Prawdopodobnie nie wiedzieliście, że księga rekordów Guinessa zawiera w sobie między innymi… Zmianę koła w poruszającym się samochodzie. Co więcej, rekord został pobity wczoraj i wynosi teraz… Minutę i 17,64 sekundy. Zobaczcie sami:
Jeśli już oswoiliście się z tą wiedzą, to przyjrzyjmy się szczegółom. Rekord Guinessa został pobity (tak, był wcześniej już inny) przez duet z Włoch: kierowcę, Manuela Zoldana oraz pasażera-mechanika-wulkanizatora-kaskadera Gianluca Folco. Samochodem, który posłużył jako maskotka było poczciwe BMW E46 w nadwoziu sedana. Jak wyglądało bicie rekordu?
Oczywiście zmieniane koło nie może być w ruchu i musi być w powietrzu, więc kierowca przewrócił auto na lewą stronę i balansował autem tak, by pasażer był w stanie swobodnie wyjść przez okno, odkręcić jedno koło, zgarnąć drugie i zakręcić je na swoje miejsce. Zamienna część była zawieszona na drzwiach, czyli możliwie pod ręką. Starą felgę z kolei zawieszono na przednim zderzaku.
Chociaż w rzeczywistości rekord ten nie ma absolutnie żadnego znaczenia i zastosowania, rywalizacja wygląda bardzo interesująco. Czas został pobity aż o około 13 sekund i jest to zdecydowanie wynik imponującej pracy zespołowej. Zoldan wykazał się niesamowitą umiejętnością panowania nad przechylonym autem, jego partner zaś – zręcznością i opanowaniem podczas bicia rekordu. Kto z Was odważyłby stawić czoła wyzwaniu?