Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Elektryczne samochody dostawcze. Ford E-Transit i Mercedes-Benz eVito

fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com

Czy wiecie, że z kategorią B można prowadzić samochody dostawcze o dopuszczalnej masie całkowitej (czyli DMC) 4,5 tony? Są jednak dwa warunki. Trzeba mieć prawo jazdy od co najmniej dwóch lat, a samochód musi mieć napęd elektryczny. Zmiany w prawie zawdzięczamy temu, że elektryki ze względu na swoje baterie są po prostu cięższe niż ich odpowiedniki z tradycyjnym napędem. Oto dwa napędzane prądem dostawczaki, które mogą być interesującą alternatywą dla diesli i benzyniaków, szczególnie jeśli wasz biznes dzieje się przede wszystkim w mieście.

Ford E-Transit Van 350

Ford E-Transit Van L3 H2
Ford E-Transit Van L3 H2 (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Nasz testowy Ford E-Transit Van 350 to napędzany na tylną oś elektryczny dostawczak z umieszczonym pod podłogą akumulatorem o pojemności użytkowej 67 kWh. Elektryczny motor w tym wypadku produkuje 184 KM i niezły moment obrotowy 430 Nm, który, jak to w tego typu autach, dostępny jest już od startu. Dynamika zrobiła na nas dobre wrażenie. Auto bardzo chętnie przyspiesza przy miejskich prędkościach, radzi sobie dobrze również na drodze ekspresowej.

Ford E-Transit. Zużycie energii i zasięg

Ford E-Transit potrafi być ekonomiczny (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Według producenta zużycie energii kształtuje się na poziomie 31,1-36,4 kWh/100 kilometrów i rzeczywiście nie mija się to z naszymi danym z testu, bo nasze średnie „spalanie” to 31 kWh. Co ważne, udało nam się na krótkich trasach zejść nawet do 18 kWh/100 kilometrów co jest już niezłym wynikiem przy tego typu aucie. Zasięg według producenta to około 230-250 kilometrów, co może nie zawsze jest możliwe, ale 200 kilometrów na pełnej baterii nie powinno być w codziennym użytkowaniu wyzwaniem. Z drugiej strony trudno wyobrazić sobie kuriera, który ma problemy z wyrobieniem się w czasie z pracą i będzie jednocześnie skrupulatnie pilnował ekojazdy.

Ładowanie baterii

kabel sieciowy Ford
Miejsce na kabel sieciowy w E-Transicie jest pod fotelem jednego z pasażerów (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Ładowanie można przeprowadzać ze zwykłego gniazdka, ale w tej sytuacji trzeba mieć dużo czasu, od 0 do 100 proc. zajmie to prawie 39 godzin. Przy wallboxie 7,4 kW skróci się to do 11,5 godziny, natomiast wallbox 11 kW poradzi sobie z tym zadaniem w nieco ponad 8 godzin. Jeśli podłączymy Forda do szybkiej ładowarki, to z mocą 115 kW naładuje się w 34 minuty. Jednak ze względu na wciąż słabą infrastrukturę ładowania w Polsce, Ford E-Transit Van zapewne nie będzie w takich miejscach zbyt częstym gościem.

Wymiary, pojemność, ładowność

przestrzeń bagażowa E-Transit
Porządnie wykończona przestrzeń bagażowa E-Transita (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Nam samochód to wersja L3 H2. To nie jest małe auto. Długość to prawie 6 metrów, a szerokość niemal 2,5 metra z lusterkami. Do tego 2,5 metra wysokości, więc zapomnij o wjeździe do galerii handlowej na zakupy w przerwie od pracy.

Maksymalna długość przestrzeni ładunkowej wersji L3 H2 to 3533 cm, szerokość – 1784 cm, a wysokość 1786 cm. Potężna przestrzeń ładunkowa z własnym oświetleniem pomieści nawet 11 metrów sześciennych. Należy jednak pamiętać, że z masą własną około 2,5 tony i DMC 3,5 tony Ford E-Transit Van 350 ma maksymalną ładowność między 951 a 980 kilogramów. Jeśli to dla was za mało, to jest jeszcze wersja 425, która może udźwignąć nawet 1701 kilogramów.

