Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Subskrybuj
Subskrybuj nas

Zapisz się na nasz newsletter

Jazda na zderzaku – wkrótce będzie karana

Jazda na zderzaku to bardzo niebezpieczne zachowanie. Powinno być skutecznie tępione. Planowane przepisy dają nadzieję na to.
jazda na zderzaku
(fot. Renault)

Prowadzicie regularnie auto? Z pewnością doświadczyliście sytuacji, gdy jedziecie autostradą i w pewnym momencie z tyłu zbliża się kierujący, który jest absolutnie przekonany, że wasze 140 km/h to stanowczo zbyt powoli. Agresywny kierowca zbliża się do waszego zderzaka i wywiera presję. To właśnie książkowy przykład “jazdy na zderzaku”.

Takie zachowania są bardzo niebezpiecznie na drogach, po których jeździ się szybko. Nie zachowując właściwej odległości od poprzedzającego nas pojazdu ryzykujemy spowodowanie kolizji. To jedna z najbardziej niebezpiecznych sytuacji drogowych na trasach szybkiego ruchu i autostradach.

Jazda na zderzaku to poważne zagrożenie

Taki widok w lusterku wstecznym nie sprzyja spokojnej podróży (fot. Shutterstock)

“Jadąc innym na zderzaku, kierujący nie przestrzega jednej z podstawowych zasad bezpieczeństwa: zachowania odpowiedniego odstępu. W razie konieczności nagłego zatrzymania samochodu kierowca może wtedy wjechać w tył poprzedzającego pojazdu. Jest to szczególnie niebezpieczne zimą, gdy śliska nawierzchnia jezdni przyczynia się do wydłużenia drogi hamowania. W dodatku niektóre osoby mogą ulec presji agresywnego kierowcy i wykonywać gwałtowne manewry, np. nagłą zmianę pasa ruchu, co również może skończyć się wypadkiem” – mówi Adam Bernard, dyrektor ds. szkoleń Szkoły Bezpiecznej Jazdy Renault.

odległość pomiędzy samochodami
W utrzymaniu prawidłowej odległości od poprzedzających pojazdów pomagają systemy asystujące takie jak np. adaptacyjny tempomat (graf. Renault)

Na szczęście dla bezpieczeństwa wszystkich kierowców pojęcie bezpiecznej odległości ma ulec doprecyzowaniu, a zalecenie jej utrzymywania będzie usankcjonowane prawnie. Przyjęty już przez Radę Ministrów projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym zakłada, że na autostradach i drogach ekspresowych bezpieczna odległość wyniesie połowę aktualnej prędkości. Oznacza to, że np. kierowca jadący z prędkością 120 km/h będzie musiał zachować min. 60 m odstępu od poprzedzającego pojazdu. Obowiązek ten ma nie dotyczyć przypadków, gdy kierowca wykonuje manewr wyprzedzania. Warto jednak zaznaczyć, że nawet kiedy wyprzedzając lewym pasem, dojeżdżamy do auta poruszającego się wolniej niż my, nie powinniśmy nadmiernie się do niego zbliżać i zmuszać go do zjechania na prawy pas. Jazda na zderzaku będzie po prostu karana.

Utrzymaj bezpieczną odległość i jedź spokojnie

Oczywiście samo wprowadzenie przepisu umożliwiającego ukaranie kierowcy jadącego na zderzaku nie zmieni mentalności niektórych kierowców. Jednak GITD dysponuje już technologią, która umożliwi masową kontrolę odległości pomiędzy autami na drogach szybkiego ruchu i autostradach.

Od wściekłości na drodze moc silnika nie wzrasta. Rosjanie mają kapitalne przysłowie: тише едешь, дальше будешь (dosł. wolniej pojedziesz, dalej dojedziesz). Zachowaj spokój, a podróż upłynie spokojnie (fot. Shutterstock).

Repertuar zachowań agresywnych kierowców jest niestety bardzo szeroki. Niebezpieczne wymijanie innych samochodów, gwałtowne hamowanie i ruszanie spod świateł. A także wyprzedzanie „na trzeciego” czy w miejscach niedozwolonych, „wciskanie się” między inne pojazdy, nadużywanie sygnału dźwiękowego, nadmierna prędkość… Agresywnym kierowcom wydaje się, że dzięki temu szybciej będą u celu. To złudne. W rzeczywistości w ten sposób oszczędność czasu jest pozorna. Męczymy się znacznie szybciej, a w razie wypadku możemy do celu nigdy nie dotrzeć lub spowodować tragiczny w skutkach wypadek. Jedźcie bezpiecznie, marzymy o świętach Bożego Narodzenia, po których statystyki zgonów ofiar wypadków pozostaną puste. Mrzonka? To zależy tylko od nas wszystkich. W niektórych miastach, w których wprowadzono strefy 30, udało się uniknąć wypadków, czas na autostrady.

Total
0
Shares