O ile dwa pierwsze miejsca na podium wyścigu o Grand Prix Kataru raczej nie budzą specjalnego zaskoczenia: zwyciężył Lewis Hamilton, a drugi linię mety przeciął Max Verstappen, to trzecie miejsce zajął Fernando Alonso. Ten lubiany przez kibiców weteran F1 został także kierowcą dnia.
Lewis Hamilton na torze w Katarze startował z Pole Position, miał więc pozornie łatwe zadanie, utrzymać pozycję do samego końca, co mu się udało. Znacznie trudniej miał natomiast Max Verstappen, który na drugą pozycję na finiszu wspiął się startując dopiero z 7 miejsca – Holender tym samym udowodnił, że też potrafi wyprzedzać (nawiązujemy tym samym do kapitalnego sprintu kwalifikacyjnego i poprzedniego wyścigu Hamiltona, więcej w naszym poprzednim podsumowaniu wyścigu F1 o Grand Prix Brazylii)
Z kolei startowe status quo utrzymał również Fernando Alonso, który po sesji kwalifikacyjnej startował z drugiego rzędu, z trzeciej pozycji startowej. Na tej samej Hiszpan dotarł do mety. Ciekawa była druga lokata startowa, na której swój bolid przed startem ustawił Pierre Gasly, ale Francuzowi start nieszczególnie się udał, bo bardzo szybko wyprzedził go Fernando Alonso. Hamilton oczywiście nie oddał prowadzenia, ale bardzo szybko do przodu stawki wysforował się Max Verstappen, który praktycznie po starcie przebił się o trzy miejsca na czwartą pozycję. Fatalnie wystartował Valtteri Bottas spadając z szóstego miejsca na starcie, aż na 11. Tak wygladał start:
Już po pięciu okrążeniach Max Verstappen znajdował się na drugiej pozycji, w czym jednak ułatwił mu zadanie Gasly, który w ogóle nie bronił się przed atakiem Holendra, tylko grzecznie, na prośbę własnego zespołu, po prostu go przepuścił. Trochę to słabe… Z kolei Hamilton jechał w swojej lidze, z okrążenia na okrążenie powiększając swoją przewagę nad Holendrem. Bottas próbował się zrehabilitować i na 30. okrążeniu plasował się już na trzecim miejscu, jednak nie udało mu się go utrzymać do mety, bo wkrótce potem Fin poleciał w żwir i z przebitą oponą, szorując przednim skrzydłem i blokując niebezpiecznie pozostałych kierowców dotoczył się do boksów. A niżej możecie zobaczyć jak Alonso wymija Bottasa, który robi spektakl za pomocą przedniego skrzydła. Fin ostatecznie wycofał się z wyścigu.
Opony w Katarze nie wytrzymywały trudów wyścigu, bo swoje koła przebili również Russell i Latifi (obaj z Williamsa), niedługo przed końcem z przebitą oponą zjechał Lando Norris (McLaren). Najszybsze kółko wyścigu i cenny punkt za to osiągnięcie wykręcił Max Verstappen. Poniżej wyniki dzisiejszego wyścigu o Grand Prix Kataru:
Na dwie rundy przed końcem obecnego sezonu pierwsza dziesiątka w klasyfikacji kierowców przedstawia się następująco:
A na zakończenie jeszcze klasyfikacja konstruktorów po dzisiejszych zmaganiach:
