Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Carrramba!… czyli historia gorrrących SEAT-ów. Który jest najfajniejszy?

SEAT

SEAT od początku działalności miał słabość do budowania sportowych kompaktów. Od dekad hiszpańska marka produkuje pojazdy, które mają powodować szybsze bicie serca. Oto historia najciekawszych modeli.

SEAT 850 Coupé – 1966

W 1966 roku trwał hiszpański boom motoryzacyjny, a do kultowego SEAT-a 600 dołączył większy, bardziej praktyczny model turystyczny – 850. Rok później przedstawiono wersję 850 Coupé, bazującą na popularnej sześćsetce. Silnik zamontowany z tyłu, napęd na tylną oś i jedynie cztery miejsca – po dwa z przodu i tyłu. Do użytku kierowcy oddano podwójny gaźnik i wyższy współczynnik kompresji, zapewniający moc 47 KM i maksymalny moment obrotowy równy 6200. Ważący zaledwie 720 kg samochód rozpędzał się do 140 km/h, a w prowadzeniu pomagały przednie hamulce tarczowe, zamontowane po raz pierwszy w historii marki. Pomimo ceny 105 000 pesetas, wyższej o 30% od wersji sedan, 850 Coupé cieszył się dużą popularnością. 

SEAT
SEAT 850 Coupé – pierwszy “gorący” SEAT (fot. SEAT)

SEAT 1200 Sport – 1975

W roku 1975 światło dzienne ujrzał pierwszy w całości autorski model nowo otworzonego Centrum Technicznego SEAT-a: 1200 Sport. Za kształt odpowiadał uznany włoski projektant, Aldo Sessano. Inżynierowie marki musieli zmierzyć się z licznymi wyzwaniami, takimi jak zamontowanie w poprzecznym układzie wzdłużnego silnika z modelu 124 – zmieszczenie jednostki wymagało przechylenia jej o 16 stopni – czy podłączenie skrzyni biegów zapewniającej odpowiedni moment obrotowy. Efektem prac był sportowy samochód z silnikiem o pojemności 1,197 cm3 i mocy 67 KM. Rok później wprowadzono jeszcze silniejsze coupé – SEAT-a 1430 Sport o mocy 77 KM. Model został dopracowany również pod względem wizualnym – we wnętrzu wzrok przyciągała dynamicznie zaprojektowane deska rozdzielcza i wskaźniki, na zewnątrz zaś postawiono na innowacyjny, poliuretanowy front utrzymany w czarnym kolorze. Tym samym samochód zyskał swój przydomek „Bocanegra”. Do zakończenia produkcji w 1979 roku sprzedano 19332 egzemplarze obydwu wersji modelu. 

SEAT
1200 Sport jest wyposażony w dziwne pionowe lusterka boczne (fot. SEAT)

SEAT Fura Crono – 1982

Rok 1982 przyniósł wyczynowego SEAT-a Furę Crono, bazującego na modelu 127. Samochód zrywał z sylwetką coupé, która zwykle wymagała wprowadzania unikalnych, kosztownych rozwiązań. Inżynierowie SEAT-a postanowili przeprojektować model produkowany masowo, co pozwoliło na obniżenie końcowej ceny pojazdu i udostępnienie go szerszej grupie klientów. Fura Crono nawiązywała do „Bocanegry” czarnym, plastikowym wykończeniem, które zostało wykorzystane również na bokach i tyle auta. Sportowy wyraz uzyskano również dzięki poszerzeniu nadkoli i listew bocznych. Podobne rozwiązania estetyczne wracają obecnie do mody i są często wykorzystywane przy projektowaniu SUV-ów. Pojazd ważył 760 kg, co w połączeniu z silnikiem o pojemności 1,438 cm3 i mocy 75 KM pozwalało cieszyć się świetnymi właściwościami jezdnymi.

