Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Japonia Włodarza. Cztery drzwi od Nissana

Czterodrzwiowe japońskie limuzyny odchodzą w przeszłość. Nissan na przestrzeni lat może pochwalić się wieloma ciekawymi modelami
Nissan President Electric

Nie są szczególnie znane w Europie, ale to właśnie one, obok samochodów sportowych, rozsławiły markę Nissan w Japonii. Mowa o czterodrzwiowych sedanach i hardtopach, które w większości przypadków nie były dostępne w Europie. Zapraszam na mały przewodnik po nich.

Nissan ma jeszcze trzy takie modele, w obecnie produkowanej japońskiej gamie: Cimę, Fugę i Skyline, wszystkie czterodrzwiowe i wszystkie z odpowiednikiem w gamie Infiniti, jednak większość z opisywanych tu samochodów nie jest już oferowana. Nie ma Laurela, Glorii, Cedrica, Presidenta i Cefiro. Czasy dużych limuzyn w Japonii to już zamierzchła przeszłość. A szkoda, bo miały one bardzo długą historię. Wszystko zaczęło się od przejęcia przez Nissana marki Prince, która miała w gamie Skyline i Glorię, dawno, dawno temu.

Kieszonkowe hothatche z turbo! Oczywiście z Japonii – zobacz!

Czterodrzwiowe Skyline’y

Nissan Skyline gts-t coupe (fot. materiały prasowe)
Nissan Skyline z czterodrzwiowym nadwoziem – to właśnie sedanów powstało najwięcej! (fot. materiały prasowe)

Biorąc pod uwagę najnowszy, oparty na Infiniti model (V37), Skyline to jedna z najstarszych gam Nissana. Do tego nie było generacji, która nie miałaby wersji czterodrzwiowej. Od pierwszego Prince z 1957 roku, przez wszystkie generacje oznaczone literką C, wszystkie z R w nazwie, aż do tej najmniej poważanej z literą V (to ona ma odpowiedniki w gamie Infiniti). Jest to dość niesamowite, że model ten w Polsce postrzegany jest przez pryzmat samochodów z nadwoziami coupe, a tak naprawdę więcej powstało sedanów Skyline. Bardzo długo można je było relatywnie tanio pozyskać w Japonii, kilka sztuk trafiło do Polski. Sam widziałem kilka R32, parę R33 i bardzo dużo R34 z czterodrzwiowym nadwoziem. Wiem też, że w sprzedaży był przez chwilę czterodrzwiowy R30, ale ostatecznie nie wiem, czy nie trafił za granicę. Co ciekawe Nissan oferował Skyline’a zarówno w wersji sedan (czyli z szybami ramkowymi), jak i jako hardtop (bez ramek; tak jest np. w czterodrzwiowym R32). Warto wiedzieć też, że wiele z wersji R z czterodrzwiowymi nadwoziami, miało pod maską podstawowe silniki RB o mocy 140-150 KM i automatyczną skrzynię biegów, ale były też topowe RB25DET z manualami. Skyline mógł mieć napęd na obie osie. W nowszych seriach R i V nie oferowano już diesla, ale w starszych się zdarzał, podobnie jak odmiana zasilana fabryczną instalacją LPG, pomyślana jako auto dla japońskiego taksówkarza.

JDM-owe kombi? Kult i praktyczność w jednym, warto znać

Nissan Gloria, Cedric, Cima

Nissan Gloria (fot. materiały prasowe)
Nissan Gloria przetrwała 11 generacji modelu, produkcję zakończono w 2004 roku (fot. materiały prasowe)

Dwa lata później niż Skyline, debiutowała Gloria, której nie ma już w ofercie. Powstało 11 generacji tego modelu. Ostatnia Gloria (Y34) przestała być produkowana w 2004 roku. Model ten bardzo często miewał nadwozia z szybami bez ramek (w starszych generacjach nawet bez słupka B), czasem też jako Datsun był oferowany w Europie. W 1960 roku na rynku pojawił się też Cedric, który od Glorii różnił się głównie miejscem sprzedaży. Cedric też umarł wraz z Y34 w 2004 roku. W 1981 roku na bazie generacji Y31 powstała pierwsza Cima, którą pozycjonowano nieco wyżej od Glorii i Cedrica. Cima miała też zawsze bardziej ograniczoną gamę silnikową, bo w Glorii i Cedriku Nissan oferował wszystko, co miał, a w Cimie tylko topowe jednostki. To tu pojawiły się silniki V8, nigdy też nie było np. wersji wysokoprężnych. Zarówno Gloria, Cedric jak i Cima mogły mieć w niektórych generacjach napęd na obie osie. Z Glorii narodziły się mniejsze modele Infiniti, a z Cimy te większe. Cima wciąż jest w ofercie, a obok niej, zbliżona konstrukcyjnie Fuga (ale ona nie ma starych, kultowych modeli).

