczeniowa NVIDIA Drive Orin jest jeszcze kilkukrotnie większa.
Volvo ogłosiło, że zamierza wykorzystać platformę NVIDIA Drive Orin w swoich modelach przyszłej generacji, opartych na nowej platformie konstrukcyjnej SPA2. Pierwszym autem, które zostanie wyposażone w potężny SoC NVIDII ma być Volvo XC90 nowej generacji – samochód ten zadebiutuje oficjalnie na rynku w przyszłym roku. Po co to wszystko? Chodzi o bezpieczną, autonomiczną jazdę, przy czym chodzi o wyraźne podkreślenie: bezpieczną. W końcu mowa o Volvo. Volvo zamierza podejść do tego kompleksowo.
Nowa architektura konstrukcyjna SPA2 ma być od razu gotowa na autonomiczną jazdę, obecność niezbędnych elementów zapewniających taki tryb prowadzenia pojazdu została uwzględniona już w samej platformie stanowiącej fundament konstrukcyjny nowej klasy pojazdów. Platforma konstrukcyjna definiuje m.in. miejsce na układy SoC. W tym przypadku wiemy już, że tutaj główną rolę ma odgrywać NVIDIA Drive Orin. Ale sama moc obliczeniowa to za mało, potrzebny jest jeszcze kod, który będzie przez SoC przetwarzany. Volvo poinformowało, że za oprogramowanie przygotowuje we własnym zakresie, a także we współpracy z firmą Zenseact pracującą nad kodem do autonomicznej jazdy. Wreszcie pozostaje jeszcze odpowiednia sensoryka – bez niej jakiekolwiek auto jest “głuche” i “ślepe”. Volvo zadbało także o to. Architektura SPA2 przewiduje korzystanie z zaawansowanych zestawów czujników, radarów, czy technologii LiDAR opracowanej przez firmę Luminar, będącą kolejnym partnerem technologicznym Volvo.
Wszystko to oznacza, że Volvo to kolejna marka (niedawno informowaliśmy o planach Nissana w zakresie autonomicznej jazdy) ustawiło się na starcie wyścigu, którego celem jest wyprodukowanie normalnego (wytwarzanego seryjnie i na masową skalę) auta zdolnego do w pełni autonomicznej jazdy.