W świecie, gdzie elektryfikacja staje się normą, Porsche prezentuje model, który łamie stereotypy. Taycan Turbo, obiekt naszego testu, to nie tylko kolejny elektryczny pojazd, ale prawdziwe dzieło sztuki inżynieryjnej. Odziane w subtelny i jednocześnie wyrafinowany lakier Ice Grey Metallic, to dumne auto przyciąga spojrzenia kierowców i przechodniów.
Porsche Taycan Turbo. Dane techniczne
Porsche Taycan Turbo to prawdziwy potwór, co potwierdzają jego imponujące dane techniczne. Sercem pojazdu jest wysokonapięciowy akumulator o napięciu znamionowym 800 V i pojemności netto 97 kWh. Dwa silniki synchroniczne z magnesami trwałymi, po jednym na każdej osi, generują moc systemową do 520 kW (707 KM), która w trybie overboost z Launch Control wzrasta do zawrotnych 650 kW (884 KM). Maksymalny moment obrotowy wynosi 890 Nm. Taycan Turbo przyspiesza od 0 do 100 km/h w zaledwie 2,7 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 260 km/h.
Poprawiona wydajność
Mimo sportowych osiągów, samochód zachowuje imponującą efektywność – zużycie energii w cyklu mieszanym wynosi od 18,0 do 20,5 kWh/100 km, co przekłada się na zasięg od 557 do 630 km według normy WLTP. To dane producenta, w naszym teście było bliżej 27 kWh/100 km, ale przyznajemy, że zdarzało nam się korzystać z pełni osiągów tego samochodu. Dzięki technologii 800V, auto może przyjmować moc ładowania do 320 kW. W praktyce oznacza to, że przy optymalnych warunkach, akumulator można naładować od 10% do 80% w czasie krótszym niż przerwa na kawę – zaledwie 18 minut. Co więcej, 10 minut pod szybką ładowarką wystarczy, by pokonać kolejne 293 kilometry.
Taycan. Wymiary
Zaawansowane zawieszenie z adaptacyjnym, dwukomorowym układem pneumatycznym oraz system Porsche Active Suspension Management (PASM), gwarantują doskonałe właściwości jezdne. Pomimo imponujących gabarytów (długość 4962 mm, szerokość 1966 mm, wysokość 1381 mm) i masy własnej 2290 kg, Taycan Turbo zachowuje zwinność dzięki skrętnej tylnej osi i średnicy zawracania wynoszącej zaledwie 11,7 m. Jednak Taycan to nie tylko surowe liczby. To przede wszystkim doświadczenie jazdy, które redefiniuje pojęcie sportowego samochodu elektrycznego.
Wnętrze Taycana, czyli luksus w sportowym wydaniu
Wnętrze Taycana to futurystyczna oaza luksusu. Kokpit, zdominowany przez cyfrowe wyświetlacze, przenosi kierowcę w nową erę interakcji z pojazdem. Poprawiono to i owo i rzeczywiście jest szybciej, prościej i łatwiej, choć fizycznych przycisków wciąż jak na lekarstwo. Wśród materiałów wykończeniowych dominują czarne i szare (raczej miękkie) plastiki, wszystko jest poprawnie zmontowane, czego można spodziewać się po Porsche. Warto podkreślić, że projektanci postawili na ekologiczne rozwiązania, rezygnując ze skórzanych tapicerek. W tym egzemplarzu mamy materiał w tzw. pipetkę, który ma swój nieodparty urok.
Prowadzenie
Mimo imponujących gabarytów i masy przekraczającej dwie tony, Taycan Turbo prowadzi się z gracją i precyzją typowo sportowego auta. To zasługa zaawansowanych systemów, takich jak skrętna tylna oś czy zawieszenie Porsche Active Ride, które w niezwykły sposób “czyta” nawierzchnię przed samochodem, dostosowując tłumienie do nierówności. PAR podnosi też o 55 mm nadwozie, kiedy otwieramy drzwi, aby ułatwić wsiadanie i wysiadanie. Kierownica przekazuje prowadzącemu każdy niuans nawierzchni, pozwalając kierowcy poczuć jedność z maszyną.
Komfort i bezpieczeństwo: Technologia w służbie pasażera
Komfort podróżowania stoi na najwyższym poziomie. Czterostrefowa klimatyzacja, jonizator powietrza czy panoramiczny dach z regulacją nasłonecznienia to tylko wierzchołek góry lodowej udogodnień. Systemy bezpieczeństwa, z asystentem jazdy nocnej na czele, czuwają nad pasażerami w każdej sytuacji. Oczywiście, jak to w Porsche, za wiele udogodnień trzeba dodatkowo dopłacić, co potrafi mocno wywindować mocno cenę.
Cena doskonałości: Wycena i wyposażenie
Cena Taycana Turbo może przyprawić o zawrót głowy – testowany egzemplarz to wydatek ponad miliona złotych, co odpowiada mniej więcej kwocie jaką trzeba zapłacić (VII.2024) za 60 metrowe mieszkanie na warszawskim Ursynowie. Zapewniamy jednak, że po pierwsze potencjalny właściciel Porsche nie ma takich dylematów, a po drugie lwia część tego typu samochodów finansowana jest przez leasing. Pakiet SportDesign Carbon, ceramiczne hamulce czy system audio Burmester to tylko niektóre z dodatków, które uczynią to auto jeszcze bardziej wyjątkowym.
Werdykt
Porsche Taycan Turbo to nie tylko kolejny elektryczny samochód – to manifest możliwości współczesnej motoryzacji. Łącząc w sobie DNA sportowych aut Porsche z najnowocześniejszymi rozwiązaniami elektromobilności, Taycan wyznacza nowe standardy w segmencie. Tesla, choć również niezwykle zaawansowana, nie może się równać z Porsche w kwestii jakości i prowadzenia. Taycan Turbo to propozycja dla tych, którzy nie uznają kompromisów i pragną doświadczyć najlepszych rzeczy, które motoryzacja ma dziś do zaoferowania. Można nie lubić elektryków, ale po kontakcie z Taycanem mało kto nie zmieni zdania.