Samochody elektryczne
Jest ich już 10 milionów, a będzie jeszcze więcej. Auta elektryczne (BEV), bo o nich mowa, pod względem sprzedaży znajdują się w fazie wzrostu. W tym zestawieniu przodują Chiny, jednakże zainteresowanie elektrykami ogarnęło cały świat. Ekspansja tych dwuśladowców nabiera tempa, a kolejka chętnych na posiadanie w prywatnej kolekcji, choć jednego modelu, cały czas się wydłuża. Czym są samochody elektryczne i dlaczego stają się coraz bardziej popularne? Czy moda na eko dotyczy także aut? Ile kosztuje najtańszy elektryczny samochód i jaki budżet pozwoli nam na zakup ulubionego auta?
W automotyw.com kochamy szybką jazdę. Zasiądź z nami za kółkiem najpopularniejszych aut i wejdź do świata niepowtarzalnych modeli samochodów, które stały się obiektem pożądania wielu kierowców. Polub nasz profil FB i bądź na bieżąco z aktualnościami.
Czym są auta elektryczne?
Modele samochodów elektrycznych (ang. Battery Electric Vehicle – w skrócie BEV) są odpowiedzią na potrzeby środowiska i polepszania jakości życia. Elektryczne auta stały się alternatywą dla samochodów z silnikiem spalinowym. Jak już sama nazwa wskazuje, popularne elektryki, wyróżnia inny typ napędu. O ile w przypadku tradycyjnych silników mamy do czynienia z płynny paliwem, który wprawia w ruch auto poprzez reakcję spalania wywoływaną przez iskrę, o tyle samochody w pełni elektryczne posiadają akumulatory, które dzięki odpowiedniemu napięciu pozwalają pokonywać kilometry dróg. Wirnik, będący ich częścią, w dużym uproszczeniu zamienia prąd w ruch. Sam obraca się w polu magnetycznym, co zawdzięcza uzwojeniom przewodzącym elektryczność.
Dla lepszego zobrazowania, z czym mamy do czynienia w przypadku auta elektrycznego, warto porównać jego akumulator do baterii znanej nam ze smartfonów, czy laptopów – z tą różnicą, że akumulator elektryczny jest właściwie przeskalowany. Silnik elektryczny to dużo mniejszy brat silnika spalinowego. Jest też lżejszy, a segmentacja poszczególnych komponentów układu stanowi łatwiejsze rozwiązanie dla konstruktorów z uwagi na prostsze rozmieszczenie go na planie podwozia. Dzięki temu modele samochodów elektrycznych mogą, choć nie muszą, zyskać dodatkową przestrzeń w kabinie.
Jak działają samochody elektryczne?
Samochód elektryczny, jak już wspomnieliśmy wyżej, działa na podobnych zasadach co auta wyposażone w silniki spalinowe. Różnicą jest źródło napędu. Auta elektryczne wykorzystują prąd wytwarzany przez układ, w którym znajdziemy akumulator lub zestaw akumulatorów, sterownik oraz silnik.
Układ napędowy elektryków nie emituje wysokiego poziomu hałasu, przez co jest niemal bezdźwięczny. Energia pochodząca z akumulatorów przekazywana jest do silnika, który wprawia w ruch koła – bezpośrednio lub przy pomocy przekładni mechanicznych.
Moment obrotowy powstaje na skutek oddziaływania pola magnetycznego. Wytwarzane jest ono przez podzespoły – stojan i wirnik. Elektryczność przepływająca przez ten drugi, “produkuje” pole. Ruch obrotowy powstaje za sprawą magnesów – te jednoimienne odpychają się, zaś różnoimienne przyciągają.
Różnica między silnikami elektrycznymi i spalinowymi jest dość znacząca. Elektryczne samochody nie potrzebują mieszanki paliwa i powietrza, a zatem nie wymagają cylindrów, ponadto tłoków, turbosprężarek, cyklicznego uzupełniania poziomu oleju i płynu chłodniczego. Jednym słowem auto elektryczne ma trwalszy silnik, przez co kierowcy nie muszą tak często sięgać głęboko do kieszeni.
Ile samochodów elektrycznych jest w Polsce?
