Choć zdarzenia drogowe mające miejsce na przejazdach kolejowo-drogowych (tak fachowo określa się skrzyżowanie torowiska kolejowego z drogą publiczną) nie są szczególnie częste na tle ogólnej liczby wypadków i kolizji, to jeden ich parametr wybija się na tle innych incydentów – często kończą się tragicznie. W wakacje wielu z nas opuszcza doskonale rejony i rusza w trasę nierzadko pokonując wiele tego typu przejazdów. Kilka porad, tak dla przypomnienia, bo przecież każdy posiadacz prawa jazdy powinien o tym wiedzieć, prawda?
Nowe przepisy od 1 czerwca – przypominamy
Zasada ograniczonego zaufania
Infrastruktura drogowa w naszym kraju systematycznie się poprawia. Stopniowo miejsca o najgorszej statystyce drogowej są odpowiednio zabezpieczane, instalowane są odpowiednie oznakowania, montowane szlabany i znaki. Niemniej niezależnie od tego, czy przyjdzie Ci pokonać przejazd kolejowy strzeżony, czy też nie, zawsze zmniejsz prędkość przed przejazdem, upewnij się, że jest on wolny i że można bezpiecznie przez niego przejechać. To tylko kilkanaście sekund dłużej, a możesz wygrać życie.
Korek i przejazd? Nie zatrzymuj się na torach!
Stoisz w korku przed przejazdem kolejowym, szlabany się otwierają, ale kolumna aut ledwie rusza. Niezależnie od tego jak bardzo Ci się spieszy, nigdy nie wjeżdżaj na przejazd nie mając absolutnie stuprocentowej pewności, że możesz go bezpiecznie opuścić. Generalnie zasada: nie wolno zatrzymywać się przed i za przejazdem po obu stronach drogi na odcinku od przejazdu (torowiska) do słupka wskaźnikowego z jedną kreską. Oto dlaczego:
Nigdy nie jedź “na pamięć”
Niezależnie od tego jak często pokonujemy konkretny przejazd, zawsze powinniśmy pamiętać o zachowaniu ostrożności. Zdarza się czasem, że rogatki strzeżonych i oznakowanych przejazdów mogą być uszkodzone. Jeżeli na często uczęszczanej drodze mijamy przejazd kolejowy, nigdy w tym miejscu nie popadajmy w rutynę. Pociągi są ciężkie, co w połączeniu z ich prędkością oznacza potężną energię ewentualnego zderzenia. Na przykład pojedynczy siedmiowagonowy skład Pendolino – najszybszego pociągu pasażerskiego w Polsce waży niemal 400 ton. Pociągi towarowe jeżdżą znacznie wolniej, ale mają znacznie większą masę, niektóre składy ważą nawet 5000 ton. Nic dziwnego, że nawet najcięższe drogowe pojazdy ciężarowe nie mają szans w starciu z pociągiem. Polskie Linie Kolejowe obrazowo porównują siłę uderzenia pociągu w samochód z siłą z jaką samochód uderza w… puszkę po napoju. Prawa fizyki są nieubłagane.
Nie chodzi o mandaty, chodzi o życie
Przepisy dość wyraźnie precyzują, co można, a czego nie można na przejeździe kolejowym. Lekceważenie tych przepisów to skrajna głupota. Zapamiętajcie, kierowcy zabrania się:
- objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór
- wjeżdżania na przejazd, w sytuacji gdy zapory zaczęły być już opuszczane (bo może zdążę) lub są jeszcze nie w pełni podniesione (bo mi się spieszy)
- wyprzedzania pojazdu na przejeździe, bezpośrednio przed nim oraz zaraz za nim
- omijania pojazdu oczekującego na otwarcie ruchu przez przejazd, jeżeli wymagałoby to wjechania na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku ruchu
A jeżeli w dalszym ciągu ktokolwiek myśli “nic nie jedzie, szybko przemknę” to polecamy poniższe wideo:
Naprawdę nie warto – życie mamy jedno. Życzymy wam bezpiecznych wakacji.