Duże ronda wśród wielu początkujących kierowców wzbudzają niepewność i obawy co do umiejętności pokonania tego typu elementu infrastruktury drogowej. A co dopiero rondo turbinowe? Co to w ogóle za wynalazek? Bez obaw. Wyjaśniamy, że naprawdę nie ma się czego obawiać, bo w istocie rondo turbinowe jest bezpieczniejsze od zwykłego ronda z wieloma pasami ruchu.
W ogóle sama idea budowania rond wzięła się stąd, że są to elementy infrastruktury drogowej przyczyniające się do poprawy bezpieczeństwa. Przede wszystkim dlatego, że każdy kierowca zbliżający się do jakiegokolwiek ronda musi zwolnić. Już sama mniejsza prędkość powoduje, że ewentualna kolizja na rondzie będzie mieć znacznie łagodniejsze skutki niż wypadek na klasycznym skrzyżowaniu. A przypomnijmy, że to właśnie nadmierna prędkość i nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu są najczęstszymi przyczynami wypadków w naszym kraju. Tymczasem rondo – każde – wymusza na kierowcach zmniejszenie prędkości (niwelujemy zatem pierwszą główną przyczynę wypadków). W efekcie nawet gdy na zwykłym rondzie ktoś nie ustąpi pierwszeństwa, to ewentualna kolizja będzie mieć mniejsze skutki. Ronda turbinowe są jednak jeszcze bezpieczniejsze, bo w znacznym stopniu niwelują drugą przyczynę – nieustąpienie pierwszeństwa przejazdu (np. przy zmianie pasów na rondzie), głównie ze względu na bezkolizyjny charakter tych rond.
Pierwsze ronda turbinowe w Europie pojawiły się pod koniec ubiegłego wieku na drogach Holandii. Klasyczne ronda turbinowe są tak naprawdę rondami bezkolizyjnymi, a to głównie przez odseparowanie poszczególnych pasów ruchu wysepkami i fizycznymi barierami. W Polsce jednak wiele rond turbinowych zamiast separatorów oddzielających poszczególne pasy ruchu na tego typu rondach stosuje się po prostu oznakowanie poziome. Chodzi o łatwiejsze odśnieżanie takich rond zimą. Przy fizycznych barierach separujących pasy ruchu byłoby to mocno utrudnione. Nie zmienia to jednak podstawowych założeń rond turbinowych zwanych też niekiedy rondami spiralnymi lub ślimakowymi (choć to nie jest precyzyjne określenie).
Rondo turbinowe – czym się różni od zwykłego?
Liczba pasów ma znaczenie. Zasadniczo jeżeli rondo ma tylko jeden pas ruchu, to nie można go nazwać rondem turbinowym. Ronda turbinowe muszą mieć dwa lub więcej pasów ruchu, bo cała ta “turbinowość” opiera się na specyficznej i – z założenia – bezpieczniejszej konfiguracji pasów jazdy, niż w przypadku zwykłych rond z wieloma pasami ruchu.
Na zwykłym rondzie, na którym mamy więcej niż jeden pas ruchu, najłatwiej jest jechać w prawo, ale gdy trzeba pojechać prosto, albo skorzystać z kolejnego zjazdu, robi się znacznie trudniej. Problem polega na tym, że wielu kierowców zapomina, że zasady pierwszeństwa na rondzie są podobne jak na zwykłej drodze wielopasmowej. Jeżeli wjeżdżasz na rondo na lewy pas (ten najbliższy środka ronda), po to, by zjechać jednym z dalszych zjazdów, musisz pamiętać, by przed zmianą pasa lewego na prawy (co jest niezbędne, by móc w ogóle zjechać z ronda), ustąpić pierwszeństwa tym pojazdom, które już znajdują się na prawym pasie. Wielu kierowców ma z tym problem i o kolizję nietrudno. W przypadku ronda turbinowego jest znacznie łatwiej, gdyż poszczególne pasy takiego ronda prowadzą do konkretnych zjazdów z niego.
Po co jest rondo turbinowe?
Na podstawie powyższych informacji dość łatwo można zrozumieć, czemu w coraz większej liczbie lokalizacji w Polsce, samorządy decydują się albo na budowanie rond turbinowych w miejsce klasycznych skrzyżowań dróg, albo modyfikują klasyczne ronda zamieniając je właśnie w ronda turbinowe. Podstawowe zalety interesujących nas tu rond można zamknąć w czterech punktach:
- Znacznie większa intuicyjność rond turbinowych w stosunku do klasycznych rond. Choć pozornie ronda turbinowe wydają się trudnym odcinkiem drogi dla wielu początkujących i niedoświadczonych kierowców, to w istocie są one dużo prostsze do pokonania od klasycznych rond. Unikamy na nich również wielu pułapek (związanych np. z wątpliwościami kierowców co do pierwszeństwa przejazdu) znanych z klasycznych skrzyżowań dróg.
