Lewis Hamilton kolejnym rekordzistą. Jest on kierowcą, który po raz ósmy zdobywa Pole Position w kwalifikacjach do Grand Prix Węgier. Jego czas 1:15,419 s był lepszy o 0,315 s od Valterriego Bottasa i 0,421 s (obaj kierowcy ze stajni Mercedesa) przed Maxem Verstappenem z teamu Red Bull.
Co się zmieni w bolidach F1 w 2022?
Takiej sztuki – czyli ósmego zdobycia Pole Position na tym samym torze – dokonało przed Hamiltonem tylko dwóch kierowców: Ayrton Senna na torze Imola oraz Michael Schumacher na japońskim torze Suzuka. Mało tego, Hamilton dokonał tego po raz drugi, bo komplet ośmiu zwycięstw w kwalifikacjach zebrał już wcześniej na australijskim torze w Melbourne.
Najszybszy przejazd udało się uzyskać brytyjskiemu kierowcy dopiero w trzeciej części (Q3) kwalifikacji i to już na pierwszym okrążeniu ostatniej sesji kwalifikacyjnej. Podczas drugiego okrążenia Hamilton nie poprawił tego wyniku. Na dodatek pojawiły się oskarżenia przeciwko kierowcy Mercedesa, że celowo jechał wolniej, by zakłócić rozgrzewkę Verstappena, ponadto przez wolniejszą jazdę nie umożliwił ukończenia okrążenia kwalifikacyjnego Perezowi, drugiemu kierowcy zespołu Red Bull.
Czy Hamilton celowo wykonał powolne okrążenie? Prawdziwą odpowiedź na to pytanie zna pewnie tylko on sam, ale z zewnątrz nie wyglądało to elegancko. Co więcej po wyjściu kierowcy z bolidu Mercedesa z trybun dało słyszeć się gwizdy. Pytanie tylko, czy niezadowolenie kibiców wynikało z zachowania kierowcy na torze, czy może raczej z powodu jego wypowiedzi medialnych przed GP Węgier, w których krytykował węgierską politykę. Jutro zapowiada się pasjonujący wyścig, oby w duchu sportowej rywalizacji, bez kolizji i wypadków.