Polska pod względem ilości samochodów elektrycznych nie należy do liderów rankingów światowych. Jednak według Instytutu Badań Rynku motoryzacyjnego SAMAR, na naszym krajowym podwórku, październik 2020 roku był znacznie lepszy pod względem liczby zarejestrowanych aut elektrycznych względem roku poprzedzającego. Różnica ta wynosi aż 91%. Oznacza to, że na polskich drogach pojawiło się niemal 18 000 samochodów z napędem elektrycznym – warto odnotować, że do zestawienia brano pod uwagę również bezemisyjne hybrydy z wtyczką (plug-in). Jak przedstawia się sytuacja gdy weźmiemy pod lupę same samochody z silnikiem elektrycznym? Z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów wynika, że auta elektryczne zasiliły polskie drogi w liczbie prawie 8 300 – dane za 2020 rok. Nie można więc mówić o boomie i prawdziwym eko-szale na auto elektryczne. Styczeń 2021 rozczarował pod względem liczby zarejestrowanych maszyn. Aż 31% kierowców mniej, w porównaniu z pierwszym miesiącem 2020 roku, zdecydowało się na zakup elektryka – zarejestrowano tylko 148 modeli z układem elektrycznym. Jednakże biorąc pod uwagę okres pierwszych czterech miesięcy 2021 roku, na krajowym liczniku pojawiło się aż 23 834 elektryków, co oznacza, że jest ich coraz więcej i auto elektryczne na prąd w Polsce nie jest już rzadkością.
Ile jest samochodów elektrycznych na świecie – ranking państw
Choć Polacy nadal dojrzewają do samochodów elektrycznych, świat się nie zatrzymuje. Chiny to prawdziwy lider, któremu Europa i USA mogą pozazdrościć wyniku. Aż 4,2 mln aut elektrycznych jeździ po drogach Państwa Środka – dane z roku 2020. Zaraz na drugi miejscu uplasowała się Europa (3,2 mln) z niekwestionowanym liderem wśród państw Norwegią. Najniższy stopień podium przypadł USA z wynikiem 1,7 mln.
Choć Chiny czują oddech Starego Kontynentu na karku, nadal zajmują najwyższy stopień na motoryzacyjnym pudle. Już raz Europa zdetronizowała Azjatów w styczniu 2020 roku – choć różnica pod względem rejestracji nie była zbyt wielka. W tym samym roku Niemcy zarejestrowali 394 tys. aut elektrycznych, Francja 185 tys., 177 tys. Brytyjczyków jeździ elektrykami, w Norwegii 105 tys., a słoneczna Italia zanotowała prawie 60 tys. pojazdów na prąd. Jednakże liczba aut elektrycznych liczbie samochodów elektrycznych nierówna. Dlaczego? W zestawieniu należy wziąć pod uwagę stosunek aut spalinowych do modeli aut elektrycznych zarejestrowanych na terytorium danego kraju. I tu na liderów wyrastają właśnie Norwegowie. Północną część Półwyspu Skandynawskiego zalała prawdziwa fala e-samochodów. Jeździ tam już ponad 75% aut elektrycznych i hybryd plug-in – oznacza to, że tylko 25% samochodów ma silnik z napędem spalinowym. Wysoko znalazły się również Islandia, a także Szwecja, w których sprzedaż tych nowoczesnych pojazdów cały czas rośnie – ten wyścig wygrywają obywatele państwa ze stolicą w Reykjaviku z wynikiem 26%.
Jakim prądem ładuje się samochody elektryczne – napięcie
Ładowanie auta elektrycznego jest kwestią nadrzędną jeżeli myślimy o posiadaniu w garażu modeli z napędem elektrycznym. Stacji do ładowania na mapie Polski przybywa – jednak jest ich stosunkowo mało w związku z jeszcze raczkującą na tle świata sprzedażą tych aut. Elektryczne samochody potrzebują złącza siłowego 400V – podobnego do tego, które wykorzystywane jest w instalacjach kotłów, lub dużych maszyn. Posiadanie ładowarki o mocy od 6kW do 22 kW pozwala na względnie szybkie zasilenie czterech kółek.
Gdzie ładować auta elektryczne?
Niezaprzeczalnym atutem aut elektrycznych jest to, że prąd, którym są zasilane, dostępny jest dosłownie wszędzie. Mobilność elektryczna daje nieograniczone możliwości w przypadku układów wytwarzających napięcie. Oznacza to, że Twój samochód na prąd może „nabrać potrzebnej energii” wtedy gdy śpisz, pracujesz, robisz najpotrzebniejsze zakupy, lub gdy akurat odwiedzasz salę kinową, relaksując się przy historiach wyświetlanych na dużym ekranie. Ładowanie pojazdu nie powinno odbywać się przy standardowym 230 V gniazdku – duża moc napięcia i wolne zasilanie baterii może być po prostu nieopłacalne. Najkorzystniejszy będzie wybór systemu WallBox z wykorzystaniem złącza trójfazowego. Inwestycja może pochłonąć od kilku do kilkunastu tysięcy złotych, aczkolwiek czas ładowania znacznie się skróci i pozytywnie wpłynie na grubość portfela. Efekt? Zwrot zaangażowania kapitałowego.
Czy elektryczne samochody można ładować w domu?
