Automobili Lamborghini sprawiła nie lada niespodziankę fanom marki i miłośnikom kultowego modelu Lamborghini Countach. Na targach The Quail: A Motorsport Gathering w USA firma zaprezentowała limitowany model Lamborghini Countach LPI 800-4, współczesną wizję legendarnego supersamochodu. Powstanie tylko 112 egzemplarzy tego wozu.
Lamborghini Countach LP 500 zmieniło oblicze motoryzacji
Ten wizjonerski projekt stanowi połączenie ponadczasowych linii klasycznego Countacha, który dla wielu jest protoplastą współczesnych supersportowych samochodów oraz ultranowoczesnej technologii. Monokokowa konstrukcja samonośna oraz nadwozie zostały wykonane przede wszystkim z karbonu z elementami aluminium w przedniej i tylnej części podwozia. Karbonowo-ceramiczne są też hamulce (6 tłoczków na przedniej osi, 4 na tylnej), a potężne, także karbonowo-ceramiczne, wentylowane tarcze (40 cm na przedniej osi, 38 cm na tylnej) mają utrzymać potężną moc w ryzach. Jak potężną?
Tę wyjątkową reinkarnację kultowego Lamborghini napędza miękkohybrydowy układ napędowy, w którym pierwsze skrzypce gra potężne V12 z 60 stopniowym kątem rozwarcia cylindrów. 6,5-litrowe, wolnossące monstrum jest w stanie wygenerować do 780 KM przy 8500 obr./min. Maksymalny moment obrotowy to aż 720 Nm. Elastyczność pracy tego napędu wspierana jest przez niewielką 48-voltową jednostkę elektryczną o mocy 34 KM, 35 Nm momentu obrotowego – baterii tu nie ma, energii dostarczają superkondensatory.
Moc nowego Lamborghini Countach przenoszona jest na wszystkie cztery koła za pośrednictwem układu Haldex IV generacji i siedmiobiegowej, zrobotyzowanej przekładni z suchym sprzęgłem dwupłytkowym (charakterystyka jej pracy zależy od wybranego przez kierowcę w danym momencie trybu jazdy). Osiągi? Godne legendarnej nazwy, setka po 2,8 sekundy, 200 km/h po 8,6 sekundy a deklarowana przez producenta prędkość maksymalna to 355 km/h. Droga hamowania ze 100 km/h to 30 metrów.
Testujemy Lamborghini Huracán EVO!