Ford E-Transit Van. Wnętrze

Ford E-Transit wnętrze
Wnętrze Forda E-Transita jest jednocześnie przyjemne i łatwe do utrzymania w czystości (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Na wysokim poziomie jest kabina E-Transita. Choć zrobiona jest z materiałów, które łatwo czyścić, to w żadnym miejscu to nie razi. Fotel kierowcy jest bardzo wygodny i siedzi się na nim w sposób, który pozwala optymistycznie patrzeć na długie godziny za kółkiem. Obok są dwa umieszczone blisko siebie fotele. System multimedialny Forda jest przejrzysty i łatwy w obsłudze, a grafika przyjemna dla oka.

Mercedes-Benz eVito

Mercedes eVito
Mercedes eVito. Mniejszy, ale bardziej mobilny (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Mercedes-Benz eVito jest zauważalnie mniejszym samochodem, ale dla niektórych właśnie to może być zaletą, bo dzięki temu jego miejska mobilność stoi na wyższym poziomie niż w E-Transicie. Ma wysokość 1,93 metra i długość 5,14 metra. eVito łatwiej zaparkować, łatwiej poruszać się po ciasnych uliczkach i nie jest problemem wjazd do podziemnych garaży.

Napęd w eVito

eVito osiągi
Osiągi eVito nie powalają, ale to, co oferuje, wystarcza w zupełności (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Mocy i momentu eVito ma trochę mniej niż większy konkurent Forda. Możemy liczyć na skromne 116 KM i 360 Nm, które dają osiągi pozwalające po prostu na sprawne przemieszczanie się. Niech do głowy nie przyjdą wam wyścigi spod świateł. Po pierwsze tutejszy przedni napęd wariuje nieco, kiedy jest mokro i ślisko, a po drugie seryjnie rozwiniecie tylko do 80 km/h. Tylko to auto robocze, typowo miejskie, czy komuś potrzeba więcej? Oczywiście, jeśli gdzieś w granicach miasta mamy ekspresówki, to wyższa prędkość maksymalna może się czasem przydać, dlatego jest opcja podniesienia maksymalnej prędkości do 100 lub 120 km/h. Pamiętajcie jednak, że wysoka prędkość z przypadku elektryków jest bezlitosnym zabójcą zasięgu.

Mercedes-Benz eVito. Bateria, zasięg, ładowanie

eVito zegary
Proste, ale przejrzyste zegary pokazują stan naładowania baterii i zasięg (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Mercedes-Benz eVito ma baterię o pojemności 66 kWh, która teoretycznie daje zasięg 265 km według producenta, ale nasze średnie zużycie energii na poziomie 22 kWh/100 km było nawet niższe niż to, co zakłada producent, co pozwala myśleć co najmniej realnie o tym zasięgu. Bardzo sprawnie w przypadku Mercedesa działa rekuperacja – hamulców używaliśmy bardzo sporadycznie. Ładowanie może się odbywać z maksymalną mocą 80 kW (opcja), co zajmuje od 10 do 80 proc. około 50 minut. Z wallboxem i mocą 11 kW, co zapewne będzie najczęściej wybieraną opcją, od 0 do 100 proc. baterie Mercedesa eVito napełnią się w około 6,5 godziny.

Rozmiary i ładowność

Mercedes eVito wymiary
Mercedes eVito ma wymiary, które pozwalają na łatwe poruszanie się w miejskim środowisku (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Testowany Mercedes-Benz eVito to wersja długa z DMC 3,2 tony, ale na pokład weźmiemy ciężar większy niż w przypadku potężniejszego rozmiarami Forda, bo 1003 kilogramy. Mimo wszystko to mniejsze auto: długość nadwozia to 5140 mm, szerokość 1928 mm, szerokość długość przestrzeni ładunkowej to 2290 mm, szerokość 1685 mm (trzeba pamiętać o nadkolach – między nimi jest 1270 mm), a maksymalna pojemność to 6 metrów sześciennych, czyli prawie 2 razy mniej niż w Fordzie E-Transicie.