Odpowiednie wyposażenie własnego domu w gniazda lub wspomniane wyżej systemy umożliwi ładowanie pojazdu we własnym domu. Warto przed kupnem samochodu elektrycznego zasięgnąć opinii elektryka i dowiedzieć się więcej na temat warunków napięciowych gospodarstwa jeszcze zanim zaczniesz przygotowywać własne cztery kółka do trasy. Decydując się na ładowanie z tradycyjnego źródła o mocy 230 V i natężeniu 16 A należy pamiętać, że pozwoli to na dostarczenie mocy o wartości 2 – 2,3 kW na godzinę – co łatwo przeliczyć biorąc pod uwagę umowę podpisaną z dostawcą energii. Lecz i tu pojawia się kolejne pytanie: czy postawiliśmy na mały samochód elektryczny, czy też elektryczny samochód sportowy? Rozwiązanie problemu jest istotne w kontekście ilości potrzebnej energii i realnego przełożenia na ostateczny koszt „tankowania” z uwagi na pojemność akumulatora.
Ile trwa ładowanie auta elektrycznego?
Czas ładowania samochodu elektrycznego zależy od kilku kwestii. Po pierwsze, jaki sposób ładowania wybraliśmy, a także jakie napięcie temu towarzyszy. Jeżeli zdecydowaliśmy się na typowe gniazdko domowe, czas będzie znacznie dłuższy. Wybór przystawki zwiększającej natężenie (WallBox) podniesie moc do ponad 7 kW. Najszybszym sposobem, ale i najdroższym, okazują się być stacje szybkiego ładowania, w których wykorzystywany jest prąd stały o natężeniu 25 – 150 kW. W zależności od tego, na jaki z wyżej wymienionych sposobów się zdecydujesz, auto elektryczne będzie potrzebowało godziny, 6 godzin, lub nawet 24 godzin.
Jaki samochód elektryczny ma największy zasięg?
Worldwide Harmonized Vehicle Test Procedure (WLTP), przedstawił modele samochodów elektrycznych o najdłuższym zasięgu. Choć auta elektryczne tego typu ocenia się przez pryzmat zasięgów, nie należą one do jedynych czynników podnoszących ich wartość praktyczną. Niemniej jednak zdecydowaliśmy się na przybliżenie kilku sylwetek tych eko-maszyn, które zdobyły serca polskich kierowców.
Pierwsza pozycja nie będzie zaskoczeniem. Elon Musk i jego auto elektryczne Tesla podbili rynek – przynajmniej w kwestii dotyczącej zasięgu. Tesla model S (Long Range Plus) to rekordowe 652 km – to tyle ile wynosi średnia długość trasy z Gdańska do Warszawy, licząc obie strony. Akumulatory o pojemności 100 KWh dają możliwości, których inni konstruktorzy mogą pozazdrościć.
Miejsce drugie zajęły elektryczne samochody marki Ford Mustang Mach-E. Test samochodu elektrycznego wykazał, że akumulatory o pojemności 98,8 kWh umożliwiają pokonanie trasy o długości 600 km.
Trójka to znowu dziecko współzałożyciela przedsiębiorstwa SpaceX. I choć jego samochody elektryczne Tesla Model 3 nie są rakietami, to na pewno kosztują kosmiczne pieniądze – 236 tys. złotych. Nie jest to najdroższe auto elektryczne, które zjechało z taśmy Muska, jednakże cena robi wrażenie. Jedno ładowanie pozwala na przejechanie 580 km.
Tuż za podium uplasował się kolejny z rodziny Tesli Model X. Sportowa sylwetka i otwierane do góry drzwi są pewnym interesującym zabiegiem konstruktorskim, lecz auta elektryczne należą do praktycznych SUV-ów. Siedmioosobowa rodzina może zatem wybrać się w podróż nieprzekraczającą 561 km.
Piąty jest Volkswagen ID.3. Jego debiut w Europie należy do udanych, bowiem sprzedaż tego elektryka przekroczyła 10 tys. sztuk – październik 2020. Dostępne są dwie wersje niemieckiego giganta – elektryczne samochody z akumulatorami o pojemności 58 kWh, oraz bateriami o wielkości 77 kWh. Samochód EV pokona 549 km.
Dalej znajdziemy takie modele samochodów elektrycznych jak: Nissan Leaf (528 km), Volkswagen ID.4 (522 km), Skoda Enyaq iV (510 km), Nissan Ariya (500 km), czy Hyundai Kona Electric (484 km).
Czy elektryczne samochody są ekologiczne?
Czy między samochodami elektrycznymi i ekologią można postawić znak równości, trwał spór, który dzięki naukowym badaniom w końcu można zawiesić – publikacji na ten temat powstało już wiele. Jedne dawały zielone światło i potwierdzały przyjazność dla środowiska, te drugie wykazywały, że auta elektryczne oblewały test za testem i nie dawano większych szans na definitywne przybicie im stempla ekologiczności. Badania przeprowadzane na holenderskich uniwersytetach, a także w samym Cambridge, wykazały, że samochody elektryczne osobowe są dużo przyjaźniejsze dla natury, niż te wyposażone w silniki spalinowe. Niestety Polska na tle tych badań nie wypadła zbyt imponująco, głównie za sprawą węgla, który nadal stanowi podstawę do wytwarzania energii elektrycznej.
