Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Gdzie wynająć auto? Carsharing w Polsce. Przegląd usług

Firmy powstają i upadają, dotyczy to także usługi carsharing. Kto dziś wynajmuje auta na minuty? Tutaj odpowiedź.
Carsharing w Polsce nieco okrzepł (fot. Shutterstock)

Usługa wynajmu aut jest niemal tak stara jak sama motoryzacja. Jednak dopiero stosunkowo od niedawna popularnością cieszy się carsharing, czyli mówiąc wprost – usługa wynajmu auta na minuty. Najem krótkoterminowy to dobry sposób na pokonanie głównie miejskich (ale nie tylko) tras w sposób inny niż zatłoczona komunikacja miejska. Przyglądamy się aktualnej sytuacji carsharingu w Polsce wg stanu na listopad 2022 roku.

Aktualnie najpopularniejszą w Polsce formą usług carsharingowych jest model, w którym konkretna firma, operator własnej floty, użycza pojazdy na minuty zainteresowanym i zarejestrowanym u danego operatora użytkownikom. Generalnie są dwa schematy działania: tzw. system bazowy, w którym auto odbierane jest przez użytkownika z konkretnego miejsca oraz drugi – znacznie popularniejszy – system freefloating, w którym po prostu dzięki aplikacjom mobilnym i stosownym modułom łączności bezprzewodowej zainstalowanej w pojazdach, użytkownik w każdej chwili może sprawdzić gdzie znajduje się najbliższy pojazd danego operatora. W tym modelu ani nie musimy odbierać auta z konkretnego miejsca, ani też nie jesteśmy zobligowani do pozostawienia samochodu w konkretnym miejscu po skorzystaniu z pojazdu. Odbieramy i pozostawiamy auto po prostu w miejscu gdzie zaczynamy i kończymy najem. Oczywiście nie ma tak do końca pełnej swobody. Poszczególni operatorzy wyznaczają strefy, w których użytkownicy mogą pozostawić auta – w uproszczeniu można przyjąć, że taką strefą są granice miasta, w którym dany operator świadczy swoje usługi carsharingowe.

Czego potrzebujesz by skorzystać z carsharingu?

Choć teoretycznie z usług carsharingowych może korzystać każdy zainteresowany, to duże uproszczenie. Zacznijmy od kwestii najważniejszej: chcąc wynająć auto, musisz mieć uprawnienia do prowadzenia danej kategorii pojazdów – w przypadku aut osobowych jest to po prostu prawo jazdy kategorii B. Bez prawa jazdy nawet nie zarejestrujesz się w usłudze mobilnej danego operatora carsharingowego. Po drugie, pamiętaj, że przepisy obowiązują niezależnie od tego, czy prowadzisz auto własne, wujka Zenka, czy pojazd z floty carsharingowej dowolnego operatora. I nawet nie łudź się, że “nikt nie widzi co robisz”. Pojazdy we flotach carsharingowych zwykle mają znacznie szerzej analizowaną zdalnie telemetrię, niż to się większości użyczającym wydaje.

Zresztą to nawet nie chodzi o “śledzenie użytkowników” co mogą podnosić “obrońcy prywatności”. Technologie umożliwiające sprawdzenie zdalne co dzieje się z jakimkolwiek pojazdem funkcjonującym we flocie carsharingowej danego operatora to tak naprawdę immanentna cecha samej usługi. W końcu zdalna kontrola warunkuje niejako dostępność usługi. Bez możliwości sprawdzenia lokalizacji auta, tego czy jest zaparkowane, czy się przemieszcza, czy jest zamknięte, czy otwarte, czy zablokowane, czy zwolnione dla kolejnej osoby nie można byłoby po prostu użyczać aut w sposób maksymalnie zautomatyzowany i uproszczony, co jest zdecydowanie zaletą carsharingu w takim formacie, w jakim ta usługa jest obecnie dostępna.

Ponadto operator musi nie tylko wiedzieć co się dzieje z samochodem, ale też musi mieć np. gwarancję, że potencjalny najemca jest nie tylko osobą, za którą się podaje, ale też jest po prostu wypłacalny. Dlatego m.in. kolejnym warunkiem skorzystania z jakiejkolwiek usługi carsharingowej w Polsce jest nie tylko “pochwalenie” się w trakcie rejestracji swoim prawem jazdy, ale też powiązanie z daną usługą określonej metody płatności. Najczęściej sprowadza się to do powiązania konta operatora carsharingowego z obsługiwaną przez niego metodą płatności mobilnych. Nie podoba Ci się to, że “operator musi tyle wiedzieć” o Tobie, Twoich uprawnieniach i Twojej wypłacalności? Zawsze możesz skorzystać ze zwykłej komunikacji miejskiej lub taksówek. Zakładamy jednak, że chcesz spróbować carsharingu. Jakie masz opcje?

