Niektórzy, a szczególnie ci, którzy nimi nie jeździli, twierdzą, że samochody elektryczne są bez sensu i do niczego poza jazdą po mieście się nie nadają. Stacji elektrycznych jest za mało, ładowanie trwa koszmarnie długo i jest drogie, a same elektryki mają zdecydowanie za mały zasięg. Oczywiście daleko nam do niektórych krajów zachodniej Europy, czy Skandynawii, ale przecież również na polskich drogach widać coraz więcej samochodów z zielonymi tablicami. Na rynku pojawił się kolejny i, co wcale nie dziwi, jest SUV-em, bo takie samochody klienci kochają dziś najbardziej.
Kanciasta stylistyka
Mercedes EQB ma lekko kanciastą sylwetkę, co spodoba się zapewne fanom Gelendy lub po prostu tradycyjnego podejścia do projektowania samochodów. Przedni, gładki pas z logotypem i pasem świetlnym idącym przez całą szerokość jest w stylu innych elektryków Mercedesa. EQB ma też zgrabny tył z LED-owym pasem, który świetnie wygląda szczególnie po zmroku. Nadwozie korzysta z tej samej architektury, co GLB, które wywodzi się bezpośrednio z najmniejszego Mercedesa klasy A. Dziś to standard, bo wykorzystanie dostępnych, gotowych elementów do produkcji nowego auta może stanowić o jego cenie, a tym samym rynkowym być, albo nie być. Obręcze to opcjonalne 19-calowe AMG za dodatkowe 3063 zł. Lakier to szarość gór metalik za 2 614,50 zł.
Jakie wnętrze ma Mercedes EQB?
Przednie fotele, choć nie tak obszerne, jak w większych Mercedesach, są wygodne i dobrze trzymają na boki – jeśli kiedyś zechce wam się tym autem dynamicznie pokonywać zakręty. Pudełkowata sylwetka oznacza, że pasażerom drugiego rzędu nie brakuje miejsca na głowy, z kolanami i łokciami również jest nieźle, choć oczywiście tylko w sytuacji, kiedy siedzą tam dwie osoby.
Drugi rząd można przesuwać w zakresie 140 mm i jest to opcja darmowa. Dla chętnych jest możliwość zamówienia trzeciego rzędu ze składanymi fotelami (4237 zł). Zmieszczą się tam osoby do 1,65 wzrostu, a pozycja z podkurczonymi nogami nie będzie komfortowa w dłuższej podróży. Pięcioosobowa wersja ze złożoną tylną kanapą pomieści maksymalnie 1710 litrów.
MBUX i “Hej Mercedes”
Mercedes EQB korzysta z tego samego systemu multimedialnego MBUX, co klasa A, GLA, czy GLB. Przed oczami kierowcy rozciąga się podłużny ekran z ostrą, wyraźną grafiką (jedną z lepszych na rynku), na którym wyświetlane są „zegary” w różnej formie, którą sami wybieramy w Ustawieniach. Poza tym możemy dotykowo na środkowej części ekranu sterować całą resztą funkcji i ustawień samochodu, systemów bezpieczeństwa, oświetlenia wnętrza, radiem. Kiedy wypowiemy magiczne hasło „Hej Mercedes”, włącza się asystent, który komunikuje się z nami za pomocą głosu. W ten sposób ustawimy żądaną temperaturę, sprawdzimy zasięg, czy ustawimy cel w nawigacji. Kto jednak dziś korzysta z firmowych nawigacji? W samochodach testowych zawsze od razu podłączam telefon do systemu (w przypadku Mercedesa EQB Apple CarPlay jest bezprzewodowy), żeby korzystać z najbardziej aktualnej nawigacji Google’a.
Jaki silnik ma Mercedes EQB 350 4MATIC?
Mój egzemplarz to najmocniejsza dostępna aktualnie wersja. Nazwa EQB 350 4MATIC oznacza, że kierowca ma do dyspozycji 292 KM, 520 Nm i napęd na wszystkie koła. Za wytworzenie energii odpowiadają dwa silniki elektryczne: asynchroniczny na przedniej i synchroniczny na tylnej osi połączone z 1-biegową skrzynią ze stałym przełożeniem i mechanizmem różnicowym. Zmiana biegów, na przykład z D (drive, czyli jazda do przodu) na R (rear, czyli jazda do tyłu) odbywa się za pomocą doskonale znanej kierowcom mercedesa dźwigienki umiejscowionej po prawej stronie kierownicy.