Jak przedstawia się to w liczbach? Otóż udowodniono, że emisja spalin jest o 70% niższa w przypadku auta elektrycznego. Jeżeli spełnią się marzenia ekologów i entuzjastów elektryków, w 2050 roku na drogach już połowa z nich będzie poruszała się po drogach pojazdami o napędzie zeroemisyjnym. Dla środowiska oznacza to, że poziom dwutlenku węgla spadnie nawet o 1,5 gigatony na rok, który równy jest rocznej emisji CO2 w Rosji.
Osiągnięcie tego celu nie należy do rzeczy prostych. Obciążenie wytwarzania, dostarczanie energii, całkowita redukcja maszyn spalinowych i zastąpienie ich ekologicznymi odpowiednikami – droga do pokonania jest kręta i długa. Choć elektryfikacja jest niezbędna dla poprawy jakości powietrza, zmiana dotychczasowego auta na samochód elektryczny to nadal za mało. Zredukowanie liczby pojazdów i zmniejszenie popytu na podróże wniosłoby więcej dla klimatu.
Czy osobowe samochody elektryczne są bezpieczne?
Wiele opinii i mitów na temat bezpieczeństwa samochodów elektrycznych budowanych jest przez pryzmat incydentów, w których miała swój udział Tesla. W tym konkretnym przypadku nie chodzi jednak o wypadki i zdarzenia dotyczące stricte silników elektrycznych, a autopilotów, z jakich słyną modele Muska. Porzucając zatem kwestie związane z niesprawiedliwym przypinaniem łatki autom elektrycznym jako pojazdom niebezpiecznym, przyjrzyjmy się, jak wygląda sprawa związana z ich faktycznym bezpieczeństwem, które potwierdzają testy.
Na początek kilka faktów, o których wspomnieliśmy już wcześniej. Modele samochodów elektrycznych wykorzystują napięcie od 400 do 800 V. To bardzo dużo. W przypadku styczności z takim woltażem ryzykujemy własnym życiem. Niemniej jednak auta elektryczne podlegają podobnym wymaganiom i przepisom co pojazdy o napędzie spalinowym. Oznacza to, że muszą uzyskać maksymalną ocenę bezpieczeństwa, która gwarantuje im dopuszczenie do użytku. Aby zdobyć najwyższą notę, samochód z napędem elektrycznym musi chronić nie tylko pasażerów, ale i pieszych przed ryzykiem. Crash-testy są nieubłagane. Przekroczenie jakiekolwiek mierzonej wartości, nie zapewni homologacji. Pomiary odbywają się zarówno podczas zderzeń czołowych, jak i bocznych.
To nie jedyne wymagania stawiane przed konstruktorami elektryków. W chwili wypadku napięcie w autach elektrycznych w przeciągu paru sekund musi spaść do określonego poziomu. Aby tak się stało e-samochód wyposażono w oporniki, które odpowiadają za poziom napięcia w instalacjach elektrycznych.
Dla kogo auto elektryczne?
Czy samochód elektryczny będzie doskonałym wyborem, zależy tylko i wyłącznie od indywidualnych preferencji. Istotnym czynnikiem warunkującym kupno tych aut, są również twarde dane, do których należą koszty ładowania, eksploatacji, ilość przejechanych kilometrów na „jednej baterii”, oraz jak to wszystko ma się do ceny eko-pojazdów. Jeżeli mieszkasz w mieście, kupno elektryka nie będzie bezzasadne. Niższa emisja spalin, mniejszy zasięg do punktów docelowych, często darmowe parkowanie, korzystanie z pasów przeznaczonych dla autobusów, w niektórych przypadkach możliwość poruszania się w strefach „ochrony środowiska” – taki “Plan rozwoju w zakresie mobilności i ruchu drogowego” został przyjęty z entuzjazmem w berlińskim Senacie.
Z posiadania kluczyków do aut elektrycznych będą zadowoleni mieszkańcy większych aglomeracji. Emitowanie śladowych ilości szkodliwych substancji pozytywnie wpłynie na jakość powietrza, zredukowany zostanie hałas, a zatem sama jakość życia w mieście wzrośnie.
