Straż Pożarna w Los Angeles odebrała pierwszy w USA elektryczny wóz strażacki. Rosenbauer RTX kosztuje około 1,2 miliona dolarów za sztukę i poza gigantyczną baterią jest wyposażony w … sześciocylindrowy silnik Diesela. Zobaczcie prezentację na filmie:
Wóz strażacki na prąd. Jaka bateria?
Na pokładzie ciężarówki Rosenbauer RTX znajdują się dwa silniki elektryczne napędzające obydwie osie. Maksymalna moc przekazywana na koła to 490 KM, a w przypadku spokojnej jazdy – 350 KM. Prąd czerpany jest z ogromnej baterii 132 kWh, która odpowiada za zasilanie nie tylko układów jezdnych, ale też narzędzi pokładowych. Według austriackiego producenta, “krótkodystansowe misje na terenie miasta nie stanowią problemu dla pojemności baterii”. Co gdy konieczna jest jednak dalsza trasa, albo po prostu wóz strażacki rozładuje się w czasie akcji?
Na takie sytuacje przewidziano zapasowy, sześciocylindrowy silnik wysokoprężny pochodzenia BMW, o mocy 300 KM. Pełni on funkcję zapasowego generatora prądu lub zapasowego zasilania pompy wodnej. Mimo, że w takiej sytuacji ciężko nazwać ciężarówkę “bezemisyjną”, to rozwiązanie jest jak najbardziej uzasadnione. W końcu nikt nie chciałby usłyszeć, że pędzący mu na pomoc oddział straży stanął na ładowarce. Choćby tej najszybszej…
Zobacz też: W LA jeżdżą już pierwsze elektryczne ciężarówki Nikola
Wóz strażacki ma pomóc w zredukowaniu emisji spalin z oleju napędowego w Kalifornii. Poza tym, komendant straży pożarnej LAFD Kristin Crowley ceni sobie znaczną redukcję hałasu i “zdrowsze środowisko pracy dla strażaków”.
Dodatkowymi atutami są na pewno moment obrotowy i moc, pozwalająca przewieźć znacznie więcej wody od standardowego wozu strażackiego. Ciężarówka też będzie o wiele dynamiczniejsza od spalinowej, co może realnie pozwolić na realnie szybszy czas dojazdu do potrzebujących.
Następny RTX dotrze do straży pożarnej LA w przyszłym roku. Inne miasta w USA także rozważają zakup do swoich dywizji.
Ważne: Kryzys półprzewodników nie odpuszcza. Co na to producenci?