Auta marki Morgan są wyjątkowe. Firma powstała w 1910 roku i od 110 lat zajmuje się produkcją niewielkiej liczby samochodów dla prawdziwych pasjonatów motoryzacji. Wszystkie auta tej marki są składane ręcznie. Czas oczekiwania na zamówiony model? Co najmniej pół roku, ale zdarza się i… 10 lat. Na wyjątkowego trójkołowca Morgan 3 Wheeler P101 Edition – limitowanej edycji tego wozu na pożegnanie z tą produkcją także trzeba będzie poczekać. Klientom tej marki to nie przeszkadza. Nic dziwnego.
Każde auto Morgan wygląda w pewnym sensie jak konstrukcja dla której czas się zatrzymał. W międzyczasie mieliśmy dwie wojny światowe, bomby atomowe, wylądowaliśmy na Księżycu wynaleźliśmy internet, a auta Morgana wciąż wyglądają jak pionierskie konstrukcje z pierwszych lat motoryzacji. Także z materiałami firma zachowuje klasyczne podejście – od pierwszego egzemplarza jednym z ważniejszych składników karoserii było drewno. Tak zostało i w XXI wieku.
Auto, o który tu mowa to limitowana edycja Morgana 3-Wheelera. Ogłoszenie tego modelu nastąpiło w 2011 roku, ale prace nad nim rozpoczęły się już dwa lata wcześniej. Pojazd choć wygląda jak sprzed 100 lat zapewni kierowcy i właścicielowi odpowiednią dawkę adrenaliny. Przyśpieszenie? Setkę zobaczycie po nieco ponad 4 sekundach, a cała moc silnika napędza jedno, jedyne koło tylne. Morgan opublikował też wideo z okazji ogłoszenia limitowanej edycji na pożegnanie tego trójkołowca:
Przy całym tym szlachetnym oldschoolowym wzornictwie Morgan 3 Wheeler daje wrażenia jakich doświadczali zapewne pionierzy motoryzacji. Pożegnalny projekt Morgan 3 Wheeler P101 zostanie wytworzony zaledwie w 33 egzemplarzach, co czyni to auto łakomym kąskiem dla kolekcjonerów – jak każdy pojazd, który wyprodukowano w bardzo ograniczonej liczbie. Produkcja modelu Morgan 3 Wheeler (wliczają w to opisywaną tu limitowaną edycję) zostanie zakończona w 2021 roku po zakończeniu procesu homologacji na silnik V-twin S&S.
W stosunku do “zwykłego” (to niewłaściwe słowo względem każdego modelu tej marki) Morgana 3 Wheelera, edycja P101 wyposażona jest m.in. w pomalowane na kolor nadwozia koła. W ogóle całe nadwozie w limitowanej edycji będzie dostępne w unikalnych czterech malowaniach. Cena? Ten unikalny, jednomiejscowy pojazd kosztuje 45 tysięcy funtów. Plus podatek. Macie zbędne ćwierć miliona? Morgan, to raczej inwestycja niż zbytek.