Inny czynnik, który wpłynie na decyzje zakupowe, to wspomniana już wcześniej, elektromobilność. Dostęp do zasilania jest w zasadzie nieograniczony. Choć stacji do ładowania nadal jest stosunkowo mało, to gniazda domowe, czy WallBox mogą zapewnić energię. Inaczej rzecz się ma w przypadku posiadaczy, którzy mieszkają w blokach z wielkiej płyty. Trudno wyobrazić sobie kilometry kabli zwisających przez okna. Niemniej jednak badania pokazują, że 38% kierowców elektryków mieszka w bloku, a co czwarty ankietowany nie ma możliwości bezpośredniego ładowania samochodu w miejscu zamieszkania (panel badawczy przeprowadzony przez EV Klub Polska we współpracy z Volkswagen Group i InsightOut Lab).
Wynik jest jednoznaczny. Dla własnej wygody warto zainwestować w dostępne na rynku modele samochodów elektrycznych jeżeli jesteśmy w posiadaniu własnego garażu. To w nim mamy możliwość montażu dodatkowych instalacji, które zapewnią własne zasilanie. Dla większej kontroli niektóre auta elektryczne można sparować ze smartfonem – to my decydujemy, w jakich godzinach samochód na prąd będzie ładowany i do jakiego poziomu baterii będziemy chcieli go zasilić.
Kto produkuje elektryczne samochody w Polsce?
Coraz więcej koncernów samochodowych stawia na samochody z napędem elektrycznym. W Polsce taką deklarację złożyła marka Izera, pod szyldem której skupiają się państwowe spółki energetyczne – PGE, Energa, Enea i Tauron. W ubiegłym roku przedstawione zostały dwa prototypy, których produkcja ma ruszyć w 2024 roku w fabryce na Śląsku (Jaworzno). Na pierwszy ogień na taśmie mają pojawić się SUV-y, hatchbacki i kombi, dzięki którym będziemy mogli przejechać do 400 km. Gdzie kupić samochód elektryczny? Pomysłodawcy chcą, aby modele elektryczne samochodów Made in Poland można było zamówić przez Internet, co pozwoli na zatarcie sporych różnic w cenie z autami o napędzie spalinowym. Na początkowym etapie produkcji poszczególne komponenty mają zapewnić dostawcy z Chin. Dalekosiężne plany są związane z polskimi producentami – od blach, całej konstrukcji nadwozia, po układy hamulcowe, zawieszenie, a także elementy należące do wykończenia kabin mają pochodzić z kraju. Czy polska myśl technologiczna na tym polu osiągnie sukces, i czy samochody na prąd w Polsce zyskają na popularności dowiemy się za kilka lat.
Polski samochód elektryczny – gdzie kupić auto elektryczne SAM?
Obecnie możemy cieszyć się jedynie z produkcji mikrosamochodu o napędzie elektrycznym, który w pierwszej kolejności pojawił się na szwajcarskich taśmach w 2001 roku. W Polsce od 2009 roku zaczęto składać te e-samochody w Pruszkowie – stało się to za sprawą polsko-szwajcarskiej współpracy. Samochód elektryczny SAM osiągnął cenę bliską 85 tys. złotych (przy kursie euro 4,50 zł), co bez wątpienia jest propozycją wartą uwagi. Auto z napędem elektrycznym nie należy jednak do najpiękniejszych. Trzy koła i silnik o mocy zaledwie 20 kM oraz momencie obrotowym 80 Nm to za mało, aby zdetronizować królewską Teslę. Może SAM auto elektryczne stanie się alternatywą i mieszkańcy miast zamienią dotychczasowy pojazd na zwinnego i ulepszonego Cree SAM Evolution II. Zobaczymy. Obecnie to auto na prąd w Polsce nie zrobiło zawrotnej kariery. Jego produkcja ukierunkowana jest głównie na eksport do naszych zachodnich sąsiadów i Szwajcarów.
Jakiej marki samochód elektryczny wybrać?
Choć pochyliliśmy się już wcześniej nad kilkoma modelami, które chwytają za serce z uwagi na swój zasięg, warto w tym zestawieniu poszerzyć nieco horyzonty i do tych wartości, które przemawiają za konkretnym autem, dodać jeszcze inne parametry jak np. cena, serwis i dostępność na rynku.
Nissan Leaf II wyrasta na faworyta. Głównie za sprawą przyzwoitej, jak na auto elektryczne, ceny. Nowy samochód elektryczny japońskiego producenta można kupić już za około 164 tys. złotych. Nie ma przeszkód, aby ewentualne naprawy przeprowadzić w autoryzowanych serwisach. Doskonale sprawdzi się w mieście – jedno ładowanie starcza na ponad 380 km. Stosunek tej ceny do jakości wychodzi tu zdecydowanie na plus.
Hyundai Kona Electric to trzeci typ. Jego cena rozpoczyna się od 125 tys. złotych. Koszt zależy jednak od wyboru wersji, na którą się zdecydujemy. Ta z mocniejszym napędem i większym akumulatorem dostępna jest w kwocie 196 tys. złotych, jednakże osoby poruszające się głównie po miejskich drogach mogą wybierać wśród modeli o mniejszej mocy i pojemności „baterii”. Opcja droższa gwarantuje zasięg do 450 km, tańsza do 290 km.
