Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Dacia Spring Electric – będzie tani “elektryk”

Dacia Spring Electric ma być najtańszym autem elektrycznym w Europie. Wiele wskazuje na to, że to się uda.
Dacia Spring Electric
(fot. Dacia)

Grupa Renault zaprezentowała coś, co może zainteresować tych, który jednym okiem tęsknie spoglądają na auta elektryczne, z drugiej są świadomi ograniczeń własnego budżetu. Na wydarzeniu Renault eWays pokazano coś, co nas zelektryzowało – oto Dacia Spring Electric, pierwsze w pełni elektryczne auto w ofercie najtańszej w Polsce marki.

Dacia Spring Electric zapowiedziana już była w marcu 2020, ale dopiero teraz wiemy coś więcej na temat tego auta. Producent jasno deklaruje, gdzie chce pozycjonować nowy model, ma to być “najtańsze auto elektryczne na europejskim rynku”. Patrząc na zdjęcia tego modelu można ulec złudzeniu, że oto mamy do czynienia z autem o rozmiarach i funkcjonalności popularnej Dacii Duster. No cóż, nie. Sam wygląd “suvopodobny” to nie wszystko. Elektryczny model uzupełni nowe modele Dacii, o których już wcześniej wspominaliśmy.

Dacia Spring Electric – to auto miejskie

Wizualnie Dacii Spring Electric najbliżej chyba do Dustera (fot. Materiały prasowe Renault)

Elektryczna Dacia nie jest dużym samochodem to typowy przedstawiciel małych aut miejskich. Nadwozie Spring Electric ma 3,73 metra długości, zatem jest to samochód krótszy nawet od mierzącego ok. 4 metry elektrycznego Renault Zoe. Szerokość i wysokość “elektryka” Dacii to odpowiednio 1,62 m (bez bocznych lusterek) i 1,51 m. Rozstaw osi to 2,423 metra, a wysokość prześwitu: 150 mm. Mimo niewielkich gabarytów elektryczne auto Dacii wciąż będzie o ok. 13 cm dłuższe od również elektrycznej Škody Citigo-e. Elektryczna Dacia to auto typowo miejskie, które ma zapewnić łatwe manewrowanie (promień skrętu 4,8 metra) w ciasnych, miejskich uliczkach.

Dacia Spring Electric – proste, funkcjonalne wnętrze

We wnętrzu jest oszczędnie, ale funkcjonalnie (fot. materiały prasowe Renault)

Przy kompaktowych gabarytach zewnętrznych producent obiecuje sporo przestrzeni wewnątrz auta – ma jej wystarczyć do wygodnego przemieszczania się po mieście 4 dorosłym osobom. Kierowca i pasażer z przodu mają do swojej dyspozycji 23,1 litra przestrzeni użytkowej w różnego rodzaju kieszeniach i schowkach. Bagażnik elektrycznej Dacii ma pomieścić 300 litrów, a po złożeniu tylnego rzędu foteli ok. 600 litrów. Ponieważ to auto elektryczne skrzyni biegów w tradycyjnym ujęciu nie ma. Kierowca za pomocą pokrętła umieszczonego w tunelu środkowym będzie po prostu wybierał “bieg”: D (do przodu), N (luz) i R (wsteczny). Pokładowy system multimedialny z nawigacją i 7-calowym ekranem dotykowym (system współpracuje z Android Auto i Apple Car Play), manualna klimatyzacja, elektryczne lusterka czy pełnowymiarowe koło zapasowe mają być dostępne jako opcje. Cóż, ma być przede wszystkim tanio.

Dacia Spring Electric – napęd, akumulatory, ładowanie

Dostępne moce nie pozostawiają złudzeń – to auto do miasta (fot. materiały prasowe Renault)

Elektryczny silnik zastosowany w modelu Dacia Spring Electric nie poraża (nomen omen) mocą. Maksymalnie może oddać 33 kW (ok. 44 KM), co z pewnością wystarczy do spokojnego toczenia się po mieście, ale trudno mówić o dynamice. Energii dla elektrycznego zespołu napędowego ma dostarczyć zespół akumulatorów o pojemności 26,8 kWh.

Podawane przez producenta czasy ładowania tego auta zależą od dostępnej mocy. W standardzie Dacii Spring Electric otrzymamy pokładową ładowarkę przyjmującą jedynie prąd ze zwykłych gniazdek elektrycznych, opcjonalnie można będzie dokupić kabel do wallboksa (jak i samego wallboksa) oraz możliwość ładowania auta z miejskich stacji na prąd stały, ale nawet wtedy maksymalna moc jaką przyjmie elektryczne auto Dacii to 30 kW.

W efekcie naładowanie auta do 80 proc. pojemności za pomocą 30-kilowatowej ładowarki DC ma zająć mniej niż godzinę. Prądem o mocy 7,4 kW (wallbox) auto naładujemy w ok. 5 godzin, moc 3,7 kW (również wallbox, tylko słabszy) napełni akumulator w czasie 8 i pół godziny. Klienci, którzy poprzestaną na standardowej, bazowej ładowarce 230 V będą musieli poczekać na pełne naładowanie ze zwykłego gniazdka (2,3 kW) niecałe 14 godzin. Producent będzie oferować elektryczną Dacię z trzyletnią standardową gwarancją (z limitem do 100 tys. km), natomiast zespół akumulatorów ma 8 lat gwarancji (ale z niewiele większym limitem: 120 tys. km).

Dacia Spring Electric – bezpieczeństwo

Mimo, że jest to konstrukcja definitywnie budżetowa producent nie zaoszczędził na bezpieczeństwie (fot. materiały prasowe Renault)

Spring Electric ma wiele standardowych funkcji bezpieczeństwa: ogranicznik prędkości, ABS, ESP, elektroniczny rozdział siły hamowania, sześć poduszek powietrznych, połączenie alarmowe (przycisk SOS), automatyczne włączanie reflektorów i automatyczne hamowanie awaryjne. System wspomagania hamowania jest aktywny od 7 do prędkości maksymalnej auta, wykrywa on za pomocą przedniego radaru odległość do poprzedzającego pojazdu (nieruchomego lub poruszającego się). W przypadku wykrycia ryzyka kolizji ostrzega kierowcę wizualnie i dźwiękowo. Jeżeli kierowca zignoruje ostrzeżenia lub hamuje ale zbyt słabo system uruchomi hamulce lub zwiększy siłę hamowania.

Zasięg? Do miasta wystarczy

Deklarowany zasięg elektrycznej Dacii to 225 km w mieszanym cyklu WLTP (fot. materiały prasowe Renault)

Producent deklaruje, że mimo relatywnie niewielkiej pojemności pokładowego akumulatora (co ma również wpływ na cenę), elektryczna Dacia Spring pokona do 225 km w uśrednionym cyklu WLTP, natomiast w cyklu miejskim WLTP zasięg to nawet 295 km. W praktyce daje nam to informację, że 200 km miejską Dacią jest jak najbardziej osiągalne. W przypadku używania auta wyłącznie w mieście w zupełności wystarczy. Dodatkowo producent podaje, że zasięg ten może być jeszcze o 10 proc. większy w sytuacji, gdy kierowca skorzysta z trybu Eco. Ogranicza on już i tak niewielką moc napędu elektrycznego do 23 kW (zamiast 33 kW) – prędkość maksymalna w tym trybie to 100 km/h. Doskonałe auto dla tych, którzy nie chcą stracić prawa jazdy w mieście. Tytułem uzupełnienia – maksymalna prędkość bez trybu Eco to 125 km/h.

Total
1
Shares