Kłopoty z półprzewodnikami, pandemia, przerwy w dostawach, przerwy w produkcji, inflacja – to nie są czynniki sprzyjające obniżaniu cen aut. Mimo to podjęliśmy heroiczny wysiłek i od tego materiału postaramy się wam dostarczać co tydzień trzy oferty nowych aut różnych marek w cenach znacznie niższych od kwot w katalogach poszczególnych marek. Oto co udało nam się znaleźć u poszczególnych producentów w tym tygodniu.
Fiat 500C Dolcevita 1.0 Hybrid – cena 79 500 zł (rabat: 13 000 zł)
Stylowy włoski maluch w wersji ze zwijanym dachem (Dolcevita) to propozycja jednego z salonów marki. Wg cen katalogowych dostępny od ręki egzemplarz jest wyceniany na 92 500 zł, ale w tym konkretnym przypadku, cena jest o 13 tys. zł niższa. Co za nią otrzymujemy? Pod maską auta pracuje litrowy silnik benzynowy wspomagany układem miękkiej hybrydy, całość generuje skromną moc 70 KM, ale pamiętajmy, że to nie jest duże auto – do spokojnej jazdy po mieście wystarczy.
Promowany egzemplarz w kolorze biały gelato wyposażono w tapicerkę skórzaną w kolorze kości słoniowej (uważajcie na farbujące ubrania), a zwijany dach ma malowanie w pasy. Przeniesienie mocy na przednią oś zapewnia manualna skrzynia o sześciu przełożeniach. Rabatowany egzemplarz to rocznik 2021. Oprócz bogatego wyposażenia w standardzie (m.in. automatyczna klimatyzacja, czujniki parkowania z tyłu, TPMS (czujniki ciśnienia opon), czy tempomat) w cenie rabatowanego egzemplarza jest system audio Hi-Fi Beats, ksenonowe reflektory, wind stop oraz radio Uconnect z DAB i 7-calowym ekranem dotykowym z łącznością Bluetooth. Za dopłatą oferowana jest przez dealera instalacja gazowa Tartarini bez utraty gwarancji na auto.
Ford Kuga ST-Line 1.5 EcoBoost – cena: 121 000 zł (rabat: 22 750 zł)
Na stocku jednego z salonów Forda na nabywcę czeka lubiany przez nas SUV (testowaliśmy Kugę – przeczytajcie) Ford Kuga w wersji ST-Line z silnikiem benzynowym 1.5 EcoBoost o mocy 150 KM z sześciobiegowym manualem i napędem na przód. Oferowany egzemplarz jest malowany w metalizowanym kolorze Magnetic Grey. Sporą obniżkę tłumaczy fakt, że jest to egzemplarz z rocznika 2020, ale oczywiście fabrycznie nowy (bez przebiegu).
Auto jest dość bogato wyposażone, ma pakiet Driver Assistance (adaptacyjny tempomat dla manualnej skrzyni, monitorowanie martwego pola z funkcją zapobiegania kolizji, cross traffic alert wspomagający jazdę na skrzyżowaniach, monitorowanie koncentracji kierowcy, czy aktywne wspomaganie parkowania z czujnikami i kamerami z przodu i z tyłu. Bagażnik jest zamykany/otwierany elektrycznie i bezdotykowo, w tylnej części nadwozia mamy przyciemniane szyby. Przed zimą warto wiedzieć, że w cenie tego egzemplarza jest też pakiet Winter, czyli podgrzewane fotele przednie, podgrzewana przednia szyba i kierownica, automatyczna klima i podgrzewana tylna kanapa (skrajne siedzenia).
Hyundai Kona – rabat do 8000/5000 zł, suma korzyści do maks. 11 000 zł
Nasz ostatnia z propozycji na ten tydzień może wyglądać dość zawile, gdy przyjrzymy się kwotom, ale promocja oferowana przez markę Hyundai na model Kona jest prosta. Rabat od ceny katalogowej w kwocie 8000 zł otrzymamy na dowolny model Kona z rocznika 2020. Natomiast w przypadku rocznika 2021, wszystkie wersje Kony oferowane są aktualnie z rabatem 5000 zł. Dodatkowo, klient indywidualny (promocja nie dotyczy firm) może uzyskać dodatkową zniżkę w kwocie 3000 zł, za odkupienie obecnego auta. Trzeba jednak pamiętać, że decyzja o przyjęciu lub nie starego auta klienta w rozliczeniu leży w gestii każdego salonu sprzedaży marki Hyundai niezależnie. Skonsultowaliśmy się z przedstawicielem marki, który potwierdził nam, że salony mogą mieć różne warunki przyjmowania pojazdów (wiek, przebieg, model, stan techniczny i wiele innych), dlatego jeżeli liczymy na dodatkową zniżkę z tytułu pozostawienia starszego auta w rozliczeniu, może z tym być różnie – to co jest pewne to wspomniany rabat, którego kwota zależy od rocznika nowej Kony.
Jeżeli chodzi o kwoty bezwzględne, to po rabacie najtańszy Hyndai Kona z silnikiem 1.0 T-GDI (moc 120 KM) z manualem sześciobiegowym i napędem na przód w wersji wyposażeniowej Classic Plus (najniższa) startuje od kwoty 74 900 zł za model z rocznika 2021. W standardzie tej najuboższej wersji możemy liczyć m.in. na klimatyzację manualną, komputer pokładowy z niewielkim 4,2-calowym ekranem, tempomat (nieadaptacyjny), asystenta utrzymania pasa ruchu, system unikania kolizji czołowych z wykrywaniem pieszych oraz system multimedialny z cyfrowym radiem DAB i ekranem 8 cali. Was z kolei zachęcamy do rzucenia okiem na nasze testy – mieliśmy w redakcji dwie różne odmiany koreańskiego crossovera – obie z napędem elektrycznym:
Hyundai Kona Electric 64 kWh – test