Świeża i jeszcze gorąca Mazda MX-30 we wrześniu 2020 roku trafiła do pierwszych klientów. Crossover jest wyposażony w 35,5 kWh akumulator Panasonic. Wybór tego modelu da radość z jazdy do 200 km na jednym ładowaniu.
Audi E-tron to potężna maszyna, która swój debiut miała w 2019 roku. Auto elektryczne wyposażone w dwa silniki, które zapewniają osiągnięcie 100 km prędkość w 6,6 sekundy. Ten samochód o napędzie elektrycznym został przystosowany do ładowarek o mocy 150 kW, co w przełożeniu na minuty, ma trwać maksymalnie pół godziny. Cena to niecałe 309 tys. złotych.
Renault ZOE to przyjemne auto o napędzie elektrycznym z delikatną i nienaganną linią nadwozia. Debiut ma już dawno za sobą, lecz w 2019 roku przeszedł gruntowny lifting. Jego cena sprawia, że ten samochód z silnikiem elektrycznym znajduje się w segmencie stosunkowo tanich – 136 tys. złotych. Bateria o pojemności 52 kWh daje prawdziwą wolność do 395 km.
Jako ostatni przykuł naszą uwagę samochód elektryczny pochodzący od południowych sąsiadów z Czech. Skoda-Citigo-e iV to najatrakcyjniejszy pod względem cenowym elektryk w zestawieniu. Ile kosztuje najtańszy samochód elektryczny? Dostępny jest już od 82 tys. złotych. Będzie doskonałym wyborem osób, które podróże zawężają nie tylko do przestrzeni miejskich. Samochody elektryczne małe tego typu mają wbudowaną baterię o pojemności 36,8 kWh, która powinna wystarczyć na 265 km dróg.
Ceny samochodów elektrycznych w Polsce
Cena samochodu elektrycznego zależy od kilku czynników – co udowodniliśmy, zestawiając powyższe auta na prąd. Faktycznie. Samochody elektryczne na sprzedaż w Polsce nie należą do najtańszych, głównie za sprawą wysokich kosztów produkcji. Warto odnotować, że koszt eksploatacji auta z baterią jest dużo niższy niż w przypadku modeli napędzanych silnikiem spalinowym. Dla osób, które noszą się z zamiarem kupna jednego z zeroemisyjnych aut przygotowaliśmy mały, subiektywny ranking. Ceny aut elektrycznych dotyczą wersji podstawowych. W przypadku kilku wersji akumulatorów wzięliśmy te o najmniejszej pojemności. Tak przedstawiają się poszczególne modele samochodów elektrycznych i ich cennik.
- Tesla Model X Long Range Plus – wspomniane już przez nas dziecko Elona Muska o imponującym zasięgu 561 km. Niestety cena samochodu elektrycznego nie należy do promocyjnych i zwala z nóg. Trzeba na niego wydać prawie 413 tys. złotych.
- Porsche Taycan – dostępny dla osób o nieco mniejszej zasobności portfela. Cena samochodów elektrycznych producenta to około 389 tys. złotych
- Tesla Model S Long Range Plus – również znana ze znakomitego zasięgu (652 km). Cena? Niecałe 374 tys. złotych.
- Mercedes EQC 400 4Matic – jeśli go kupisz, Twoje konto uszczupli się o 338 tys. złotych.
- Audi e-tron 50 quattro – nowe auto elektryczne przekracza próg 300 tys. złotych.
- BMW iX3 – to pierwszy w tym zestawieniu samochód elektryczny poniżej 300 tys. złotych. Koszt tego auta to 269 tys. złotych.
- Volkswagen ID.4 1ST – duży przeskok cenowy. Elektryczne samochody osobowe dostępne są za nieco ponad 202 tys. złotych.
- Tesla Model 3 Standard Range Plus – fani Elona Muska mogą odetchnąć z ulgą. Auto na prąd nie przekracza 200 tys. złotych. Prawdziwa promocja dla automaniaków i czcicieli jednego z najbogatszych ludzi na ziemii.
- Skoda Enyaq iV – trzeba przyznać, że naszym czeskim przyjaciołom ten model naprawdę wyszedł. Samochody osobowe elektryczne dostępne są już od 182 tys. złotych.
- Peugeot e-2008 Active – pierwszy francuz w tym zestawieniu. Koszt auta to prawie 150 tys. złotych.
- Kia e-Niro M – podobnie jak jego poprzednik, jest dostępny poniżej 150 tys. złotych (147 tys.).
- Mini Cooper SE Pakiet S – małe samochody elektryczne rządzą. Ten konkretny model możesz mieć już za 140 tys. złotych.