SEAT
Fura Crono – ta nazwa brzmi świetnie do dziś (fot SEAT)

SEAT Ibiza SXi – 1987

Model Ibiza wprowadził markę SEAT na wyższy poziom. Za zaprojektowanie pierwszej generacji odpowiadał wybitny włoski designer Giugiaro, co w połączeniu z silnikiem Porsche i modelem produkcji karoserii stworzonym przez Karmanna składało się w imponującą całość. Pierwsza sportowa wersja Ibizy pojawiła się cztery lata po premierze modelu, prezentując znaczącą techniczną innowację – wprowadzenie wtrysku paliwa do silnika o pojemności 1.5-litra. Inżynierom Centrum Technicznego udało się zwiększyć moc gaźnikowej jednostki z 85 do 100 KM. Unikalny charakter auta został zakodowany w nazwie – litera „i” określała wtrysk (ang. injection), podczas gdy „X” było oznaczeniem dwóch obwodów hamulcowych, które układały się w kształt tej litery.

Porsche maczało tutaj palce (fot. SEAT)

Ibiza SXi wprowadzała rozwiązania wizualne znane z Fury Crono: szerokie spoilery, listwy i tłoczenia boczne oraz zderzaki utrzymane w czarnym kolorze. W ten sposób powstał samochód o sportowym charakterze, łatwy w prowadzeniu, a wprowadzenie wtrysku paliwa zapewniało niższe spalanie. Samochód, długi na 3,6 metra, był zapowiedzią GTI. 

SEAT Ibiza GTI – 1993

Druga generacja modelu urosła do 3,8 metra długości, co umożliwiło stworzenie prawdziwej wersji GTI. Projekt, za którym ponownie stał Giugiaro, ujrzał światło dziennie w 1993 roku. Ostre linie, charakterystyczne dla włoskiego projektanta, w nowszej wersji modelu stały się bardziej obłe i aerodynamiczne. O sportowej duszy samochodu świadczył nie agresywny design, lecz osiągi 2-litrowego silnia z wtryskiem paliwa, który był największą jednostką w segmencie. Moc 115 KM w połączeniu z niską wagą 1010 kg pozwalała prześcignąć konkurencję. Dzięki wykorzystaniu nowej platformy pojazd był kompaktowy z zewnątrz i przestronny w środku. W 1994 roku wprowadzono wersję GTI z 1.8-litrowym silnikiem 16v o mocy 130 KM. Wtedy też SEAT dołączył do zawodów WRC. 

Obiekt marzeń w latach 90-tych (fot. SEAT)

SEAT Ibiza FR – 2020

W 2020 roku nadal można korzystać z pełni mocy ukrytej w kompaktowych samochodach hiszpańskiej marki. Ibiza kontynuuje tradycję dynamicznych wersji odmianą FR. To obecnie 1.5-litrowy silnik TSI o mocy 150 KM lub jednolitrowa jednostka o mocy 110 KM przeznaczona dla osób, które stawiają przede wszystkim na sportowe podwozie (obniżone o 15 mm w porównaniu do normalnej Ibizy) i wygląd (możliwy jest montaż 18-calowych felg). Najnowsza Ibiza, długa na ponad 4 metry, pomieści komfortowo czterech dorosłych. 

SEAT Ibiza FR 1.0 (fot. Krzysztof Kaźmierczak/automotyw.com)

Dziś jest CUPRA

Hiszpańskie maszyny o sportowych osiągach dziś są sygnowane logo CUPRA. SEAT zdecydował się na wydzielenie osobnej marki, a usportowione modele z oferty SEAT-a opatrzyć przydomkiem FR. Te samochody z założenia będą ustępować osiągom autom marki CUPRA. Potrzeba czasu, żeby zweryfikować, czy ten ruch okaże się dobry dla hiszpańskiej motoryzacji.

CUPRA Ateca to pierwszy model z logo CUPRA (fot. Krzysztof Kaźmierczak/automotyw.com)
Total
0
Shares