Nowa Honda HR-V e:HEV to auto, w którym zaawansowaną technologię połączono z klasyką w godny podziwu sposób. To jak powrót do czasów, w których samochody miały kilka niezbędnych pokręteł, klasyczne zegary i piękną geometryczną linię. Hybryda, w której łączą się: minimalizm, funkcjonalność i pragmatyzm. Prostota w przypadku tego crossovera jest magnetyzująca!
Lider Projektu Hondy HR-V e:HEV, Kojiro Okabe, powiedział:
Podczas opracowywania HR-V przeprowadziliśmy dyskusje z grupami ludzi z różnych środowisk, zróżnicowanych pod względem wieku i płci, reprezentujących wiele dziedzin wiedzy. Dzięki tworzeniu samochodu od podstaw HR-V zyskał elementy, które dają radość i frajdę wszystkim jego użytkownikom. Naszym celem było podkreślenie indywidualizmu klientów, zamiast wtłaczania ich w ustalone ramy oraz stworzenie samochodu, który pozwoli wszystkim ludziom cieszyć się ich stylem życia.
Dominującą cechą projektu Hondy HR-V e:HEV jest prostota. Sylwetka tego japońskiego auta jest prosta i pozbawiona bezzasadnych wycięć w karoserii. Określona trzema prostymi liniami skondensowana bryła HR-V może uchodzić za majstersztyk minimalizmu i kompozycji.
Honda HR-V ma minimalistyczne i praktyczne wnętrze
Kierownica ma tradycyjne proporcje z czytelnie rozmieszczonymi przyciskami i manetkami przy kierownicy do regulacji rekuperacji. Zegary są wyświetlonymi przed oczami kierowcy klasycznymi cyferblatami o wzorcowej estetyce, bez zbędnych dekoracyjnych rozpraszaczy. Do tego klasyczne gałki do sterowania panelem klimatyzacji, identyczne do regulacji strumienia powietrza z nawiewów i proporcjonalny, całkiem słusznej wielkości, drążek zmiany biegów. Otrzymujemy też konwencjonalne schowki oraz cztery porty USB dla każdego z pasażerów.
Honda HR-V to najbardziej przestronne auto w swojej klasie
Trudno polemizować z materiałami reklamowymi Hondy – to najbardziej przestronne wnętrze auto w swojej klasie. Biorąc pod uwagę, że Honda HR-V e:HEV ma przeciętne 4,34 metra długości, przestrzeń dla pasażerów zachwyca. Dzieje się to prawdopodobnie kosztem bagażnika, który ma przeciętną pojemność 335 litrów, ale za to dostajemy system Magic Seats pozwalający na zwiększenie jego pojemności do 1289 litrów i przewożenie pionowo wyższych przedmiotów, takich jak rower, czy doniczki z kwiatami.
Honda HR-V nie jest sportowa
Honda HR-V e:HEV nie spodoba się fanom sportowej jazdy. Przy mocnym przyspieszeniu silnik wyje niemiłosiernie, co jest pierwszym minusem, a może raczej minusikiem, bo jazda po mieście to czysta przyjemność. Auto jest dynamiczne, zwrotne i ciche, a trzy tryby jazdy – Eco, Normal i Sport, pozwalają znaleźć złoty środek w zależności od sytuacji i naszych potrzeb.
Honda HR-V e:HEV to tradycyjna hybryda
To tradycyjna hybryda, a samochód nie wymaga podłączania do sieci elektrycznej. Tu na szczęście nie trzeba pamiętać o plączących się po bagażniku kablach ani martwić się szukaniem stacji ładowania. Układ napędowy sam decyduje, kiedy przełączyć się między trybami: elektrycznym, hybrydowym i spalinowym.
Ile pali Honda HR-V e:HEV?
Spalanie po mieście poniżej waha się od 3,8 do 4,1 litrów. W trasie, na drogach lokalnych i w trybie Honda HR-V e:HEV zużywa 4,9 -5,1 litra na każde 100 kilometrów. Kiedy wskakujemy na autostradę, a zegary wskazują 140 km/h, to apetyt układu hybrydowego wzrasta do 5,8-6 litrów/100. Zasięg na jednym zbiorniku paliwa to nawet 740 km. Który elektryk stanie dziś w szranki?
Drugiego minusa z całego testu przyznaję irytującemu wskaźnikowi poziomu paliwa, który w trybie przypominającym o tankowaniu nie pokazuje już zasięgu. Moje ostatnie 50 km na niemal pozbawionej stacji paliw Via Carpatia to przygoda dla kierowców o stalowych nerwach.
Werdykt
Zasada tworzenia pojazdów według Hondy to “Maksimum człowieka, minimum maszyny” i patrząc na ten samochód widać zupełnie inne podejście do projektowania niż w europejskich markach. Tu liczy się człowiek i wygodna, przyjazna przestrzeń dla niego. To może się podobać, szczególnie jeśli wsiadając do samochodów zaprojektowanych na naszym kontynencie macie wrażenie przerostu formy nad treścią. Pozostał jeszcze jeden drobiazg, czyli cena, a ta niestety nie jest niska. Japoński crossover jest wyceniony na co najmniej 144 900 zł.