- Opel Mokka-e Edition – ciekawe samochody EV z przykuwającą uwagę linią. Modele elektryczne samochodów kosztują prawie 140 tys. złotych.
- Renault Zoe Life – kolejne małe auto elektryczne, które możesz mieć za niecałe 138 tys. złotych. Choć to nie najtańsze elektryczne auto, jego kompaktowość z pewnością docenią mieszkańcy dużych aglomeracji.
- Nissan Leaf Visia – wywoływany już przez nas do tablicy. Dostępny za prawie 124 tys. złotych.
- Opel corsa-e Color Edition – miły dla oka, z dobrym zasięgiem. W portfelu musisz mieć niecałe 123 tys. złotych, aby stać się jego posiadaczem.
- Smart EQ forfour – małe auta elektryczne mają swój urok. Ten model dostępny jest poniżej progu 100 tys. złotych.
- Skoda Citigo-e iV Ambition – ostatnie w tym zestawieniu elektryczne auto na prąd – wydasz na nie nieco ponad 82 tys. złotych. To stosunkowo tani elektryczny samochód, biorąc pod uwagę jedynie jego cenę.
Ile kosztuje ładowanie auta elektrycznego?
Koszt utrzymania elektryka jest kwestią, którą jesteśmy w stanie ustalić, biorąc pod uwagę konkretne elektryczne modele samochodów, częstotliwość jazdy, ceny paliw i ceny 1 kWh dla porównania. Z uwagi na to, że do obliczenia potrzebnych jest nam wiele zmiennych, ograniczyliśmy się jedynie do cen na szybkich stacjach, dzięki którym poznasz orientacyjny koszt samego ładowania. W zestawieniu znaleźli się najpopularniejsi operatorzy i ich cenniki.
- GreenWay – cena za 1kWh waha się od 1,14 zł do 2,98 zł – moc stacji to 100 kW. W kosztach ładowania należy uwzględnić także opłatę postojową, która naliczana jest po 45 minutach od rozpoczęcia sesji – 0,40 zł/min.
- Orlen – za 1 kWh możemy zapłacić do 2,39 zł – moc stacji to 100 kW. Stawki za 1 kWh są jednak zależne od mocy. Opłata postojowa naliczana po 45 minutach od rozpoczęcia ładowania – 0,40 zł/min.
- Lotos – cena ładowania wynosi 24 zł. Taką opłatę trzeba wnieść za sesję, a nie tak jak w przypadku poprzedników, za pobór prądu.
- Go+EAuto – cena 1 kWh wynosi 1,60 zł. Opłata postojowa naliczana jest po 30 minutach. U tego operatora możesz zarezerwować miejsce. Dzięki temu masz pewność, że po przyjeździe będzie czekała na Ciebie wolna ładowarka.
- PGE – cena za 1 kWh wynosi 1,45 zł. W tym przypadku masz dwa dostępne plany taryfowe. Max 30 oraz Max 50. Różnica dotyczy opłat postojowych. Wariant pierwszy to 0,24 zł/min, druga oferta to 0,29 zł/min.
- Tauron – cena za 1 kWh to 2,21 zł.
- Tesla Supercharger – zarezerwowana dla posiadaczy aut Muska. Cena 1 kWh wynosi 1,40 zł. Z końcem 2020 roku odnotowano w Polsce 8 punktów do ładowania Tesli.
Ile kosztuje ubezpieczenie auta elektrycznego?
Aby dowiedzieć się więcej na temat kosztów OC dedykowanych samochodom elektrycznym, skorzystaliśmy z porównywarki cen rankomat.pl oraz ogólnodostępnych danych za I kwartał 2021 roku. Wynika z nich, że 25% kierowców poszukiwało ubezpieczenia dla auta na prąd. Wśród najczęstszych modeli, znalazła się Tesla Model 3. Niemniej jednak to dla Nissana Leaf znaleziono najkorzystniejsze ceny za obowiązkowe OC. Koszt ubezpieczenia wyniósł średnio 450 zł co w porównaniu z Teslą, daje wynik 12% niższy. Jeden z właścicieli Nissana Leaf mógł się cieszyć z rekordowo niską opłatą wynoszącą 304 złote.
Towarzystwo ubezpieczeniowe przy określaniu OC kieruje się podobnymi danym co w przypadku tradycyjnych aut z silnikiem spalinowym. Koszt OC zależy zatem od wieku i doświadczenia kierowcy, przebiegu auta, bezszkodowej jazdy, a także zamieszkiwanego regionu i statystyk związanych z wypadkami drogowymi – oznacza to, że najtańsze ubezpieczenie na elektryczne auto będzie skierowane do właścicieli poruszających się po małych miastach.
Jakie można otrzymać dofinansowanie auta elektrycznego?