Wnętrze eVito

wnętrze eVito
We wnętrzu eVito znajdziemy tylko to, co jest niezbędne (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

W kabinie są akcenty z Mercedesa, ale to raczej proste, łatwe, jak w przypadku Forda, do utrzymania w czystości i przystosowane do ciężkiej pracy wnętrze. Poza kierowcą i tutaj zmieszczą się jeszcze dwie osoby, ale polecamy to raczej na krótką metę. W porównaniu do Forda eVito ma niewielki ekranik multimediów, ale są też tradycyjne pokrętła klimatyzacji, co bardzo doceniamy.

Ile kosztuje elektryczny Ford E-Transit, a ile Mercedes-Benz eVito?

Ile kosztują elektryczne dostawczaki
Cena obu elektrycznych aut dostawczych, mimo zauważalnych różnic w możliwościach, jest podobna (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Prezentowany materiale Ford E-Transit Van L3 H2 z mocą 184 KM kosztuje 279 205 zł. Przeskok na wyższą moc oznacza konieczność wydania 286 430 zł. Jeśli potrzebujemy większej ładowności, to musimy wybrać odmianę 425, która w wersji L3 H2 wyceniona jest na 281 355 zł (184 KM) lub 288 580 zł (269 KM). Mercedes-Benz eVito furgon 112 długi zaczyna się od 265 397 zł.

Pamiętajcie, że w ramach rządowego programu “Mój Elektryk” można uzyskać dotację w wysokości 70 000 zł na nowy, elektryczny samochód dostawczy z homologacją N1

Dla kogo elektryczne dostawczaki?

elektryczne auta dostawcze
Elektryczne samochody dostawcze to warte rozważenia rozwiązanie dla wszelkich miejskich dostaw i transportów (fot. Łukasz Walkiewicz/Automotyw.com)

Oba prezentowane dostawczaki mogą się sprawdzić w typowo miejskich warunkach: na krótkich trasach, jako transport ostatniej mili dla sklepów, auto dla kurierów, poczty i wielu mniejszych przedsiębiorców. Ford jest potężnym autem, choć w prezentowanej wersji nie ma zbyt dużej ładowności – lepiej wybrać opcję 425. Mercedes to mniejsze i zwinniejsze auto, które wygrywa mobilnością, choć objętość przestrzeni transportowej jest zauważalnie niższa. Oba będą dobrym wyborem, ale tylko w sytuacji, kiedy będą miały do dyspozycji własnego wallboxa.

Strefy Czystego Transportu w Polsce

Od dłuższego czasu w Polsce toczy się rozmowa na temat Stref Czystego Transportu. Według naszych informacji władze wielu miast są „zdeterminowane” (jakkolwiek to brzmi), żeby wprowadzić takie strefy, tym bardziej że mają ku temu narzędzia. 7 grudnia 2021 prezydent podpisał nowelizację ustawy, która niesie zmianę w art. 39 Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych, dotyczącego stref czystego transportu. Oto jej krótka część:

W celu ograniczenia negatywnego oddziaływania emisji zanieczyszczeń z transportu na zdrowie ludzi i środowisko na terenie gminy można ustanowić strefę czystego transportu obejmującą drogi, których zarządcą jest gmina, do której zakazuje się wjazdu pojazdów samochodowych innych niż:

1. elektryczne,

2. napędzane wodorem,

3. napędzane gazem ziemnym,

4. wyłączone na podstawie uchwały rady gminy.

Art. 39 ust. 1 Ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych

Jeśli takowe strefy zostaną wprowadzone, to w dostawach miejskich elektryczne samochody dostawcze będą jednym z niewielu możliwych rozwiązań.

Total
0
Shares