Poznajcie też mniej typowe wersje kultowego GT-R-a

Nissan President – konkurent Toyoty Century

Nissan President (fot. materiały prasowe)
Nissan President miał cesarskie ambicje(fot. materiały prasowe)

Kolejny kultowy czterodrzwiowy Nissan to President. Topowa limuzyna, która w Japonii miała tylko jedną konkurentkę – Toyotę Century. To właśnie między tymi dwoma modelami rozgrywała się zawsze walka o to, czym jeździć będzie rodzina cesarska. Pierwszy President pojawił się w 1965 roku, a ostatni w 2003. Model zakończył żywot w 2010 roku, w przeciwieństwie do swojej głównej konkurentki, która wciąż jest produkowana. President miał tylko cztery generacje, z których najbardziej znane są dwie środkowe. To na ich bazie powstała spora liczba cesarskich limuzyn, karawany, a nawet paradne wersje otwarte (w tym ciche EV). To co było najbardziej charakterystyczne dla tego modelu to silnik V8 (chociaż początkowo zdarzało się, że montowano w nim R6). To czego zabrakło to V12 – miała je w jednej generacji modelu Century Toyota, i to prawdopodobnie właśnie tym V12 zamiotła Presidenta. Model ten oferowano także jako Infiniti Q45 (trzecią generację) i czasem możecie go spotkać w takiej wersji w Polsce. Są też co najmniej dwa oryginalne Nissany President – jeden standardowy, a drugi z zabudową funeralną.

Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o Toyocie AE86

Nissan Laurel

Nissan Laurel Sedan (fot. materiały prasowe)
Nissan Laurel Sedan, był w Europie konkurentem dla Mercedesów z dieslem dla taksówkarzy – szaleństwo? (fot. materiały prasowe)

Pod koniec lat 60. ubiegłego wieku w Japonii narodził się także nieco bardziej usportowiony model – Laurel. Pozycjonowany o oczko niżej niż Gloria i Cedric, był skierowany do nieco młodszych odbiorców. Laurel produkowany był do 2002 roku, łącznie powstało aż 9 generacji, ale najbardziej znane są te z lat 80. To właśnie wtedy przez Nissan postanowił oferować w Europie Laurela z dieslem jako konkurenta dla wysokoprężnych Mercedesów dla taksówkarzy. Brzmi jak szaleństwo, ale sporo C32 trafiło do Europy i wciąż da się je kupić (w Europie były sedany; bezramkowe hardtopy zarezerwowano dla Japonii). W 1993 roku pojawiła się moja ulubiona generacja, czyli C33 (nie było już jej w Europie), która wciąż dość często wykorzystywana jest do amatorskich driftów. Kolejna C34 przeszła bez większego echa, ale dość dobrą rozpoznawalność ma ostatnia (C35), która mogła mieć pod maską RB25DET-a, a sprytni Japończycy swapowali w niej skrzynie na manualną. Takie auto, z pięknym pakietem aero, jest zresztą w Polsce. Nad Wisłą znajdziecie też kilka mniej wypasionych C35, ale wciąż jest to rzadki u nas samochód.

Zobaczcie bardzo nietypowe wersje Nissana Skyline’a

Nissan Cefiro A31 – kefir do jazdy bokiem

Nissan Cefiro (fot. materiały prasowe)
Nissan Cefiro czyli wśród pasjonatów – “Kefir” (fot. materiały prasowe)

Na ten model mówi się „kefir”. Kultowa jest tylko i wyłącznie jego pierwsza generacja (A31) z lat 1988-94. Później Cefiro stało się Maximą, czyli straciło to, co każdy liczący 4door z Japonii musi mieć, a więc napęd na tył. Pierwsze Cefiro było modelem bez wyraźnego odpowiednika, ale jak to w Nissanie, poskładano je z różnych klocków. Tylko jakie to były klocki! Trochę ze Skyline’a R32, trochę z Laurela C33, ciutek z Leoparda F31, coś z S-chassis… miks nad miksy. Pod maską w większości silniki RB (z topowym RB25DET na czele) i oczywiście napęd na tył (opcjonalnie 4×4 ze Skyline’a). Cefiro to też ikona jazdy bokiem, ale powstało ich na tyle niewiele, że raczej rzadko spotkacie je nawet w Japonii. W Polsce jest jeden egzemplarz (zdaje się właśnie ratowany), ale auto występowało także z kierownicą z lewej (np. w Turcji jako jakaś tam wariacja na temat Laurela).

Tych japońskich klasyków w Polsce nie spotkasz

Podsumowanie

Nissan President Royal Limousine (fot. materiały prasowe)
Nissan President Royal Limousine – topowa limuzyna japońskiej marki (fot. materiały prasowe)

Czterodrzwiowe japońskie limuzyny odchodzą w przeszłość. Co prawda Nissan wciąż ma kilka w japońskiej gamie, ale ich sprzedaż z roku na rok jest coraz mniejsza. Wszyscy chcą SUV-ów, zresztą w Europie trend jest identyczny. Nie zmienia to faktu, że od lat 50. XX wieku w Japonii powstało bardzo dużo ciekawych samochodów z czterodrzwiowymi nadwoziami.

Te JDM-y drożeją!

Total
0
Shares