„Zielony samochód” to program rządowy, który wystartował w 2020 roku. Dotyczył on tych kierowców, którzy zdecydowali się na auta elektryczne nieprzekraczające 125 tys. złotych. W takich okolicznościach właściciele samochodów mogli liczyć na 15% dofinansowania. Obecnie nic nie wiadomo o tym jak dalej potoczą się losy rządowego wsparcia i czy będzie ono jeszcze reaktywowane.
Kiedy samochody o napędzie elektrycznym będą tańsze?
Firma Bloomberg New Energy Finance (BNEF) przygotowała raport, w którym stwierdziła jednoznacznie, że kwestia dotycząca niższych cen za samochód elektryczny nie jest wcale odległa. Specjaliści informują, że spadek zanotujemy w 2027 roku. Należy odnotować, że chodzi o różnicę ceny między samochodami spalinowymi a kosztem aut elektrycznych. Ma ona zdecydowanie zmaleć. Nie do końca jednak wiadomo, czy ta dysproporcja wynikać będzie z coraz droższych aut o napędzie spalinowym, czy też to ceny elektryków zaczną pikować. Niemniej jednak eksperci szacują, że rozwój nowych technologii ma realnie wpłynąć na ceny aut elektrycznych.
Czy samochody na prąd elektryczny mają przyszłość i od kiedy samochody elektryczne będą rządzić światowymi drogami?
Mogłoby się wydawać, że samochody na energię elektryczną to przyszłość polskich i światowych dróg. W obecnej sytuacji, głównie za sprawą kosztów, auta elektryczne to nadal mały procent pojazdów poruszających się w naszej przestrzeni. Szala przechyla się na korzyść aut tradycyjnych jeśli pod uwagę weźmiemy choćby dystans, jaki możemy pokonać samochodem zeroemisyjnym i spalinowym. W tym aspekcie konstruktorzy mają jeszcze wiele do zrobienia. Takie przedsięwzięcie technologiczne pochłania spore koszty. Inną rzeczą jest też dostęp. Choć przybliżyliśmy wcześniej popularne elektryczne samochody, do tych często wybieranych, jak choćby Tesla, dostęp nie jest taki prosty. Aby stać się kierowcą elektryka Elona Muska, trzeba ustawić się w długiej kolejce i wpłacić zaliczkę. Ponadto stacje ładowania w Polsce nie przybierają na sile, a to stanowi niemały problem. Nie będzie ich też więcej, jeżeli na drogach nie zwiększy się liczba pojazdów zeroemisyjnych.
Jednym słowem, na kategoryczną zmianę na drogach musimy jeszcze poczekać. Nie chodzi jedynie o warunki technologiczne auta na prąd, ale również o zmiany zachodzące wewnątrz społeczeństwa i ciągłego poszerzania świadomości dotyczącego ochrony środowiska. Czy wszystkie samochody elektryczne na świecie mają przyszłość? Owszem, mają! Wystarczy przyjrzeć się danym, które jasno wskazują, jaki krok milowy pokonała branża na tle ostatnich dziesięciu lat. Modele samochodów elektrycznych będą zwiększać swoje zasięgi, staną się wydajniejsze, a ich ceny w końcu zaczną być bardziej przystępne.
Czy samochody elektryczne wyprą spalinowe?
Nad pytaniem, czy auta elektryczne wyprą te spalinowe, nie musimy się długo zastanawiać. Ostatnia dekada pokazała, że rozwój w branży motoryzacyjnej, także ten technologiczny, zaowocował nowymi rozwiązaniami. Zgodnie z powyższym, wierzymy, że elektryki zasilać będą drogi w coraz większej liczbie, dzięki poszerzającej się dostępności tych aut, rozwojowi infrastruktury, a także zasięgom, które pozwolą na dłuższe wojaże. Czy będzie można mówić o całkowitej dominacji e-sektora w kontekście pojazdów, dowiemy się w przyszłości.
Modele samochodów elektrycznych w Automotyw.com
Na naszym portalu zabierzemy Cię w elektryzującą podróż po modelach samochodów na prąd, których popularność rośnie wraz z każdym rokiem. Jesteśmy pewni, że auto elektryczne podbije i Twoje serce. Pojazdy zeroemisyjne to wyzwanie, które stawia przed nami potrzeba koniecznych zmian, ale i możliwości, jakie daje współczesna technologia. W każdym sektorze przemysłu dążymy do bycia eko – także w branży motoryzacyjnej. Wybierz się z nami w zieloną przejażdżkę po najgorętszych premierach i debiutach. Sprawdź, czym mogą zaskoczyć Cię samochody elektryczne.
Polub nas na naszym profilu Facebook. Podążaj za modą drogową z Automotyw.com i wejdź do świata kierowców, którzy mają za sobą tysiące przebytych stron o samochodach, jakie zrewolucjonizowały rynek.