Pojemność litowo-jonowej baterii to 66,5 kWh, a maksymalna moc ładowania do 100 kW (np. sieć IONITY). Według danych producenta w 32 minuty naładujemy auto od 10 do 80 proc. pojemności. Testowane auto ładowałem pod naszą redakcją z gniazda siłowego. Z pełną baterią na zegarach, przy temperaturze 14 stopni Celsjusza, wyświetlał nam się zasięg 370 kilometrów (maksymalnie 397 km, jak informował napis poniżej). Minimalne zużycie energii, jakie udało mi się osiągnąć to 20,7 kWh/100 km. Mercedes podaje średnie zużycie 18,1-19,4 kWh/100km, co przy odpowiednich warunkach jazdy powinno być możliwe.
Komfort przede wszystkim
Nie mieliście nigdy elektryka, ale lubicie Mercedesy? EQB powinien się wam spodobać. Mimo tego, że elektryczny, to jeździ tak, że czuje się, że to auto z gwiazdą na masce. Oczywiście – jak to samochód elektryczny – sporo waży, ale to w pewnym sensie pomaga, dodając stabilności, powagi i umiejętnie zamieniając wagę w lubiany przez klientów tej marki komfort. Nie znaczy to, że Mercedes EQB nie „umie w zakręty”. Poradzi sobie z nimi bardzo dobrze, także na nierównej nawierzchni, takiej jak kostka brukowa, nie tracąc tam przyczepności, o ile oczywiście nie przesadzicie z prędkością. Progi zwalniające, czy tory tramwajowe też pokonuje z odpowiednią amortyzacją.
Mercedes EQB 350 4MATIC. Wrażenia z jazdy
Łopatkami na kierownicy możemy regenerować stopień regeneracji, lewa – to duża regeneracja, prawa – otrzymujemy minimalną regenerację, ale za to naturalne wrażenia z jazdy. I takie rozwiązanie podczas testu pasowało mi najbardziej. Tryb sportowy niepotrzebnie usztywnia układ kierowniczy i zawieszenie, ale nie pasuje do tego samochodu. Mercedes EQB 350 4MATIC, mimo że osiąga pierwsze 100 km/h w bardzo dobre 6,2 sekundy, to najlepiej jeździ się nim w trybie komfortowym. Prędkość maksymalna to 160 km/h. Ma napęd na cztery koła, co zapewne będzie pomagać podczas jazdy po śliskiej lub luźnej nawierzchni, umożliwi bezpieczne zjechanie z asfaltu i poprawi trakcję, bo 520 Nm to już wartość, która potrafi zmienić stan opon ze stałego w lotny.
Ile kosztuje Mercedes EQB?
Mercedes EQB 350 4MATIC otwiera cennik z kwotą 251 100 zł, ale biorąc pod uwagę, że dzisiejszy sposób nabywania aut kojarzy się raczej z miesięczną ratą (leasing lub wynajem długoterminowy), to nabywcę, zapewne będzie kusił rozbudowany konfigurator Mercedesa. W przypadku kiedy rozpędzicie się do kwoty około 300 000 zł za samochód, będzie was to kosztowało 60 000 zł opłaty wstępnej i mniej więcej 4 300 zł brutto miesięcznie zakładając 48-miesięczny okres spłaty dla osoby indywidualnej.
*Testowany samochód wyceniony był na 319 194 zł już z podatkami.
Werdykt
Niemcy na bazie dostępnych klocków stworzyli udany samochód, który spełnia wiele potrzeb. Jest wygodny, praktyczny, komfortowy i szybki. Ma przyjazne i dobrze działające multimedia, jazda nim jest przyjemna, a zasięg pozwala już nie myśleć co chwilę o konieczności uzupełnienia energii. Przydałaby się możliwość szybszego ładowania, ale biorąc pod uwagę aktualną dostępność superszybkich ładowarek w Polsce, nie powinno to wpływać na decyzję zakupową. Możliwość zamówienia 7-osobowej wersji wyróżnia Mercedesa EQB na rynku, choć moim zdaniem nie jest to coś, co zapewnić może jednoznaczny sukces. Cena nie jest okazyjna, ale pamiętajmy – to klasa premium.
Plusy:
- Komfort kojarzący się z marką
- Duże możliwości indywidualizacji
- Akceptowalny zasięg
- Praktyczność i poręczność
- Doskonałe osiągi wersji 350 4MATIC
Minusy:
- W wersji 7-osobowej bagażnik jest mikroskopijny, a dwa ostatnie miejsca przeznaczone są tylko dla osób do 1,65 cm wzrostu
- Możliwość ładowania z mocą tylko do 100 kW
- Wysoka cena opcji