Traficar

Dacia Spring
Dacię Spring może wypróbować każdy, dzięki dostępności tego auta w usłudze carsharingowej Traficar (fot. Jakub Kornacki / Automotyw.com)

Carsharing jest obecny w naszym kraju od 2016 roku. Wówczas to powstały takie podmioty jak 4Mobility czy Traficar właśnie. To jeden z najdłużej funkcjonujących i – co ważne – wciąż działających operatorów carsharingowych w Polsce. Traficar operuje na terenie Warszawy, Trójmiasta, Poznania, Krakowa, na terenie konurbacji śląskiej i we Wrocławiu. System opłat jest bardzo prosty – płacimy tylko za kilometry, a nie czas jazdy. Płatny jest też postój, zwykle 0,15 zł / minuta. Jeżeli wynajmujemy auto na 24 godziny (od 69 zł) za jakikolwiek postój w trakcie tej doby nie płacimy nic. Rozpoczęcie wynajmu to także uiszczenie niewielkiej opłaty wstępnej (2,99 zł za wynajem, niezależnie od typu pojazdu). Czym dysponuje flota? Traficar wyposażył swoją flotę w modele aut Grupy Renault. W tej sieci znajdziemy więc takie auta jak: Renault Clio V, Renault Arkana, Renault Zoe, Dacia Spring, Dacia Sandero, a także dostawcze: Dacia Dokker, Renault Kangoo Z.E. czy Renault Master. Szczegóły na witrynie operatora Traficar, a także w aplikacji mobilnej Traficar dla systemu Android, Traficar dla systemu Apple oraz smartfonów Huawei pozbawionych usług Google’a.

Panek Carsharing

Carsharing w Polsce
Carsharing Panek wyróżnia się liczebnością floty i jej różnorodnością (fot. Materiały prasowe)

Jeżeli interesuje was przede wszystkim różnorodność modeli aut dostępnych we flocie danego operatora, to w takim przypadku wybór jest jeden: Panek Carsharing. Panek jest obecnie największym usługodawcą carsharingowym w naszym kraju, firma rozpoczęła świadczenie usług carsharingowych w lipcu 2017 roku i choć pandemia zakończyła żywot wielu firm z tego sektora, Panek przetrwał, co potwierdza maksymę “co nas nie zabije, to nas wzmocni”. Aktualnie we flocie tej firmy znajdziemy zarówno “zwykłe” auta takie jak Toyota Yaris, Fiat 500, Opel Corsa, Seat Arona, Toyota Corolla, Toyota C-HR czy Nissan Leaf (smartów ze zdjęcia powyżej we flocie już niestety nie ma). Oprócz tego są klasyki motoryzacji z czasów PRL (grupa retro) takie jak Polonez Caro, Fiat 125p, Fiat 126p, Trabant, czy Golf II. Jest też stary Mercedes W124 i Volkswagen Scirocco, czy Daewoo Lanos. Największe emocje budzą zapewne auta w grupie Extreme. Tutaj znajdziemy bowiem takie sztuki jak Aston Martin V8 Vantage, Dodge Challenger, Mercedes SL500, czy Tesle (Model S i Model 3). Uwaga! Auta z tej ostatniej grupy nie są dostępne dla każdego, próg wejścia by przejechać się jakąkolwiek Teslą to 500 zł, a w przypadku Dodge’a czy Aston Martina lub Mercedesa SL500 to już 3000 zł. W ofercie nie zabrakło również samochodów dostawczych i obecnie są to przede wszystkim Ople Movano w nadwoziu furgon L3H2. Najtaniej zapłacimy za wynajem aut z grupy Economy (Toyota Yaris lub Fiat 500), przy czym operator oferuje nam dwie metody rozliczenia: standardową (płacimy za czas i kilometry) lub tzw. kilometrową (większa stawka za 1 km, ale nie płacisz za czas jazdy). W pierwszym przypadku minuta jazdy kosztuje 0,69 zł, a 1 km: 1,14 zł. W drugim czas jest bezpłatny, oczywiście| jazdy, a nie postoju, za to za 1 km zapłacimy wówczas 1,99 zł. Bez względu na wybraną formę rozliczenia do kosztów trzeba doliczyć opłatę startową w wysokości 3,99 zł oraz pamiętać o tym, że postoje i rezerwacje też kosztują. Pierwsze 10 minut rezerwacji jest za darmo, ale później każda dodatkowa minuta rezerwacji, jak też minuta postoju kosztuje 0,15 zł. Wyjątkiem są godziny nocne (23:00 – 7:00), wówczas minuta postoju lub rezerwacji kosztuje 0,02 zł. Podobnie jak Traficar, Panek również oferuje pakiety umożliwiając wynajem auta nie tylko na minuty, ale i np. na dobę (od 119 zł w grupie Economy + 1,04 zł za kilometr, za postój i czas jazdy w takim przypadku nie płacimy), ale też na tydzień czy nawet miesiąc. Panek operuje na terenie aż szesnastu województw. Szczegóły na witrynie domowej usługodawcy Panek CS.