- Znacznie mniejsze ryzyko kolizji. Prawidłowo zaprojektowane i wykonane rondo turbinowe powinno być całkowicie bezkolizyjne. Szczególnie dotyczy to rond z fizycznymi separatorami oddzielającymi pasy ruchu. Na takich rondach nie ma po prostu możliwości, by tory jazdy aut na nim się znajdujących się przecinały, w efekcie nie ma ryzyka kolizji w wyniku najechania na auto znajdujące się na sąsiednim pasie ruchu. W praktyce do kolizji wciąż może dojść, ale raczej wyłącznie w sytuacji, gdy kierowca po prostu złamie przepisy i naruszy linię ciągłą oddzielającą poszczególne pasy ruchu na rondzie turbinowym.
- Wyższa, średnia prędkość pokonywania rond turbinowych w stosunku do zwykłych rond. Bezkolizyjny charakter rond turbinowych pozwala kierowcom przez nie przejeżdżającym jechać szybciej, a tym samym tego typu elementy infrastruktury z jednej strony przyczyniają się do poprawy bezpieczeństwa ruchu, z drugiej przeciwdziałają tworzeniu się zatorów na drogach.
- Większe bezpieczeństwo prawidłowo wykonanego ronda turbinowego jest bezdyskusyjne. To główny powód dla którego wiele samorządów w naszym kraju (i nie tylko) decyduje się na projektowanie i budowanie tego typu rond w podległych sobie regionach.
Rondo turbinowe. O czym pamiętać?
W przypadku ronda turbinowego trzeba pamiętać o trzech prostych zasadach:
- Po pierwsze: ZANIM wjedziesz na rondo turbinowe, zajmij pas ruchu właściwy dla zjazdu, którym chcesz opuścić rondo (znaki przed rondem z pewnością wyjaśnią, który pas będzie tym właściwym.
- Po drugie, znajdując się na rondzie turbinowym pilnuj oznakowania poziomego (znaków wymalowanych na jezdni), nie przecinaj linii ciągłej. Jeżeli ustawisz się na właściwym pasie ruchu wjeżdżając na rondo turbinowe, zjedziesz z niego bez konieczności właściwym zjazdem bez konieczności zmiany pasa ruchu.
- Jeżeli w ogóle zajdzie potrzeba zmiany pasa ruchu – co może nastąpić np. gdy chcesz zawrócić na rondzie (zjechać z ronda w kierunku, z którego na niego wjechałeś), to pamiętaj, że pas ruchu – o ile w ogóle zajdzie taka potrzeba – zmieniaj wyłącznie w miejscu, gdzie pasy oddziela linia przerywana. Na dobrze zaprojektowanym rondzie turbinowym linie przerywane znajdują się w miejscach bezkolizyjnych.
Jak przejeżdżać przez rondo turbinowe?
Stosując się do poniższych porad, pokonasz każde rondo turbinowe łatwo i bezpiecznie:
- Przed wjazdem na rondo turbinowe zajmij pas ruchu właściwy twojego kierunku ruchu (patrz na znaki przed rondem i na znaki poziome). Jeżeli tego nie zrobisz i wjedziesz na rondo złym pasem, chcąc zjechać w pożądanym przez Ciebie kierunku będziesz musiał przeciąć ciągłą linię, co jest wykroczeniem.
- Pamiętaj o ustąpieniu pierwszeństwa pojazdom już znajdującym się na rondzie
- Znajdując się na rondzie obserwuj znaki poziome i po prostu jedź swoim pasem ruchu
- Nie przecinaj ciągłej linii oddzielającej pas ruchu i nie najeżdżaj na znaki poziome
- Przed opuszczeniem ronda włącz prawy kierunkowskaz i zjedź z ronda.
Jeżeli wolicie instrukcję w postaci filmu, dobrze tajniki jazdy po rondzie turbinowym wyjaśnia poniższe wideo:
Nietypowe sytuacje
Zależność przepływności ruchu na rondzie turbinowym od czytelności oznakowania poziomego jest oczywista. Rodzi to pewne problemy, gdy ze względu na warunki atmosferyczne (np. śnieżyca) odczyt tych znaków jest utrudniony. W takim przypadku należy bardzo uważać!
Zasada pierwszeństwa pojazdów znajdujących się na rondzie jest oczywista, ale zdarzają się ronda turbinowe sterowane sygnalizacją. W takim przypadku oczywiście stosujemy się do sygnalizacji świetlnej. Przykładem dużego ronda turbinowego z sygnalizacją świetlną jest np. Rondo Zgrupowania AK “Radosław” w Warszawie, powszechnie znane pod starą nazwą “rondo Babka”
Mało znane przepisy drogowe – znasz je? Zobacz