4Mobility

Audi A3 Sportback 40 TFSI e
Audi A3 Sportback (fot. Audi)

4Mobility to kolejny większy gracz rynku carsharingowego, który oparł się kryzysowi spowodowanemu przez pandemię. Carsharing 4Mobility oferuje jako jedyny tego typu operator w Polsce auta bez oklejenia, dla niektórych ma to znaczenie. Warto wspomnieć, że firma oferuje również klasyczny wynajem na wiele dni, jak również wynajem długoterminowy i dla firm, ale tu skupimy się na carsharingu, czyli autach na minuty. Firma aktualnie oferuje przede wszystkim samochody marki premium, jaką jest Audi. W ofercie mamy Audi A3 Sportback i Limousine, Audi Q2, a także Nissana Leafa najnowszej generacji, dla tych, którzy chcieliby spróbować auta na prąd.

Rozliczenie przejazdów jest zależne od wybranego modelu auta, ale generalnie stawkki w przypadku rozliczenia za czas startują od 1,1 zł za minutę, natomiast cennik kilometrowy startuje od 1,99 zł za kilometr. Na przykład wybierając Audi A3 35 TFSI w Warszawie nie płacimy opłaty startowej (ale… za chwilę wyjaśnię na czym polega kruczek), za minutę jazdy płacimy 1,1 zł, do tego opłata za kilometr (1,05 zł), minuta postoju to 0,2 zł. Uwaga! Opłata minimalna to 10 zł, zatem nawet jeżeli weźmiecie auto na 5 minut do przejechania 2 km, to i tak zapłacicie 10 zł. Obecnie osoby, które nie korzystały wcześniej z usługi mogą skorzystać z pierwszych 20 km przejazdu za 0 zł, wystarczy w aplikacji mobilnej 4Mobility w zakładce “Promocje” i w sekcji “Vouchery” wprowadzić kod “START” i mamy bezpłatne 20 km pierwszej jazdy. Również ten usługodawca oferuje możliwość wynajmu dobowego. W takim przypadku cena startuje od 189 zł za 24 godziny + 1,05 zł za każdy kilometr. Jest to jednak stawka promocyjna, która będzie obowiązywać w aplikacji do 9.11.2022. Cena standardowa to 219 zł za 24 godziny (stawka kilometrowa pozostaje taka sama). Więcej szczegółów znajdziecie na witrynie operatora 4Mobility.

Carsharing – a gdzie reszta?

Wiele firm carsharingowych jeszcze do niedawna obecnych w Polsce nie przetrwało (fot. Shutterstock)

Mogliście nawet nie interesować się rynkiem carsharingowym jakoś szczególnie, ale być może wpadły wam w uszy takie nazwy jak Vozilla, PGE Mobility, Omni, MiiMove, GreenGoo, Innogy Go!, CitiBee, Click2Go i wiele innych. To już historia, żadna z nich nie ostała się na rynku. W Polsce, pomijając niewielkie instytucje działające bardzo lokalnie, ostało się jedynie trzech dużych graczy carsharingowych. Inna sprawa, że rosnące ceny aut sprawiają, że klasyczny, średnio i długoterminowy wynajem staje się dla wielu osób sposobem na posiadanie i użytkowanie auta.

Total
1
Shares